Późnym popołudniem 26 lutego setki gdańszczan, wśród nich wielu młodych ludzi, zebrały się pod bramą gdańskiego Aresztu Śledczego na Kurkowej, by tam rozpocząć nabożeństwo Drogi Krzyżowej.
2016-02-27 09:40 jrst / Gdańsk (KAI), sgTo miejsce symboliczne. Za drzwiami tego aresztu więzieni byli niezłomni bohaterowie niepodległościowego podziemia.
W tym otoczonym złą sławą areszcie „żołnierze niezłomni” byli torturowani, wielu straciło życie. Była wśród nich Inka – legendarna sanitariuszka AK, którą rozstrzelali komunistyczni oprawcy.
W tym miejscu – pod bramą gdańskiego aresztu – rozpoczynały ze „drogi krzyżowe” wielkich polskich patriotów. – Zginęli za Polskę – powiedział ks. Krzysztof Ławrukajtis, proboszcz parafii św. Brygidy. Parafia ta wraz z gdańskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej zorganizowały marsz.
Spod aresztu marsz przeszedł trasą obok Cmentarza Garnizonowego aż na Górę Gradową. Tę drogę przemierzali niezłomni bohaterowie wiezieni do aresztu. – To dla nas wielkie przeżycie, musiałem tu być – mówi wyraźnie wzruszony pan Grzegorza Pellowski, mieszkaniec Gdańska.
Jako rozważania podczas kolejnych stacji Drogi Krzyżowej odczytywane były słowa wypowiadane przez żołnierzy niezłomnych na salach rozpraw podczas procesów, ale również zapiski z pamiętników i ostatnich listów pisanych do najbliższych.
Droga Krzyżowa w intencji żołnierzy wyklętych rozpoczęła kilkudniowe uroczystości ku czci niezłomnych bohaterów podziemia niepodległościowego na Pomorzu.