28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ewangelizacja zaczyna się od słuchania

Ocena: 5
1825

 

W jaki sposób przekazywać Ewangelię, kiedy podważa się istnienie prawdy obiektywnej?

Wspominany już przeze mnie kard. Ratzinger zauważa, że tego, czym jest dla człowieka wiara, nie można przedstawić abstrakcyjnie. Można ją tylko pokazać na przykładzie ludzi, którzy żyli nią, aż do ostatecznych konsekwencji. Właśnie dlatego nie stawiałbym na pierwszym miejscu pytania o metodę: „w jaki sposób?”. Jestem przekonany, że trzeba najpierw zapytać o człowieka, który ma głosić Ewangelię. Spójrzmy w tym kontekście na sposób myślenia papieża Franciszka, który rozpoczął „Evangelii gaudium” słowami, że radość Ewangelii napełnia serce oraz całe życie tych, którzy najpierw spotkali Jezusa. Dopiero po tym jednoznacznym zdaniu zaprasza „wiernych chrześcijan”, a więc nas wszystkich, do „nowego etapu ewangelizacji”. Papież Franciszek mówi, że Jezus pragnie ewangelizatorów z Duchem, którzy będą głosili Dobrą Nowinę nie tylko słowem, ale przede wszystkim życiem przemienionym obecnością Bożą. Kościół dzisiaj ma coraz większą świadomość, że wołanie o nową otwartość to wołanie o nową Pięćdziesiątnicę.

Prawdziwa troska o Kościół zakłada również troskę o własną wiarę, o osobiste doświadczenie Boga i o własną wierność, ponieważ pierwszym warunkiem umożliwiającym wiarygodne głoszenie Ewangelii jest moja wiara, moja wierność Bogu i moje świadectwo miłości. Znakomity teolog Hans Urs von Balthasar zauważa, że głosiciel Ewangelii najpierw musiałby wiedzieć na podstawie własnego doświadczenia wiary, jak niepowtarzalna jest relacja każdego człowieka z Bogiem. Jak zauważa von Balthasar, człowiek spotykający Boga potrzebuje kogoś, kto by go wsparł i dopomógł mu trwać razem w Bożej miłości. Wówczas dokonuje się w nim to, o co w nowej ewangelizacji chodzi.

Dobrze to ukazuje Franz-Xaver Kaufmann w książce o znamiennym tytule „Czy chrześcijaństwo przetrwa?”, mówiąc o przekonującej mocy osobistych doświadczeń. Pisze, że są one tak samo przekonujące dla doświadczających Boga, jak każde inne doświadczenie odbierane bezpośrednio zmysłami, a przeważnie są o wiele silniejsze i bardziej przekonujące. To zaś wymaga nie tylko głoszenia, ale towarzyszenia osobistego poszczególnym osobom. Do tego ważne jest pełne zaangażowanie duszpasterzy, a także konieczność większej aktywności osób świeckich w dziele nowej ewangelizacji. Patrząc na realia współczesnego duszpasterstwa, ceniąc wszystko, co w nim dobre, trzeba stwierdzić, że nie da się już ewangelizować według zasady „zawsze się tak robiło”. Potrzeba zatem „nawrócenia pastoralnego”, o które woła papież Franciszek.

 

Ma Ksiądz Biskup szczególne wspomnienia związane z ewangelizacją na przystanku Woodstock?

Wspomnień mam bardzo dużo, ale odwołam się najpierw do doświadczenia, które później abp Rino Fisichella uznał za najwłaściwsze dla rozpoczęcia ewangelizacji: „ewangelizację rozpoczyna się od słuchania”. Na Przystanku Jezus niemal każdą rozmowę trzeba było tak zaczynać. Cierpliwie słuchaliśmy, a były to także żale z powodu niedobrych doświadczeń w Kościele. Kiedy rozmówca został cierpliwie i życzliwie wysłuchany, niejednokrotnie po latach prosił o spowiedź. Jeszcze innym młodym ludziom zostawał w pamięci bardziej pozytywny obraz Kościoła, niż mieli do tej pory. Wspomnę jeszcze spotkanie w pociągu jednego z ojców franciszkanów, który młodym chłopcom zadał pytanie, dokąd jadą. Ku swemu zdumieniu usłyszał odpowiedź, że jadą na Woodstock do spowiedzi, bo do konfesjonału nie potrafili jeszcze podejść.

Niedawno odszedł do Pana ks. Artur Godnarski, współorganizator Przystanku Jezus. Z okazji jego pogrzebu powiedziałem: Kiedy po pierwszym Przystanku pytano nas niejednokrotnie: iluż młodych tam nawróciliście? Odpowiadaliśmy tekstem z Księgi Ezechiela: „Posyłam cię do nich, abyś im powiedział: Tak mówi Pan Bóg. Oni zaś, czy usłuchają, czy nie – są bowiem narodem buntowniczym – będą wiedzieli, że jest wśród nich prorok” (Ez 2, 4b-5). Słowo się spełniło. Na placu woodstockowym mówili o nas: ci od Jezusa.

 

Czy według Księdza Biskupa Polska jest już obszarem nowej ewangelizacji?

Wszystkie myśli wypowiadałem właśnie w takiej perspektywie, którą jeszcze w poprzednim wieku nakreślił św. Jan Paweł II, mówiąc nam wyraźnie, że Polska potrzebuje nowej ewangelizacji. Kiedy papież Polak mówił o nowej ewangelizacji, miał zawsze na myśli misję nową w swoim zapale, metodach i środkach wyrazu. Idziemy do ludzi, mówił, z tą samą Ewangelią, ale mamy ją głosić w sposób nowy, uwzględniając zmieniający się świat i ludzi.

Warto podkreślić, że Nowa Ewangelizacja jest powrotem do korzeni tradycji ewangelizacyjnej Kościoła, do czasu, w którym każdy uczeń Jezusa, niezależnie od stanu, zawodu i wieku, miał świadomość powinności dzielenia się wiarą z innymi. Właśnie dlatego, jak mówi papież Franciszek, być uczniem oznacza bycie gotowym, by nieść innym miłość Jezusa w każdej sytuacji i w każdym miejscu.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter