20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czy Chrystus jest podzielony?

Ocena: 5
1264

 

Na ile czynnikiem utrwalającym podziały wśród chrześcijan są zaszłości historyczne?

Historia dzieli nas w istotny sposób. Od XI w. jesteśmy podzieleni z prawosławiem w sposób formalny. Papież Paweł VI i patriarcha Atenagoras znieśli wzajemne klątwy, ale fakt, że przez ponad 900 lat nasze wspólnoty nie komunikowały się, żyły w izolacji i coraz większej obcości, odcisnął swoje piętno. Nie znamy się, mimo że w I i II Rzeczypospolitej funkcjonowały wspólnoty prawosławne.

Podobnie rzecz się ma ze wspólnotami protestanckimi, które powstały po reformacji w XVI i XVIII stuleciu. Żyjemy obok siebie, ale niewiele o sobie wiemy. Ekumenizm to proces zbliżania się do siebie przez lepsze poznanie. Jedność nie nastąpi mechanicznie na zasadzie porozumienia, deklaracji, konkretnego aktu. Potrzeba długiego czasu, by w życzliwej atmosferze wspólnoty zbliżały się do siebie. Nie jest prosto ukierunkowywać się ekumenicznie. W kraju w większości katolickim często nie mamy kontaktu z chrześcijanami innych wyznań.

 

Mówi Ksiądz Biskup o potrzebie edukacji ekumenicznej. Czy w tym mieści się także poznawanie prawdziwej historii Kościoła?

Trzeba ze spokojem i bez wywoływania napięć spojrzeć na podręczniki historii Kościoła w różnych wyznaniach, także na podręczniki szkolne. Możemy zgłaszać postulaty, by precyzyjnie przekazywały prawdę o przeszłości. Nie wolno ukrywać tego, co było, choćbyśmy mieli świadomość, że to, co trudne w historii, będzie rzutować na teraźniejszość. Prawda historyczna jednak to nie wszystko. Nie musi budować lepszej przyszłości. Może być bowiem bardzo bolesna dla współczesnych. Dlatego, jak radzi św. Paweł, trzeba prawdę ukazywać z miłością, szacunkiem i delikatnością. Prawda – nawet drastyczna – nie przekreśla wartości naszych dziejów, zasług bohaterów czy przejawów świętości w dziejach Kościoła.

 

Jaką rolę w zbliżeniu chrześcijan różnych wyznań odgrywają wspólne działania, choćby charytatywne?

Caritas Polska, Diakonia Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, Diakonia Kościoła Ewangelicko-Reformowanego i Prawosławna Organizacja Charytatywna ELEOS podejmują piękne działanie wiążące się ze świecą wigilijną czy jałmużną wielkopostną. Z perspektywy dialogu ekumenicznego te akcje stały się symbolem, że środowiska chcą ze sobą współpracować. Pokazują też, że chrześcijanie w różnych miejscach mogą podjąć działania dla dobra społeczności lokalnej, dla konkretnych osób.

 

Czy możemy dzisiaj oczekiwać pełnej jedności Chrystusowego Kościoła?

Chrystus stworzył jeden Kościół, ale my, Jego uczniowie, wciąż jesteśmy w tej wspólnocie podzieleni. Mamy prawo marzyć o pojednaniu chrześcijan i jesteśmy zobowiązani do tego dążyć. Dla Kościoła katolickiego „metą” ekumenizmu jest widzialna jedność, połączenie się Kościołów i Wspólnot w jedną wielką wspólnotę na zasadach jednej wiary w tym, co najbardziej podstawowe. Chodzi o połączenie w jedną wspólnotę w sensie organizacyjnym, chociaż może ono dopuszczać różne formy. Jesteśmy zobowiązani zmierzać w kierunku widzialnej wspólnoty chrześcijan. Czy to się stanie w przyszłości – nikt nie jest w stanie powiedzieć.

Powrót do jednego Kościoła, jak w czasach apostolskich, jest niemożliwy do osiągnięcia przez samo tylko nasze ludzkie działanie. Podzielić się jest łatwo, ale odbudować jedność bez pomocy Ducha Świętego – to już niemożliwe. Tylko Duch Święty może pomóc nam dojść do pełnej jedności.

 

Ale każdy z nas może chyba jakoś przyczynić się do przywracania jedności chrześcijan?

Zacznijmy od braterskiego odnoszenia się do innych, od wzajemnej życzliwości i okazywania szacunku – czy to w kontaktach na poziomie rodzin, parafii, diecezji, wreszcie różnych wyznań chrześcijańskich. Kwestie różnic w wierze będą się stopniowo wyjaśniały i rozwiązywały. Nie mamy prawa rezygnować przy tym ze swojej katolickiej tożsamości. Niech każdy jednak wypełnia swój obowiązek stawania się coraz lepszym chrześcijaninem.

W Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan pamiętajmy szczególnie o modlitwie. Katolicy w Polsce, podobnie jak na całym świecie, mają świadomość, że podział jest czymś niewłaściwym. Do nas także odnosi się pytanie, które św. Paweł postawił wiernym w Koryncie: „Czyż Chrystus jest podzielony?” (1 Kor 1, 13). Dokumenty Kościoła nazywają wręcz podziały w Kościele „skandalem”. Wszyscy nosimy w sobie pragnienie zjednoczenia. Trzeba je tylko ożywiać.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter