„Życzę wam, abyście nauczyli się języka miłości, i w ten sposób przemieniali wasz kraj, ponieważ miłość przemienia, daje wzrost, otwiera drogi przyszłości” – powiedział Franciszek spotykając się z młodzieżą Papui-Nowej Gwinei i Wysp Salomona na stadionie „Sir John Guise” w Port Moresby.
Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEOWjeżdżającego na stadion papieża powitano entuzjastycznymi okrzykami i tańcem. Witając Ojca Świętego, odpowiedzialny w episkopacie Papui-Nowej Gwinei za duszpasterstwo młodzieży biskup John Bosco Auram wyraził wdzięczność Franciszkowi za jego troskę o młodych, wyrażającą się między innymi zwołaniom specjalnego Synodu Biskupów poświęconego młodym, adhortacją apostolską Christus vivit, a także corocznymi Orędziami na Dzień Młodzieży.
Niech to Święto Młodzieży w Twojej obecności prawdziwie głosi: «Chrystus żyje w naszej młodzieży Papui-Nowej Gwinei»
– stwierdził, witając papieża biskup John Bosco Auram.
Młodzi ludzie ubrani w koszulki z wizerunkiem papieża Franciszka zaprezentowali krótkie przedstawienie teatralne opowiadające o ich problemach pt. „Rzeczywistość młodzieży”. Rozpoczęło się ono od powitania na ziemiach, gdzie "ocean spotyka się z niebem, gdzie rodzą się marzenia i pojawiają się wyzwania. Od Papui Nowej Gwinei po Wyspy Salomona, młodzi stawiają czoła przyszłości z pełnymi nadziei uśmiechami".
Dwoje dziewcząt: Ana i Shedrica oraz dwóch chłopców: Ezekiel i Paul w imieniu młodych ludzi z Papui Nowej Gwinei i Wysp Salomona dali wyraz swojej troski o rodzinę, zaangażowania w ochronę środowiska, oddania tradycyjnemu rzemiosłu i kulturze oraz fascynacji edukacją.
Na zakończenie, wyrażając nadzieje i marzenia młodzieży w Papui Nowej Gwinei i na Wyspach Salomona, zapewniono, że młodzi stawiają czoła wielu wyzwaniom z determinacją i odpornością.
Stawiamy czoła przyszłości ramię w ramię, budując marzenia na całej ziemi. Z naszą rodziną, naszym środowiskiem naturalnym, naszą kulturą i naszą edukacją, razem stoimy silni, ponieważ jesteśmy młodzieżą w Chrystusie!
- wyznali młodzi ludzie.
Następnie świadectwa wygłosiły trzy młode osoby.
Bernadette Turmoni należąca do Legionu Maryi opowiedziała o trudnościach, jakie napotykają młodzi ludzie. Ryan Vulum, pochodzący z rozbitej rodziny, znalazł schronienie w Kościele, którego nauczanie dało mu siłę do wykonywania obowiązków lidera młodzieżowego. Patricia Harricknen-Korpok z Katolickiego Stowarzyszenia Wolnych Zawodów przyznała, że „siła przyciągania świeckiego świata oraz wiele konkurencyjnych wartości i przekonań religijnych wywierają presję na naszą wiarę i moralność katolicką”.
Na wstępie przerywanego często spontanicznymi okrzykami akceptacji oraz pełnego dopowiedzeń do przygotowanego wcześniej przemówienia Ojciec Święty zauważył, że Papua-Nowa Gwinea jest młodym krajem zamieszkałym przez wielu młodych. Zwrócił uwagę na pokusę budowania przyszłości bez Boga. Ale wtedy, jak w biblijnej historii o wieży Babel języki ludzi są pomieszane.
Bez Boga, bez odnalezienia w Nim «języka», który nas jednoczy i utrzymuje w łączności, rozpraszamy się, każdy myśli o sobie samym i swoich potrzebach. W ten sposób przeważają: izolacja, zamieszanie, nieład, konflikt
– przestrzegł Franciszek.
Zapewnił, że jedność w miłości, którą można odnaleźć dzięki przyjaźni z Jezusem, „pomoże wam nie czuć się samotnymi i wspólnie szukać dróg do bycia lepszymi ludźmi. Pomoże wam również stawać się bardziej zdolnymi do wzięcia w swoje ręce odpowiedzialności za swoje życie z odwagą stanowczej decyzji: chcę powiedzieć «nie» odurzaniu się narkotykami i alkoholem; chcę powiedzieć «nie» uzależnieniu od pornografii, która pozostawia mnie smutnym i pustym; chcę powiedzieć «nie» wszelkim formom przemocy!”
Odnosząc się do licznych plag przestępczości i nadużyć, Franciszek zaapelował o poszanowanie życia ludzkiego:
Mówię wam to w imieniu Pana Boga: życie jest święte. Życie jest nietykalne. Życie nie może być w żaden sposób nadużywane!
Ojciec Święty zachęcił młodych także do chronienia piękna i prostoty wiary.