29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie - na rzecz Ukrainy

Ocena: 3.25
549

Obecnie Caritas-Spes Charków przygotowuje 1000 mikołajkowych paczek dla dzieci. - To symboliczny gest pamięci o najmłodszych. Dzieci są naszym priorytetem, one są największymi ofiarami tej napaści. To po nich najbardziej widać stres, zmęczenie, ale i agresję. Szkoły funkcjonują tylko zdalnie, ich życie, jeśli jest internet, ogranicza się do świata wirtualnego. Te 9 miesięcy to był bardzo trudny czas. Ta zima będzie najtrudniejszym okresem wojny - dodał ks. Stasiewicz.

W konferencji wzięła też udział Ludmiła Kostuszewicz, prezes Klubu Kultury Polskiej w Energodarze, która współorganizowała ewakuację najbardziej poszkodowanej ludności ukraińskiej z tamtych terenów - miasta, w którym znajduje się Zaporoska Elektrownia Jądrowa - ale też m.in. z oblężonego Mariupola.

Pani Ludmiła przywiozła najpierw swoich rodaków z Energodaru do Krosna. Była to bardzo ciężka podróż, trwała trzy dni. - Myślałam, że to będzie prosta operacja. Wyruszyliśmy 24 lutego popołudniu, z dziećmi i bagażami. Sądziłam, że za dwa tygodnie wrócimy do naszego mieszkania. Tam ludzie nadal pracowali. Dobrze wiedziałam, jakie niebezpieczeństwo nas czeka ze strony Rosji, bo wcześniej pracowałam z donieckimi uchodźcami. Wpadliśmy w przerażenie, gdy zobaczyliśmy jak długa jest kolejka uchodźców po ukraińskiej stronie. Nikt z nas nigdy czegoś takiego nie przeżył, ani nie oczekiwał. Żyliśmy do tej pory spokojnie, każdy miał pracę, dostawał pensję, każdy kochał swoją rodzinę. Pytaliśmy się: dlaczego nas to spotkało? - mówiła.

Podziękowała wszystkim Polakom oraz organizacjom wszystkim Kościołów za wszelką udzieloną pomoc. Wspomniała o pomocy ewakuacyjnej koordynowanej przez bp. Jana Sobiłę. - Biskup wyciągał ludzi z terenów okupowanych, Zaporoża, Krymu i miast. Dostawaliśmy pieniądze na autokar do Polski. Nie wiem, ilu ludziom udało się pomóc. Dzień mieszał się z nocą. Potem były te duże kolejki, było bardzo zimno, ale Polacy dawali nam jedzenie, w tym ciepłą zupę, dzieci i kobiety otulali kocami. Było bardzo dużo sióstr i braci zakonnych. Na początku było bardzo ciężko. Potem pojechałam do Krosna, do moich ludzi z Energodaru. Postanowiliśmy sami pomagać, pytaliśmy bp. Sobiłę, co potrzebuje Zaporoże i zbombardowane miasta: Mikołajów, Odessa, Charków. Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie dał pieniądze na leki, które kupowaliśmy i zawoziliśmy. Bo bardzo dużo ludzi zmarło w okupacji z powodu braku lekarstw i nieudzielonej pomocy medycznej. Jedna z matek z tego powodu urodziła martwe dziecko. Gdyby nie ta pomoc Zespołu, wielu ludzi nie byłoby teraz przy życiu - dodała pani Ludmiła.

W pamięci zapadł jej widok ocaleńców z Mariupola i Bierdiańska, którzy przyjechali do Zaporoża. - Głodni, chudzi, brudni, dzieci miały zapadłe oczy. Jedna z matek w czasie okupacji siedziała z dziećmi w piwnicy i własnymi zębami obierała ziemniaki, którymi je karmiła. Oni jedli tylko te ziemniaki. Te miesiące były takie trudne. Takich historii jest więcej. Nie starczy mi życia na to, by dziękować Polakom za pomoc. Bardzo, bardzo dziękuję - powiedziała.

Jak dodała, teraz spodziewa się kolejnej dużej fali uchodźczej z powodu zimy, którą trudno będzie przeżyć, gdyż Rosja bombarduje infrastrukturę energetyczną dostarczającą prąd i ciepło. Wiele kobiet z dziećmi przed tym okresem wróciło do kraju z całej Europy i nie spodziewały się tak trudnej sytuacji.

Na konferencji obecny był także o. Luca Bovio IMC, sekretarz krajowy Papieskiej Unii Misyjnej. Opowiedział on o pomocy udzielonej Ukrainie przez jego rodaków. Bardzo szybko zaangażowały się w nią głównie wspólnoty parafialne z Lombardii na północy kraju. Włoscy katolicy dzwonili do niego i pytali, jaka pomoc jest potrzebna i gdzie ją kierować. Część tej pomocy została udzielona w Polsce, ale przede wszystkim została ona skierowana na Ukrainę za pośrednictwem Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie.

Obecnie Kościołowi za wschodnią granicą Polski posługuje 198 kapłanów diecezjalnych, 387 kapłanów zakonnych, 320 sióstr i 40 braci zakonnych z Polski oraz wolontariusze świeccy.

Ofiary materialne dla wsparcia Kościoła na Wschodzie można wpłacać także indywidualnie na konto: Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie, Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 6, 01-015 Warszawa, Santander Bank Polska S.A. Warszawa. Wpłaty w PLN i SWIFT CODE: WBKPPLPP PL89 1090 1014 0000 0000 0301 4449.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter