29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dar kontrreformacji

Ocena: 4.75
4747

Towarzystwo Jezusowe powstało w 1540 r., a zatem 23 lata po wydarzeniach, które uznajemy za początek reformacji. Jezuici od początku zaangażowali się w działalność mającą na celu nie tylko zatrzymanie luteranizmu, ale także odbicie (pokojowe) z rąk luteranów zajętych przez nich terenów. Spisane przez Ignacego Loyolę „Reguły o trzymaniu z Kościołem”, choć nie wymieniają wprost Lutra, to zawierają wiele punktów, które wyraźnie przeciwstawiają się doktrynie protestanckiej. Na przykład reguła 6. głosi: „Pochwalać kult relikwii świętych, okazując im cześć i modląc się do świętych. Pochwalać odprawianie stacji, pielgrzymki, odpusty, jubileusze, krucjaty i świece zapalane w kościołach”. A w regule 9. czytamy: „Pochwalać wszystkie przykazania kościelne, trzymając umysł w gotowości do szukania racji dla ich obrony, w żaden zaś sposób dla ich zwalczania”. Natomiast w regule 17. znajdujemy odniesienie do kwestii łaski, woli i uczynków: „Nie powinniśmy mówić tak obszernie o łasce, kładąc na nią taki nacisk (…), żeby uczynki [dobre] i wolna wola doznały jakiejś szkody lub zgoła były lekceważone”.

Choć wielu jezuitów było torturowanych i zamordowanych przez protestantów, to nie oddawali pięknym za nadobne, ale starali się walczyć o dusze poprzez wykazywanie oponentom błędów i przyciąganie ludzi do ortodoksyjnej katolickiej nauki. W Polsce szermierzem kontrreformacji był Piotr Skarga, który na różne sposoby działał na rzecz Polski katolickiej. Jednym ze sposobów tego rodzaju działalności były publiczne dysputy, niekiedy wielogodzinne. Przedłużenie owych dysput stanowiły różnego rodzaju teksty, w których niekiedy nie brakowało, z obu stron, słów obraźliwych. Zdarzało się i tak, że rozgrzani dysputami ludzie, szczególnie młodzi, próbowali przekonać do swoich racji za pomocą pięści lub kamieni.

W Rzymie, w kościele Najświętszego Imienia Jezus, kolebce jezuitów, przy ołtarzu i grobie św. Ignacego znajduje się marmurowa rzeźba przedstawiająca „Religię, która zwycięża herezję”. Rzeźba ta stanowi rzeczywiście symbol działalności jezuitów w XVI-XVII w. Widać tu m.in. książki przeznaczone na zniszczenie. Swego czasu na jednej z nich można było odczytać napis „Luter”. To dobrze, że dziś nie palimy ksiąg. Tym niemniej nie powinniśmy odkładać do lamusa takich pojęć, jak herezja. Bo jeśli nic nie jest herezją, to i nic nie jest prawdą wiary. A jedyną nieomylną wiarą staje się lewicowo-liberalnie rozumiana tolerancja.

 

Jezuici reformatorzy

Istotą kontrreformacji nie było sprzeciwianie się luteranizmowi i innym odłamom protestantyzmu, ale reforma Kościoła, by przekonywująco ukazać prawdę i piękno katolicyzmu. W tej perspektywie można powiedzieć, że reformacja stanowiła wyzwanie, które pomogło Kościołowi się odnowić. Odnowa dokonała się przede wszystkim poprzez Sobór Trydencki, który odbył się w latach 1545-63. Uczestniczyli w nim w charakterze teologów papieskich dwaj jezuici: Laynez i Salmeron. Sobór zapoczątkował wiele reform i wyjaśnił niektóre aspekty doktryny katolickiej. Niektórzy uważają, że gdyby odbył się kilkadziesiąt lat wcześniej, to nie doszłoby do reformacji.

Reformacja stanowiła wyzwanie,
które pomogło Kościołowi
się odnowić.

Towarzystwo Jezusowe przyczyniło się do reformy Kościoła przede wszystkim poprzez zakładanie i prowadzenie szkół, w których kształciły się elity. Szkoły te poziomem nauczania i siłą oddziaływania przewyższały szkoły protestanckie. Dwie najważniejsze szkoły jezuickie tamtego okresu to Collegium Romanum (obecnie Uniwersytet Gregoriański) i Collegium Germanicum w Rzymie. Studiowano w nich także pisma Lutra. W latach 80. XVI w. uczył w Kolegium Rzymskim słynny Robert Bellarmin. Papież Grzegorz XIII powierzył mu katedrę „kontrowersji”, czyli katedrę apologetyki. Wykłady Bellarmina zaowocowały wydawaniem wielotomowego dzieła, które było pierwszą próbą usystematyzowania herezji protestanckiej. Odbiło się ono szerokim echem w całej Europie.

Jednym z argumentów, jakie przedstawiał Bellarmin, by wykazać, że prawdziwym Chrystusowym Kościołem jest Kościół katolicki, była jego misyjność. W tamtym czasie bowiem reformatorzy nie byli w stanie podjąć w sposób skuteczny działalności misyjnej w Azji czy Ameryce Południowej. Kościół katolicki natomiast, w tym w znaczącej mierze jezuici, zyskiwał tam nowych wyznawców. Kiedy w Europie jezuici przeciwstawiali się protestantyzmowi, w Azji działali tacy ich współbracia – mocarze ewangelizacji, jak Franciszek Ksawery, a potem Mateusz Ricci. W Ameryce zaś rozkwitały redukcje paragwajskie, o których opowiada film „Misja”.

Zamiast dopatrywać się w Lutrze wzoru reformatora, trzeba – bez negowania dorobku autentycznego ekumenizmu – sięgnąć do przykładu pierwszych pokoleń jezuitów, których pasją było propagowanie wiary katolickiej aż po krańce ziemi.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter