24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dobre miejsce do życia

Ocena: 0
3026

Parafia św. Jana Marii Vianneya w Skrzeszewie wydaje się całkiem niepozorna na mapie Mazowsza. Nic bardziej mylącego.

Fot. Katarzyna Kasjanowicz / Idziemy

Liczba mieszkańców systematycznie rośnie: w roku 2018 w parafii było dwa razy więcej chrztów niż pogrzebów. Skrzeszew, o którym pierwsza wzmianka pojawiła się ponad 830 lat temu w bulli papieskiej, kryje również inne ciekawostki. Parafia liczy 2,3 tys. stałych mieszkańców, żyjących w sześciu wioskach gminy Wieliszew. Ksiądz proboszcz Krzysztof Krupa zauważa, że poszczególne wsie rozbudowują się, ale typowych rolników pozostało zaledwie kilku. W okolicznych miejscowościach korzenie zapuściło również kilkoro celebrytów.

Parafia w Skrzeszewie jest jedną z niewielu w regionie, która na czas letni, zamiast redukować duchowe działania, zwiększa ofertę dla wiernych. W okresie od maja do września przybywa chętnych, którzy mają potrzebę uczestnictwa we Mszy Świętej, co łączy się z napływem letników. Na terenie parafii – to przecież piękne okolice Zalewu Zegrzyńskiego i Narwi – znajduje się ok. 3 tys. działek rekreacyjnych. Wychodząc naprzeciw zainteresowanym, proboszcz zdecydował, że w czasie pobytu gości sezonowych w niedziele będzie odprawiana jedna Msza więcej. Adoracja Najświętszego Sakramentu odbywa się w pierwsze piątki miesiąca. Od kilku lat mają miejsce procesje fatimskie w intencji rodzin.

– Biorąc pod uwagę dzisiejsze czasy, należałoby zorganizować adorację Najświętszego Sakramentu w pierwsze czwartki miesiąca i połączyć z modlitwą o świętość kapłanów. Może już od września podejmiemy taką intencję? – zastanawia się ks. Krupa. – W dalszych planach mamy również pierwsze w historii misje parafialne – dodaje. – Ze względu na fakt powszechnego już posiadania samochodów obecność dzieci w Kościele jest uzależniona od rodziców. Ale nasze rodziny są mądre i zdrowe – opowiada.

Ośrodek duszpasterski w Skrzeszewie został powołany do istnienia 8 grudnia 2009 r. i już w maju następnego roku rozpoczęła się budowa kościoła – inicjatywa niezmiernie ważna dla tych mieszkańców, którzy nie mieli własnego środka transportu. W czasach likwidacji przewozów publicznych starsze zwłaszcza osoby, żyjące w rozsianych po okolicy domach, nie mogły uczestniczyć regularnie we Mszy Świętej. Budowa świątyni trwała pięć lat. Od początku energicznie angażowali się w nią parafianie. Z zapałem i sercem pomagali im letnicy. To była ciężka praca fizyczna. Parafia została erygowana 8 grudnia 2015 r. Niespełna trzy lata później, 30 września 2018 r., nastąpiła konsekracja kościoła.

Świątynia lśni bielą nie tylko na tle błękitnego letniego nieba. Również wnętrze jest jasne, klarowne, czyste. Uderza skromność W takim miejscu nawet najbardziej rozkojarzonemu wiernemu łatwiej zebrać rozbiegane myśli. Ksiądz Krupa nie jest zwolennikiem ciemnych wnętrz i witraży. – Są zbyt przytłaczające – ocenia.

Na ścianie, przy wejściu do świątyni, tkwi – zamocowany ukośnie – niezwykły obiekt. To masywny krzyż drewniany z podstawą tak spróchniałą, że aż odsłaniającą pojedyncze drzazgi. Liczy około 300 lat i nigdy nie odkrył swoich wszystkich tajemnic. Opowieść przekazywana z ust do ust głosi, że przypłynął z Narwią w czasie jakiejś dawnej powodzi. Został znaleziony na polach i ustawiony jak typowy krzyż wiejski, w miejscu, gdzie dziś znajduje się siedziba Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Kościelnej w Skrzeszewie. Był milczącym świadkiem wydarzeń lokalnych i dziejowych. Według opinii historyka, nosi ślady kul z pistoletu maszynowego, tzw. pepeszy. Dwanaście lat temu krzyż był już w tak złym stanie, że mieszkańcy zdecydowali się ustawić na jego miejscu nowy. Stolarz Remigiusz Chaber z szacunkiem przechował w pracowni zabytek, kiedy zastanawiano się nad jego docelową lokalizacją. Obecnie krzyż jest integralną częścią świątyni i budzi żywe zainteresowanie przejezdnych.

Skrzeszewski proboszcz określa swój styl duszpasterski jako tradycyjny. Powołuje się na postać patrona świątyni. Życie

św. Jana Marii Vianneya, będące świadectwem skromności i ogromnej miłości do Boga, w dzisiejszym świecie uproszczeń i nieograniczonej konsumpcji nie znajduje rzeszy naśladowców. Mimo tego, ks. Krupa uważa: – To przede wszystkim człowiek ma odkryć Pana Boga.

Zapytany o przesłanie duszpasterskie, odpowiada: – Moje założenie jako proboszcza opiera się na jednej z wypowiedzi Vianneya: „Czujcie się dobrze z Panem Bogiem”. I może w tym tkwi tajemnica tętniącej życiem – również duchowym – parafii w Skrzeszewie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter