24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czekając na Zmartwychwstanie

Ocena: 5
1153

Z perspektywy chrześcijańskiej wiary wydarzenia Wielkiego Tygodnia mają najwyższą rangę. - mówi bp. Romuald Kamiński, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, w rozmowie z Ireną Świerdzewską

fot. xhz

Tegoroczny Wielki Tydzień będziemy przeżywać bez ograniczeń sanitarnych spowodowanych pandemią. Spodziewa się Ksiądz Biskup, że kościoły znów będą pełne?

Kiedy w ostatnim czasie odwiedzam parafie, to obserwuję w nich znaczący powrót wiernych do praktyk religijnych po pandemii. Sądzę, że w tych wspólnotach świątynie w Wielki Tydzień będą prawie pełne. Daje się zauważyć większą potrzebę przeżywania swojego życia w łączności z Jezusem, korzystania ze Słowa Bożego, z sakramentów, uczestnictwa w wydarzeniach religijnych. Nie da się ukryć, że część społeczeństwa zareagowała tak w obliczu zagrożenia spowodowanego wojną w Ukrainie.

Obawiam się, że pewna liczba katolików sama się „zdyspensuje” od udziału w liturgii Wielkiego Tygodnia. Sądzę jednak, że nie będzie to duży odsetek wiernych. Pandemia nas zweryfikowała, postawiła wiele pytań. Mocniejsi w wierze zostali, ci w słabszej kondycji zrezygnowali z walki o dobro duchowe i nie widzą potrzeby dbania o życie religijne.

 

Czas, który rozpoczynamy Niedzielą Palmową, nazywamy Wielkim Tygodniem. Jakie to ma uzasadnienie?

Z perspektywy chrześcijańskiej wiary w naszym doczesnym życiu nie doświadczamy wydarzeń większej rangi niż te, które przypadają w Wielkim Tygodniu. Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie Pana Jezusa są wydarzeniami decydującymi o naszym zbawieniu. Pierwsze trzy dni – Wielki Poniedziałek, Wtorek i Środa, choć nie mają specjalnego scenariusza liturgicznego, czyli nie koncentrują się na odrębnej tajemnicy – wprowadzają nas powoli w wydarzenia czasu paschalnego. Służą ukazaniu właściwego wymiaru kolejnych dni aż do Niedzieli Zmartwychwstania. Są rodzajem wigilijnego oczekiwania na wydarzenia Paschy. Pan Jezus w tych dniach przybliżył się do Jerozolimy. Od Niedzieli Palmowej fizycznie nie oddala się od świętego miasta. Przygotowuje się duchowo do wypełnienia obietnicy złożonej Ojcu.

Warto, byśmy w tym czasie wyciszyli nasze myśli, wcześniej uporali się z domowymi porządkami i sprawami kulinarnymi, żeby przynajmniej od Wielkiego Czwartku skupić się na przeżyciach duchowych.

 

Czy uczestnictwo w wielkopostnych rekolekcjach jest wystarczającym przygotowaniem do Świąt Paschalnych?

Rekolekcje są jedną z form wielkopostnego przygotowania do świąt, ale nie możemy zakładać, że formą wystarczającą. Zwracam uwagę na osobiste dobre przeżycie Wielkiego Postu, co oznacza, że każdy sam dla siebie musi przygotować rekolekcje. Trzeba pomyśleć o sprawach, które nas wewnętrznie niepokoją, a nie zawsze dostrzegamy je, uczestnicząc w rekolekcjach. Tematyka rekolekcji czasem odbiega od naszych wewnętrznych przeżyć. Stanięcie w prawdzie o sobie samym to jedno z najtrudniejszych zadań dla każdego z nas. Dążenia człowieka najczęściej zmierzają ku „podrasowaniu” swojego obrazu, wybielaniu siebie, odrzucaniu negatywnych ocen siebie, odrzucaniu myśli i refleksji, które mogłyby czasem nami wstrząsnąć, a tym samym dać szansę na przemianę. Stanięcie w prawdzie to najtrudniejsza praca ascetyczna, bo wiąże się z pokorą.

Nas samych nie stać na taką postawę, receptą jest prośba, aby Duch Święty nas przeniknął, żebyśmy usłyszeli głos Boga w naszym sumieniu. Jest w człowieku taka trudna do przezwyciężenia skłonność, że często nie dajemy dojść do głosu ocenie Bożej, mało pracujemy, by mieć sumienie prawe, delikatne i wrażliwe.

 

Tradycja święcenia pokarmów przyciąga do kościoła rzesze katolików, którzy pojawiają się rzadko. Jak duszpastersko trzeba wykorzystać tę okazję?

Potrzebny jest wysiłek, aby znaleźć sposób dotarcia do ludzi, którzy na co dzień są dalej od Kościoła. W Wielką Sobotę na poświęcenie pokarmów przychodzą rzesze ludzi. To piękna tradycja. Ale Wielka Sobota to dzień poświęcony nade wszystko na adorację Najświętszego Sakramentu, wystawionego przy grobie Pańskim. Ludzie przemieszczający się ze święconkami w kościele często nie zdają sobie z tego sprawy. Trzeba im to przypomnieć.

Nie wiemy, jaka część wiernych przeżywa Święta Paschalne w ich rzeczywistym, najgłębszym wymiarze. Natomiast język, jaki towarzyszy choćby składanym przy tej okazji życzeniom, wskazuje na koncentrowanie się na poziomie przeżycia kulturowego.

Życzenia „zdrowia, pomyślności, mokrego dyngusa, odpoczynku” są dobre i szlachetne, ale nie są najistotniejsze w momencie, kiedy wydarzyło się Zmartwychwstanie, które powinno zmieniać wszystko w naszym życiu.

 

Czego więc życzy Ksiądz Biskup naszym czytelnikom na te święta?

Życzę wszystkim odrodzenia duchowego, umocnienia się w wierze w Pana Jezusa, który jest naszym Zbawicielem, Panem naszego życia, samą miłością i miłosierdziem; życzę przeżywania każdego dnia na wzór Pana Jezusa, który każe nam się wzajemnie szanować, miłować, służyć sobie nawzajem, dźwigać brzemiona naszych braci – czyli tego, co pięknie jest ukazane w Ewangelii: miłowania Boga i bliźniego w codziennym życiu.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter