28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jasna Góra: pielgrzymka Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników

Ocena: 0
458

Choć byli z pokolenia, któremu wojna odebrała dzieciństwo, marzyli o służbie Ojczyźnie w mundurze; zamiast na poligon, trafili do katorżniczej pracy w kopalniach. O losie wcielanych przymusowo do górniczych batalionów w latach 1949-1959 ponad 200 tys. młodych Polaków po raz 20-ty przypomnieli dziś na Jasnej Górze uczestnicy pielgrzymki Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników. Mszy św. z udziałem kombatantów i ich rodzin przewodniczył ks. gen. Stanisław Rospondek.

fot. Marcin Mazur / Episkopat.pl

– Jako Związek Represjonowanych Politycznie byłych Żołnierzy-Górników przybywacie do domu naszej najlepszej Matki, Pani Jasnogórskiej, by tu wołać o sprawiedliwość dziejową. Ta wasza doroczna pielgrzymka jest zawsze upomnieniem się o pamięć historyczną, bo w wyniku katorżniczej pracy w czeluściach górniczych, w kamieniołomach, w kopalniach uranu wielu zginęło, straciło zdrowie czy też przypłaciło to przedwczesną śmiercią. Trzeba nam w poczuciu odpowiedzialności mówić nam o prawdzie historycznej, aby śladów przeszłości nie zniszczono – mówił w słowie powitania o. Krystian Gwioździk, podprzeor Jasnej Góry.

Podstawą zakwalifikowania poborowego do służby zastępczej było jego pochodzenie społeczne. "Niepewnych ideologicznie" lub w opinii funkcjonariuszy bezpieki wrogo ustosunkowanych do tzw. władzy ludowej nie dopuszczano do służby w jednostkach lądowych, w lotnictwie czy marynarce wojennej. „Zastępczo” trafiali do kopalń, kamieniołomów i na budowy.

W kategorii tej znaleźli się przede wszystkim synowie przedwojennych policjantów, sanacyjnych urzędników, pochodzący z rodzin inteligenckich, młodociani żołnierzy AK i 2. Korpusu gen. Władysława Andersa czy synowie chłopscy, których rodziców uznano za „kułaków”. Bataliony nie były formacjami wojskowymi, a jedynie organizowanymi przez wojsko. Oddziały żołnierzy-górników zorganizowano na wzór radzieckich gułagów.

– Chcieliśmy służyć Polsce, niektórzy z nas w marynarce, inni może w lotnictwie, a dostaliśmy kilofy zamiast broni – wspomina Bolesław Karandyszowski, prezes Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników w Bydgoszczy i członek Krajowego Zarządu w Warszawie. – Byliśmy skazywani bez wyroku – dodaje.

Były żołnierz-górnik zwrócił także uwagę na perfidię systemu, w którym pod płaszczem zaszczytnej służby wojskowej, dokonano eksterminacji „źle widzianych” ludzi. – Ta gehenna trwała 10 lat. 200 tys. młodych zostało skierowanych do tej zastępczej służby wojskowej, ubranych perfidnie przed opinią światową w mundury, nigdy nie dostaliśmy karabinów, za to dostaliśmy kilof i łopatę. Straszne warunki, najgorsze – przypomina Karandyszowski.

– Wojskowe bataliony pracy przymusowej to hańba komunistycznej Polski – podkreślają ci, którzy przeżyli tamtą gehennę.

O utworzenie batalionów pracy przymusowej zabiegali: Edward Ochab, ówczesny wiceminister obrony narodowej, szef Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego, wydając w 1949 r. specjalny rozkaz oraz sowiecki generał z tytułem marszałka Polski Konstanty Rokossowski. Z wydanego w 1951 r. rozkazu wynika, że pobór do wojskowych batalionów pracy przymusowej miał charakter represji politycznych. W ciągu 10 lat do batalionów budowlanych i górniczych skierowano 200 tysięcy młodych Polaków. Choć nosili mundury, to zamiast broni dostali drewniane granaty i karabiny, skórzane pasy zamieniono im na parciane.

Przez 40 lat bataliony górnicze były w Polsce tematem tabu. Dopiero po 1989 r. żołnierze batalionów przymusowych uznani zostali za osoby represjonowane.

Szacuje się, że w związku z wykonywaną pracą ponad tysiąc osób zginęło na miejscu, na kilka tysięcy określa się liczbę kalek. Dziesiątki tysięcy przypłaciły tę służbę utratą zdrowia i przedwczesną śmiercią.

Związek Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników istnieje od 1992 r. Jego celem jest m.in. zabieganie o jednorazowe odszkodowania za pracę oraz dbanie, aby młode pokolenie pamiętało o represjach, jakie ich dotknęły ze strony reżimu komunistycznego.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter