W Niedzielę Wielkanocną na ulice miast Hiszpanii wychodzi ostatnia procesja Wielkiego Tygodnia: tzw. Procesja Spotkania Jezusa i Maryi. Pismo Święte nic o tym nie wspomina, ale stara tradycja mówi, że Chrystus po swoim zmartwychwstaniu najpierw ukazał się swojej Matce. Zwyczaj ten w pewnym zastępuje poranną Mszę świętą rezurekcyjną, której w Hiszpanii się nie odprawia.
fot. PAP/EPA/Miguel Angel MolinaProcesja Spotkania w kastylijskim León rozpoczyna się w dwóch różnych miejscach miasta. Z jednego kościoła wyrusza bractwo, które niesie figurę Zmartwychwstałego, z drugiego – kroczy wizerunek Matki Bożej ubranej na czarno na znak śmierci Syna. Na Placu Katedralnym oboje spotykają się, a towarzyszy temu wzruszający marsz grany przez orkiestrę. Maryja na znak radości “kłania się” Jezusowi, co wymaga wielkiej precyzji ruchów osób, które niosą figury, a Jej szaty zostają zmienione na białe – symbol radości i życia. Potem wszyscy biorą udział we mszy w katedrze, a po niej odbywa się tradycyjne śniadanie wielkanocne.
Procesja Spotkania kończy Wielki Tydzień w Hiszpanii. W Madrycie oznajmia go ogłuszające bicie w bębny setek członków bractw, które przybyły z tej okazji do stolicy kraju. Ale już jutro bractwa rozpoczynają przygotowania do przyszłorocznego Wielkiego Tygodnia.