Ataki na św. Jana Pawła II, z kwestionowaniem jego świętości i żądaniami „dekanonizacji”, dowodzą nie zawsze złej woli, ale czasem braku wiedzy o tym, jak Kościół rozumie świętość.

W Kościele mamy różnych świętych. Wśród nich także św. Bernarda z Clairvaux (jednego z duchowych przywódców wypraw krzyżowych) czy Wincentego Ferreriusza (aktywnego inkwizytora). Patrząc z dzisiejszej perspektywy Kościoła, zazwyczaj negatywnie oceniamy zarówno wyprawy krzyżowe, jak i inkwizycję. Powoduje to wewnętrzny dysonans w uznawaniu tych osób i im podobnych za święte. Czy zatem dogmatyczna nieomylność Kościoła obejmuje również uznanie określonych osób za święte? I czy po upływie stuleci Kościół może wycofać się z uznania danej osoby za świętą z powodu jej ówczesnych poglądów i poczynań?
ANALOGIA DO BOHATERÓW
Przez kult świętych oraz modlitwę za zmarłych dajemy wyraz naszej wierze, że Kościół poprzez wieki jest jeden i ten sam. Nasz Kościół jest tym samym Kościołem, do którego należeli nasi przodkowie w wierze. Modląc się za zmarłych, wyrażamy wiarę, że dzięki Chrystusowi śmierć nie jest już przepaścią, oddzielającą gruntownie nas, którzy jeszcze pielgrzymujemy, od tych, którzy swoją życiową pielgrzymkę już zakończyli. Natomiast jako świętych czcimy tych stosunkowo nielicznych chrześcijan, których Bóg obdarzył szczególnie żarliwą wiarą, a których lud Boży zapamiętał jako ludzi w stopniu nadzwyczajnym oddanych Bogu i bliźnim.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 12 (907), 19 marca 2023r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 25 marca 2023