"Ziarno życia naszego zmarłego współbrata wydało plon bardzo obfity" – napisał po śmierci o. Jana Góry generał dominikanów w liście kondolencyjnym do przełożonego polskiej prowincji tego zakonu.
2015-12-30 13:31tk / Poznań (KAI), mz
Charakteryzując posługę Zmarłego o. Bruno Cadore podkreślił, że o. Jan "bardzo hojnie dzielił się z ludźmi owocami swojej modlitwy i więzi z Bogiem".
Publikujemy treść listu do o. Pawła Kozackiego OP:
Drogi Pawle,
ze smutkiem przyjąłem wiadomość o nagłej śmierci naszego Współbrata, o. Jana Góry OP w poniedziałek 21 grudnia 2015 r. Wiele z okoliczności, w jakich Pan powołał do wieczności o. Jana przemawia do mnie mocno: dobiegał końca czas adwentu, o. Jan nie dokończył rozpoczętej Eucharystii i stało się to w wigilię rocznicy zatwierdzenia naszego Zakonu. Te znaki lepiej pomagają zrozumieć, że nasze życie zmienia się, ale się nie kończy. Wierzymy w dalsze życie w Chrystusie i dalsze trwanie tworzonego przez nas dobra.
Dziękuję Bogu za 49 lat, które o. Jan Góra przeżył w Zakonie Kaznodziejskim. Wszyscy widzimy, że profesja dominikańska stała się urodzajną glebą, na której mogło wyrosnąć dorodne drzewo jego życia. Sam o. Jan dawał temu wyraz w słowach, które głosił i które zapisał. Dobrze się czuł wśród swoich Braci. Jestem przekonany, że zanim stał się ojcem dla tak wielu młodych ludzi, sam stał się najpierw synem Dominika i bratem tych, z którymi dzielił codzienne życie. Jan Góra był dominikaninem, który bardzo hojnie dzielił się z ludźmi owocami swojej modlitwy i więzi z Bogiem. Jego świadectwo stało się dla wielu Braci Waszej prowincji zaproszeniem, by również dzielić życie braci kaznodziejów. Jego pasje i zapał duszpasterski mieściły się w bogatym charyzmacie dominikańskim, a nawet wyznaczały mu nowe miejsce w Kościele polskim. Ziarno życia naszego zmarłego Współbrata wydało plon bardzo obfity.
Polecam Zmartwychwstałemu Panu o. Jana Górę. Niech śmierć, która autorowi Pieśni nad pieśniami posłużyła do oddania potęgi miłości Bożej, będzie dla niego jedynie krokiem do nowego, niekończącego się życia w Bogu.
Niech odpoczywa w pokoju w towarzystwie naszych świętych Braci i Sióstr!
Bruno Cadore OP
Generał Zakonu