Dekalog III - Lubaczów

ŚWIĘTOŚĆ W CODZIENNOŚCI

Następnego dnia o godz. 8.30 na stadionie lubaczowskiej Pogoni papież koncelebrował Mszę św., podczas której w homilii omówił III przykazanie Dekalogu. Ojciec Święty przypominał: „kiedy Bóg mówi: «Pamiętaj, abyś dzień święty święcił», słowo Jego dotyczy nie tylko jednego dnia w tygodniu. Dotyczy ono całego charakteru naszego życia. W tym naszym ludzkim życiu nieodzowny jest wymiar świętości. Jest on nieodzowny dla człowieka, ażeby bardziej «był» – ażeby pełniej realizował swe człowieczeństwo. I nieodzowny jest dla narodów i społeczeństw”. – Jan Paweł II przestrzegał, aby nie wybierać drogi, która kusi konsumpcjonizmem i dobrami materialnymi, która zagraża człowieczeństwu osoby oraz tożsamości narodowej – komentuje bp Marian Buczek.

Papież precyzował: „niedziela, dzień Jego zmartwychwstania, jest dla nas, którzy uwierzyliśmy w Chrystusa, dniem szczególnie świętym. W dniu tym gromadzimy się wszyscy wokół ołtarza, ażeby zaczerpnąć ze świętości Chrystusa i ażeby cały nasz tydzień uczynić świętym”. Ks. Andrzej Stopyra przyznaje, że słowa Jana Pawła o niedzielnej Eucharystii dobrze korespondowały z pięknym świadectwem licznej rzeszy dzieci pierwszokomunijnych zebranych na lubaczowskich błoniach.

Ojciec Święty napominał: „dzisiaj, kiedy część katolików zaczyna zaniedbywać coniedzielną Mszę św., trzeba nam sobie przypomnieć szczególnie o tajemnicy tej Bożej miłości, jaką zostaliśmy obdarzeni w Chrystusie i która się uobecnia na Jego ołtarzu. Nie łudźmy się: odchodząc od źródeł miłości i świętości, odchodzi się od samego Chrystusa”. – Pamiętam, że wielu wiernych odebrało słowa Jana Pawła II z zaskoczeniem, gdy mówił w homilii o wielkich zagrożeniach dla ludzkości i Polski, wynikających z zaniedbywania III przykazania Dekalogu – opisuje reakcje wiernych na błoniach bp Marian Buczek.

Jan Paweł II przypominał, że „wiara i szukanie świętości jest sprawą prywatną tylko w tym sensie, że nikt nie zastąpi człowieka w jego osobistym spotkaniu z Bogiem, że nie da się szukać i znajdować Boga inaczej niż w prawdziwej wewnętrznej wolności (…) On chce swoją świętością ogarnąć nie tylko poszczególnego człowieka, ale również całe rodziny i inne ludzkie wspólnoty, również całe narody i społeczeństwa (…)”. – Papież wskazywał, że uczestniczenie w niedzielnej Mszy św. pozwala człowiekowi dokonać całościowej przemiany życia. Zauważał, że dzięki relacji z Bogiem w sakramencie Eucharystii osoba poznaje, kim jest i czy jest prawdziwie dobra dla siebie, społeczeństwa oraz ojczyzny – analizuje bp Buczek.

FUNDAMENTY PAŃSTWA

W mocnej wypowiedzi papież uwypuklił, że „postulat, ażeby do życia społecznego i państwowego w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości, jest postulatem ateizowania państwa i życia społecznego i niewiele ma wspólnego ze światopoglądową neutralnością”. Po tych słowach na stadionie rozległy się gromkie brawa. – Polskę na początku transformacji ustrojowej dotykał problem wyboru drogi: czy podążać w kierunku nowoczesności, rozumianej jako źle pojęta wolność i niezależność od Pana Boga i Kościoła, czy pozostać wiernym Dekalogowi oraz tradycji – wprowadza w kontekst słów papieża bp Marian Buczek.

Papież przestrzegał przed powrotem do rzeczywistości sprzed transformacji ustrojowej, w której katolicy byli wykluczeni z wpływu na życie polityczne i społeczne. Mówił: „doświadczyliśmy tego wielkiego, katolickiego getta, getta na miarę narodu. Zarazem więc my, katolicy, prosimy o wzięcie pod uwagę naszego punktu widzenia: że bardzo wielu spośród nas czułoby się nieswojo w państwie, z którego struktur wyrzucono by Boga, a to pod pozorem światopoglądowej neutralności”.

Podczas Eucharystii wielu wzruszeń dostarczył zebranym akt koronacji Matki Bożej Tartakowskiej w słynącym łaskami obrazie z kościoła parafialnego w Łukawcu. Jan Paweł II wyakcentował rolę obecnego na uroczystościach bp. Rafała Kiernickiego, legendarnego proboszcza lwowskiej katedry okresu komunizmu i więźnia sowieckich łagrów. Papież wyraził także nadzieję, że pewnego dnia odwiedzi Ukrainę, co stało się możliwe dopiero w czerwcu 2001 r.

Pod koniec papieskiej Mszy św. na lubaczowskim stadionie ceremoniarz ogłosił, że Ojciec Święty zaprasza wszystkich kapłanów zza wschodniej granicy, aby podeszli do niego. O godz. 10.50, przy wtórze chóralnego „Sto lat” i w niekończącej się owacji, papież wsiadł do śmigłowca, a następnie odleciał ze stadionu Pogoni w kierunku Kielc.