24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czas świadków

Ocena: 0
4871

Utworzył Ksiądz Biskup pierwszy w Polsce kurialny Wydział Nowej Ewangelizacji. Po co, skoro religijności inni mogą wam pozazdrościć?

Przed paru laty rozmawiałem z abp. Markiem Jędraszewskim, kiedy był jeszcze metropolitą łódzkim. Zamartwiał się, że u niego frekwencja na niedzielnych Mszach wynosi ok. 12 proc., a u nas ponad 70 proc. Odpowiedziałem mu: wasza diecezja będzie prawdopodobnie zyskiwać, a nasza tracić. Diecezja tarnowska nie jest odmienną galaktyką. Dotykają nas wszystkie problemy współczesności. Musimy być bardziej pokorni. Jeszcze bardziej musimy opierać się na łasce Bożej i dążyć do świętości życia, nie ulegać nieuprawnionej euforii, która może okazać się zgubna, lecz mocno zarzucając kotwicę w Bogu, z nową siłą i głęboką wiarą, wykorzystując nowe metody i środki dążyć do zjednoczenia diecezjan z Bogiem.

Stąd inicjatywa ucieczki do przodu?

Kościół w Polsce, stojąc wobec współczesnych ataków i wyzwań, nie powinien być Kościołem w defensywie. Przeciwny wiatr można wykorzystać jako siłę napędową łodzi Kościoła, jeżeli właściwie postawi się żagle i ukierunkuje ich powierzchnię na agresywność burzy. Wstrząsy, jakie dotykają świat i Kościół, pozwalają nam przebudzić się z duchowego letargu i powierzchownego zadowolenia, być bardziej wiernymi Chrystusowi i Ewangelii. Jestem przekonany, że narastające napięcia w Europie i Polsce zaowocują okolicznościami bardziej sprzyjającymi głoszeniu Ewangelii, powodując większe otwarcie na chrześcijańską duchowość. Nie możemy wówczas tej okazji zmarnować. Musimy być oczyszczeni i przygotowani, aby zdecydowanie dawać świadectwo o Chrystusie, który jest „wieczny zawsze, a doczesny co chwila”. I to jest właśnie ta ucieczka do przodu, ku postępowi i nowoczesności w Chrystusie.

Jednak przestrzega Ksiądz Biskup przed sprowadzaniem wiary do obrzędowości…

Jeżeli nie ma głębokiej relacji do prawdziwego Boga, to zaczynamy sobie tworzyć różne substytuty. Substytutem religii może być praca, pieniądze, władza, przyjemności czy inne formy bałwochwalstwa. Obserwując zachowanie ludzi chociażby w hipermarketach, dostrzegamy że niektórzy traktują je jako substytut liturgii w świątyni. Ale to tylko potwierdza, że ludzie mają potrzeby religijne.

Bazując na naturalnych pokładach duchowości człowieka, pragniemy jego pełnego rozwoju w Bogu, który jest początkiem i spełnieniem człowieka stworzonego na Boży obraz. Stworzeni na obraz Trójcy Świętej, wypełnionej relacjami intratrynitarnej miłości, nie możemy jako ludzie żyć bez relacji osobowej z Bogiem i innymi ludźmi. Wszystkie formy obrzędowe powinny prowadzić do tych relacji we wspólnocie Kościoła.

Jak dzisiaj prowadzić ludzi do spotkania z Chrystusem zmartwychwstałym i żyjącym?

To zadanie podejmuje V Synod Diecezji Tarnowskiej. Nasz synod podzielony jest na trzy etapy. Pierwszy poświęcony jest rodzinie, drugi parafii, a trzeci ewangelizacji. Chcemy stworzyć programy pilotażowe, aby te teoretyczne modele duszpasterstwa, które tworzymy, zostały sprawdzone „empirycznie” jeszcze w czasie trwania synodu. Należy postawić dobrą diagnozę, aby w oparciu o nią podjąć skuteczną strategię. Jestem przekonany, że cel Kościoła, czyli doprowadzenie wiernych do zbawienia w Jezusie Chrystusie, będziemy w przyszłości osiągać przez głębsze wnikanie w duchowość chrześcijańską, mocną moralność opartą na Bożym objawieniu oraz poprzez bliskość relacji z wiernymi w codziennym życiu parafii.

A jak dbać o gorliwość kapłanów, żeby utrzymała się chociaż na tradycyjnym poziomie?

Kapłan zakorzeniony w Bogu zawsze będzie gorliwy, szukający nowych dróg dotarcia do człowieka, i zawsze będzie miał dużo do powiedzenia światu. W tym duchu zwracamy uwagę na formację seminaryjną i kapłańską. W przypadku kapłanów jest to formacja w ramach wspólnot dekanalnych, spotkań wszystkich kapłanów, poprzez rekolekcje, odwiedzanie, osobiste rozmowy z nimi. Muszę zaznaczyć, że gorliwość kapłanów jest nadal znacząca. Może czasami brakuje im sił i popadają w zniechęcenie, gdy nie spotykają się ze zrozumieniem wiernych. To powoduje, że w życiu księdza może nastąpić wycofanie, zamknięcie. Wówczas posługę kapłańską podejmuje się z mniejszą miłością do wiernych. To zawsze jest niebezpieczne. Ten stan należy pokonywać. Powinna zwyciężać miłość do Ludu Bożego. Powołanie kapłana to bycie pomostem przerzuconym między Bogiem i ludźmi. Jeśli łączy te dwa przyczółki, wówczas jego kapłaństwo jest spełnione. Punktem wyjścia jest duchowość i świętość księdza, jego gorliwość, rozmodlenie, miłość do Boga i do człowieka. Wtedy staje się żywym świadkiem Chrystusa zmartwychwstałego i miłosiernego.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Redaktor naczelny tygodnika "Idziemy"
henryk.zielinski@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter