Dziesięciolecie w Gdańsku

W koncelebrze, obok abp. Głódzia, uczestniczyli biskupi Wiesław Szlachetka i Zbigniew Zieliński oraz kilkudziesięciu księży. Obecni byli politycy, parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele wojska, służb publicznych, mediów, nauki i kultury. Przybyli także przedstawiciele innych Kościołów chrześcijańskich oraz społeczności muzułmańskiej. Na początku Mszy odczytano list z życzeniami i gratulacjami od prezydenta RP. „Z niezmienną konsekwencją i odwagą stawał Ksiądz Arcybiskup w obronie najważniejszych praw” – napisał Andrzej Duda.

– Zaczynamy Mszę Świętą, którą chcemy wyrazić nasze uznanie, miłość, szacunek, pamięć, wzbudzić dobre uczucia, a zwłaszcza wdzięczność za 10 lat posługi księdza arcybiskupa – powiedział na wstępie bp Mering. – Msza z natury jest dziękczynieniem, dlatego nie dziękujemy sami, tylko razem tylko z Jezusem Chrystusem – dodał.

W homilii biskup włocławski wyraził wdzięczność abp. Głódziowi za troskę o Kościół w Gdańsku i w całej w Polsce. – Rola, jaką ksiądz arcybiskup pełni w Kościele gdańskim, pewnie zostanie dopiero w pełni przez historię dopełniona. Rzadko chwalą człowieka wszyscy, bez wyjątku, za te same działania – powiedział bp Mering.

Przywoływał główne wymiary posługi abp. Głódzia. Podkreślił, że nie ma ważnych wydarzeń w życiu diecezji, Kościoła i kraju, w których zabrakłoby gdańskiego metropolity. Wskazał na zainteresowanie jubilata „Solidarnością”, promocję żołnierzy wyklętych i polskiej historii. – Zwłaszcza w roku stulecia niepodległości, wśród jazgotu i nienawiści, który przenika nasze życie polityczno-społeczne, ważne jest odniesienie do fundamentu życia polityczno-społecznego, jakim jest nauka Jezusa Chrystusa – powiedział bp Mering. Dodał, że ów dzisiejszy jazgot dowodzi, że miniony system nie umarł wszystek. – Zadomowił się ten miniony system w naszych sercach, myśleniu, a zwłaszcza w moralności – zauważył kaznodzieja. Podkreślając troskę metropolity gdańskiego o dobro wspólne, wskazał, że podobne myślenie cechowało wielkich Polaków, z Janem Pawłem II i kard. Stefanem Wyszyńskim na czele.

– Człowiek opowiadający się dziś po stronie prawdy, bez kompromisów, bez kluczenia i szukania zwolenników, musi być gotowy do zapłacenia takiej ceny. Żaden papież XX i XXI w. nie był wolny od agresji i szyderstwa. Nie były one obce i naszemu jubilatowi, ale to ważny znak tego, że idzie ksiądz arcybiskup drogą wskazaną przez Mistrza: „Kto chce iść za mną, niech weźmie swój krzyż” – podkreślił bp Mering. Zauważył, że gotowość cierpienia dla Kościoła i Chrystusa jest wpisana w zawołanie biskupie abp. Głódzia: Milito pro Christo. Wspominając przymusowe wcielenie kleryka Głódzia do Ludowego Wojska Polskiego, bp Mering pytał: – Czy mógł podejrzewać, że po latach będzie generałem i odtworzy po dziesięcioleciach struktury wojskowego duszpasterstwa?

Kaznodzieja przytoczył także inne fakty z życia jubilata: jego studia w Rzymie, pracę w Watykanie, powrót do Polski, podjęcie posługi biskupa polowego Wojska Polskiego i biskupa warszawsko-praskiego. – Od początku pasterskiej drogi zabiegasz o Polskę wolną, piękną i świętą. Dzisiaj chcemy ci za to podziękować – mówił.

Przed błogosławieństwem przedstawiciele różnych środowisk archidiecezji gdańskiej złożyli abp. Głódziowi okolicznościowe życzenia.

Ingres abp. Sławoja Leszka Głódzia do katedry w Gdańsku-Oliwie odbył się 26 kwietnia 2008 r. W latach 2005-2008 abp Głódź był biskupem warszawsko-praskim. W roku 2005 podjął decyzję o utworzeniu tygodnika „Idziemy”./KAI, bsk