23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Do kościoła, kina i cukierni

Ocena: 3.15
2651

W tygodniu – cztery języki obce, ceramika i modelarstwo, po godzinach – kino za pół ceny, a w niedzielę po Mszy – lody, których jakości pilnują Włosi!

fot. Monika Odrobińska/Idziemy

Od kiedy ks. Antoni Czajkowski przyszedł do parafii Przemienienia Pańskiego w Sulejówku-Miłośnie w 2009 r. do kościoła przychodzi ponad 30 proc. spośród 7 tys. parafian. Świątynia zyskała nowy dach, granitowe schody, dębowe drzwi wejściowe, posadzkę granitową, dziewięć witraży i aluminiowe okna, cyfrowe nagłośnienie, ledowy ekran, 40 ławek dębowych, nową elektrykę i do niej 11 pieców . To tylko część zmian.

Nowości, które nie tylko zmieniły otoczenie kościoła, ale i wpłynęły na zacieśnianie parafialnych więzi, to kinoteatr Kurtyna, przy którym szybko uformowała się grupa seniorów Młodzieżówka Sulejówka, to cukierenka z salą na przyjęcia komunijne czy „osiemastki” oraz Centrum Kultury.

W czym tkwi sekret? – Trafiłem na dobry klimat, ludzie chcieli, żeby coś się działo – odpowiada proboszcz. – W swoim „exposé” zapowiedziałem, co zrobię przez pięć lat, czyli do 75-lecia parafii w 2014 r. – wykonałem 150 proc. planu. To m.in. dzięki wsparciu księży wikariuszy i prężnie działającej radzie parafialnej, w której mamy wszystkich potrzebnych fachowców.

Działające od trzech lat kinoteatr Kurtyna oferuje 116 miejsc. Niczym nie różni się od średniej sali w multipleksie: wyciszone ściany, podświetlane schody, a fotele nawet wygodniejsze! Do tego profesjonalny projektor 3D i dwa niezależne nagłośnienia – dla seansów kinowych i spektakli teatralnych. – Bilety kosztują połowę tego, co w Warszawie, a rodzinne – nawet po 10 zł. Także popcorn i napoje mamy w konkurencyjnych cenach – zachwala proboszcz.

fot. Monika Odrobińska/Idziemy

Premiery mają miejsce w tym samym czasie, co w całej Polsce, kino ma umowę ze wszystkimi dystrybutorami. Na seanse przyjeżdża Mińsk Mazowiecki, Rembertów, Wesoła, Stanisławów – całymi autokarami. Na życzenie grupy kino wyświetla wybrany przez nią film.

Sala wyposażona jest w dwie anteny satelitarne nakierowane na Metropolitan w Nowym Jorku i La Scalę w Mediolanie. – Szukamy abonentów, którzy za opłatą 1000 zł rocznie umożliwią transmisje na żywo – mówi proboszcz. Na scenie odbywają się poza tym spektakle i stend-upy.

Piętro wyżej – także w domu parafialnym – mieści się Centrum Kultury. Prowadzi je współwłaścicielka cukierni, która ma też zajęcia plastyczne, a w cukierni – warsztaty, podczas których dzieci np. pieką pierniki. Centrum oferuje ponadto kursy językowe: angielskiego, francuskiego, niemieckiego i włoskiego – oraz zajęcia: malarskie, muzyczne, ceramikę i rzeźbiarstwo.

W domu parafialnym mieści się także cukiernia, której specjalnością są lody i torty bezowe. Lody wytwarzane są na licencji włoskiej – Włosi zapraszają pracowników na szkolenia dwa razy do roku, a sami przyjeżdżają na kontrolę rokrocznie. Lody znane są nie tylko w okolicy – fatygują się po nie odbiorcy nawet z Płocka!

Na terenie kościoła działa też przedszkole niepubliczne na 75 dzieci. Proboszcz nie może nachwalić się wikariuszy. – Księdza Marcina, który uczy dzieci, te obstępują, wołając za nim „wujciu”. Dzięki niemu frekwencja na Mszy wzrosła o połowę. Księdza Roberta z kolei bardzo ceni starsza młodzież. A ksiądz rezydent Jan to także gorliwy kapłan, dzięki któremu pierwszy raz od siedmiu lat wyjadę na urlop – mówi ks. Czajkowski.

Jednak urlopem proboszcz na razie nie zaprząta sobie głowy, bo w niej kiełkują już nowe pomysły: złożył wnioski na fotowoltaikę i na renowację dzwonnicy. – Chciałbym odnowić cały budyneczek z dzwonnicą i dewocjonaliami oraz zrobić tam toaletę i stanowisko z przewijakiem dla dzieci – mówi. – W domu parafialnym planuje utworzyć 23 pokoje, w których mieszkałaby młodzież przyjeżdżająca do parafian na wymianę z Włoch, Palestyny, Francji, Niemiec, Litwy, Czech czy Ukrainy – do tej pory gościła po domach. Na placu księdzu marzą się tablice audiowizualne z informacjami przyrodniczymi – już czeka na dotację. A w „wolnych chwilach” organizuje pielgrzymki do Ziemi Świętej.

Parafianie śmieją się, że od poniedziałku do piątku powinien być burmistrzem, a w weekendy – proboszczem.

Ksiądz Antoni podlicza, że wszystkie inwestycje kosztowały blisko 7 mln zł. Na wiele zyskał dotacje. – Warto było, będę więc działał dalej. Dzięki temu parafia żyje. To wszystko należy do parafian, nie do mnie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter