Grupy i wspólnoty modlitewne to nie wszystko. Potrzeba też przestrzeni na zabawę i budowanie relacji. To dlatego bilety na parafialne bale karnawałowe rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.

W roku 2023 gala rozdania Oskarów odbyła się w Warszawie. A konkretnie w parafii Opatrzności Bożej w Wilanowie. W salach Instytutu Papieża Jana Pawła II, na scenie wypożyczonej parafii przez Centrum Kultury Wilanów bawiono się na parafialnym balu karnawałowym w stylu Hollywood. – Świetna atmosfera, udział proboszcza i wikariuszy sprawiły, że zabawa była naprawdę udana – wspominają Mirosława i Olgierd Ortyńscy. – Nie było alkoholu – dopowiada Nuna Świerk, organizatorka imprezy i liderka działającego przy Świątyni Opatrzności ruchu „Łączy nas parafia”. – Goście byli zaskoczeni, że można dobrze bawić się do białego rana bez niego. Do udziału w balu zachęcali księża przy okazji kolędy.
Na kolejny bal, tym razem w tematyce Black&White, bilety rozeszły się błyskawicznie. Impreza zgromadziła cały przekrój wiekowy: od 20- do 70-latków. – Chodziło o to, by ludziom z 30-tysięcznego osiedla stworzyć okazję do integracji – tłumaczy Nuna Świerk. – Budowanie społeczności wokół parafii pozwala stworzyć przyjazną atmosferę i skrócić dystans, również do księży i katolików. Tym bardziej, że na bal przychodzą nie tylko zaangażowani parafianie, lecz również ludzie będący daleko od Kościoła. Niektórzy pod wpływem pozytywnych wrażeń z imprezy angażowali się potem w prowadzenie zajęć w parafii. Święty Augustyn mówił, by najpierw tworzyć miejsce, w którym ludzie dobrze się poczują, a dopiero potem ewangelizować. I to właśnie staramy się robić.
W parafii Dobrego Pasterza na Nadwiślu w Warszawie organizowany w tym roku bal karnawałowy jest już dziewiątym z kolei. – Obecny proboszcz ks. Dariusz Stefanowicz nie wyobraża sobie już karnawału bez tych imprez – śmieje się parafianin i organizator Ryszard Dulny. – Chociaż przychodzi na nie zwykle nie więcej niż 70 osób, relacyjne owoce takiego przedsięwzięcia są nie do przecenienia.
W kościele Matki Odkupiciela w Wielgolesie Brzezińskim pomysł organizacji bali parafialnych zrodził się podczas spotkania grupy synodalnej. – Niektórzy mieszkają na terenie naszej parafii od wielu lat, inni dopiero co się sprowadzili. Organizowane dotychczas dwukrotnie i planowane w przyszłości zabawy mają stanowić okazję do nawiązania nowych znajomości – mówi proboszcz ks. Marek Lemiech. – Ponieważ część dochodu z biletów przeznaczona jest na budowę kościoła, udział w imprezie jest też dołożeniem cegiełki do wspólnej inwestycji.
– W pierwszym balu wzięło udział 120 osób. Na tegorocznym, który odbył się 11 stycznia, gości było już prawie dwa razy tyle – mówi Elżbieta Uksa, parafianka i jedna z organizatorek imprezy. Bawili się zarówno młodzi, jak i starsi. Efekt? Parafianie, znający się dotąd w większości z widzenia, po wyjściu z niedzielnej Mszy św. witają się ze sobą i prowadzą niekiedy długie rozmowy pod kościołem.
– Organizacji dotychczasowych bali sylwestrowych i tegorocznego balu karnawałowego, który w naszej parafii odbędzie się 22 lutego, podjęły się małżeństwa z Domowego Kościoła – mówi ks. kan. Bronisław Micek, proboszcz parafii Matki Bożej Anielskiej w Radości. – Niezaprzeczalnie jest to trud, bo inicjatywa wymaga przygotowań i ogarnięcia logistyki, a co za tym idzie, poświęcenia sporej ilości czasu. Jeśli jednak efektem ma być wspólny, wartościowy i nade wszystko integrujący czas, w którym możemy razem po prostu pobyć, pośmiać się i potańczyć, zadzierzgując przy tym dobre relacje, to z całą pewnością warto to zrobić!