29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Co wolno w liturgii?

Ocena: 0
20750
– Liturgia jest celebracją wspólnotową i znaki mają to wyrazić, a zatem nie należą do mnie, ale do wspólnoty – mówi abp Józef Górzyński
Z abp. Józefem Górzyńskim, liturgistą, rozmawia Monika Odrobińska


Co w liturgii Mszy Świętej jest Boże, a więc niezmienne, a co ludzkie, czyli mogące ulegać modyfikacjom?


Obowiązujące dla całego Kościoła są zasady, które ustanawia Stolica Apostolska. Sprawy istotne ujęte są w przepisy. Niektóre kwestie: formuły, znaki pozostawione są do wyboru lub do określenia poszczególnym konferencjom episkopatów. Możliwa jest zatem sytuacja, że to, co na terenie działania jednej konferencji episkopatu będzie dopuszczalne, na terenie drugiej może nie istnieć. Na przykład podczas Przeistoczenia w jednych krajach się stoi, w innych klęczy. Także znak pokoju w różnych miejscach na świecie może być wyrażany przez różne gesty. Episkopat Polski postanowił także, że podczas modlitwy „Ojcze nasz” wierni nie rozkładają rąk.


Pius XII pisał w encyklice Mediator Dei w 1947 r., że niegodziwe by było przywrócenie ołtarzowi kształtu stołu, zrezygnowanie przez duchownych z czarnych strojów oraz rozdzielenie ołtarza od tabernakulum. Dziś te zakazy nie istnieją. Przepisy nie są więc dane raz na zawsze?

Każdy nowy dokument objęty jest klauzulą „wbrew wszystkim przepisom, które wyszły dotychczas”. Oznacza to, że ostatni dokument znosi dotychczasowe zasady, które byłyby sprzeczne z nowymi. Dosłowne cytowanie przepisów z encykliki Mediator Dei nie ma sensu, ponieważ Sobór Watykański II w Konstytucji o Liturgii na nowo ukonstytuował rzeczywistość liturgiczną. Wszystkie kolejne dokumenty na temat liturgii muszą być zgodne z jej zapisami, bo konstytucja soborowa to najwyższy rangą dokument kościelny.


Jakie błędy popełniane są najczęściej podczas Mszy Świętej?


Koncentrujemy się na gestach i postawach, i słusznie, ale nie dość uważnie słuchamy liturgii. Słowa: „Módlmy się” to nawoływanie do uwagi. Wówczas powinna zapaść cisza, wierni nie powinni się już przemieszczać czy podejmować innych działań. Winni uczestniczyć w tej modlitwie czynnie przez słuchanie. Msza Święta to dialog – wymaga słuchania i odpowiedzi. Słuchanie także wymaga odpowiedniej postawy.


Powiedzmy jednak o tych gestach i postawach. Jakich błędów powinniśmy unikać?


Podstawowym błędem jest nierespektowanie tego, że liturgia jest celebracją wspólnotową i znaki mają to wyrazić, a zatem nie należą do mnie, ale do wspólnoty. Jeśli więc w mojej wspólnocie Komunię Świętą przyjmuje się w pozycji stojącej, to ja się nie wyłamuję i nie przyjmuję jej na klęcząco. Liturgia jest celebrowana w znakach, a one wyrażają moją wspólnotę z braćmi. Poza liturgią prywatna pobożność dopuszcza indywidualne znaki. Czynimy znak krzyża, klękamy, kłaniamy się. Są to znaki czynione w liturgii, ale i poza liturgią. Ważne jest, by były one czynione adekwatnie do ich sensu.

Jeśli na przykład ktoś ma ochotę przeżegnać się wodą święconą przy wychodzeniu z Mszy św., ruganie go za to byłoby zbyt radykalne. Owszem, żegnanie się przy wchodzeniu do świątyni ma głęboki sens, bo oznacza obmycie się, nawiązanie do chrztu, który jest otwarciem nas na wszelkie łaski. Ale jeśli ktoś czyni ten gest przy wychodzeniu z kościoła z intencją „Boże, zachowaj mnie w łasce Ducha Świętego”, nie popełnia błędu. Podobnie jak nie popełniają błędu ci, którzy wówczas tego nie czynią.


A co z przyjmowaniem Komunii Świętej na rękę?


Regulują to postanowienia episkopatu. Jeśli gest ten jest dozwolony, wówczas warunek jest jeden: znak ten ma być właściwie wykonany. Ciało Pańskie kładzie się na otwartej lewej dłoni, która spoczywa na dłoni prawej, tworząc „tron dla Pana”. Warto podkreślić, że przyjęte na rękę Ciało Pańskie należy spożyć na oczach szafarza. Przyjmowanie Komunii Świętej na rękę to najstarszy znak jej przyjmowania. Ten znak warto umieć, bo wiele podróżujemy, a w niektórych krajach Komunię Świętą przyjmuje się wyłącznie na rękę. Wówczas należy zachować jedność znaku z tamtejszą wspólnotą.


Osobny temat to kazania. Czy „nadużycia w homilii mogą szkodzić duszom”, jak mówi abp Socrates Villegas z Filipin?


Z teologicznego punktu widzenia głoszący homilię powinien kierować się wytycznymi z najnowszego dokumentu Stolicy Apostolskiej – Dyrektorium homiletycznego wydanego przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Homilia jest integralnym elementem liturgii, jest to przepowiadanie, uobecnianie, a nie tylko przekaz informacji. To Boże działanie poprzez Słowo. Istotą jest to, że to Bóg mówi. Treść powinna uwzględniać całą celebrację, a więc nie tylko teksty Pisma św., lecz także teksty liturgiczne danego dnia. Nieco inne cechy mają kazania wygłaszane poza liturgią.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter