23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Fundusz do walki z Kościołem

Ocena: 0
8301
Większość Funduszu Kościelnego przeznaczana jest na dopłaty do składek emerytalnych duchownych różnych wyznań – a konkretnie na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i wypadkowe tych księży, którzy nie podlegają ubezpieczeniom z innych tytułów. Obejmuje więc duchownych, którzy pracują w parafiach, ale nie są zatrudnieni na umowę o pracę np. jako katecheci, wykładowcy, dziennikarze, kapelani szpitalni więzienni czy wojskowi. Z funduszu opłacanych jest 80 proc. tych składek, w przypadku zaś członków zakonów kontemplacyjnych klauzurowych i misjonarzy, kiedy znajdują się na terenach misyjnych, Fundusz Kościelny pokrywa 100 proc. składki. Z funduszu finansowane są obecnie składki od 17 do 23 tys. duchownych różnych wyznań.

Rzadko kiedy mówi się jednak, że składki te płacone są od najniższego ustawowo obowiązującego wymiaru wynagrodzenia. Dlatego duchowni ci otrzymują w rezultacie najniższe z możliwych emerytur, w wysokości kilkuset złotych miesięcznie. Od sierpnia 2004 r. z Funduszu Kościelnego zaczęto finansować ubezpieczenie zdrowotne alumnów wyższych seminariów duchownych. Składka zdrowotna opłacana jest 1,5 tys. alumnom.

Jak za czasów PRL, tak i obecnie wokół Fundusz Kościelnego wciąż krąży wiele niedopowiedzeń, co – zwłaszcza w mediach – stwarza liczne okazje do manipulacji. Wysokość funduszu zmienia się co roku, zależnie od uznania rządu. Na 2008 r. przewidziano 97,9 mln zł. Rekordową sumę – 132 mln zł – wypłacono w roku 2001 r., ale prawie połowę z tego, bo aż 60,5 mln zł stanowiły… zaległe składki na ubezpieczenia społeczne z poprzednich lat. W bieżącym roku na Fundusz Kościelny przeznaczono 89 mln zł, co stanowi 0,03 proc. budżetu państwa. Na rok 2012 zaplanowano ponoć o 5 mln więcej – około 94,5 mln zł, ale nie jest to pewna kwota. Już słychać, że może ulec zmianie, zależnie od wariantu budżetu przyjętego przez rząd.

Po 60 latach funkcjonowania Funduszu Kościelnego nadal nie ma jasności, ile powinna wynosić należna Kościołowi rekompensata. – Choć nie ma oficjalnych wyliczeń, jakie sumy powinno przekazywać państwo na rzecz Funduszu Kościelnego, takie dane można oszacować już dziś – zauważa ks. prof. Walencik. Według szacunków, Kościół katolicki w Polsce stracił minimum 155 tys. ha gruntów. W wyniku prac Komisji Majątkowej zwrócono 65 tys. ha mienia zagrabionego nielegalnie. To oznacza, że fundusz powinien być zasilany dochodami z 90 tys. ha pozostających w ręku państwa. W ubiegłym roku w Polsce ustalono dochód z 1 ha przeliczeniowego na 2 278 zł, co oznacza że budżet Funduszu Kościelnego w ubiegłym roku powinien wynosić 205 mln zł. Kościół katolicki otrzymał z tego mniej niż połowę – bo 86 mln zł.


INNE ROZWIĄZANIE?

– Obawiam się, że Fundusz Kościelny może zostać jednostronnie zlikwidowany, jak zapowiadał to premier – zauważa ks. Dariusz Walencik. – Uważam, że należałoby jednak najpierw próbować naprawić jego funkcjonowanie, uszczelnić system, uregulować podstawy prawne. Obecnie cele funduszu określają trzy różne sprzeczne ze sobą akty prawne – pierwszy z nich pochodzi z 1950 r.! Należałoby stworzyć nową ustawę o Funduszu Kościelnym. Wyznaczyć jeden cel dla funduszu – dofinansowanie ubezpieczeń osób duchownych, a z pozostałych, i tak niezrealizowanych celów – zrezygnować. Problemem jest także brak kontroli nad celowością wydatkowania pieniędzy. Obawiam się, że z funduszu mogą korzystać osoby nieuprawnione, np. podające się za duchownych, albo osoby, które w jakichś związkach wyznaniowych kadencyjnie pełniły funkcję duchownego i po zakończeniu kadencji nadal ich składki ubezpieczeniowe są dofinansowywane przez Fundusz Kościelny. Należałoby więc nałożyć na władze zwierzchnie związków wyznaniowych obowiązek przesyłania do ZUS-u aktualnej listy osób będących rzeczywiście duchownymi w tym związku wyznaniowym.

Dyskusje co do losów Funduszu Kościelnego rozpoczęły się jeszcze przed expose premiera. Przewodniczący Kościelnej Komisji Konkordatowej abp Stanisław Budzik zaproponował zastąpienie funduszu możliwością odpisywania 1 proc. od naszych podatków na wybrany Kościół czy związek religijny. To wierni decydowaliby, czy ich pieniądze idą na Kościół katolicki w Polsce, na gminę żydowską, związek muzułmański czy na jedną z nowych wspólnot religijnych, taką np., w której jako duchowny występuje znany działacz gejowski Szymon Niemiec. Rząd nie godzi się jednak na taką zmianę.

– Można zrezygnować z obecnej formy Funduszu Kościelnego na rzecz innych rozwiązań, ale trzeba je koniecznie wypracować na drodze dwustronnych rozmów – stwierdza ks. prof. Walencik.


Irena Świerdzewska
Idziemy nr 50 (327), 11 grudnia 2011 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter