20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bp Śmigiel: biskup to pasterz odpowiedzialny za swą owczarnię

Ocena: 0
1027

Bp Wiesław Śmigiel, nowy biskup toruński mówi o swych priorytetach. Są nimi duszpasterstwo i nowa ewangelizacja, rozumiana jako „poszukiwanie zagubionych, pomaganie powrócić błądzącym oraz towarzyszenie poranionym”.

fot. BP KEP

Dziś w południe odbędzie się ingres bp. Śmigla do katedry toruńskiej.


Marcin Przeciszewski (KAI): "Priorytetami dla mnie są ewangelizacja i duszpasterstwo. Innych priorytetów nie mam" – powiedział Ksiądz Biskup tuż po swej nominacji na biskupa Diecezji Toruńskiej. Proszę rozwinąć ten wątek. Jaki kształt winna mieć dziś ewangelizacja u progu XXI stulecia w katolickiej Polsce?

Bp Wiesław Śmigiel: Duszpasterstwo to troska o tych, którzy są w Kościele i są aktywni. Ewangelizację natomiast rozumiem szeroko, jako poszukiwanie zagubionych, pomaganie powrócić błądzącym oraz pastoralne towarzyszenie poranionym. Wszystkie inne działania można zbudować wokół takich priorytetów.

Natomiast w wymiarze społecznym i narodowym dziś w Polsce pojawiły się nowe wyzwania. Zadaniem Kościoła jest troska o narodową jedność, studzenie radykalnych nastrojów politycznych i nawoływanie do dialogu, który jest ważnym narzędziem uprawiania polityki.

Ewangelizacja w XXI wieku powinna czerpać ze źródeł, czyli z Pisma Świętego, aby prowadzić do spotkania z Jezusem Chrystusem. Następnie winna zostać pogłębiona przez katechizację, by wierzący mógł zadomowić się w żywym Kościele. Wszystko zaś winno zaowocować chrześcijańskim świadectwem. Ten klasyczny schemat (ewangelizacja-deuterokatechumenat-diakonia) jest znany w Kościele od pierwszych wieków chrześcijaństwa. Do tak pojętej aktywności pastoralnej zachęcał również Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. Wydaje się, że jest to najlepsza droga prowadzenia ludzi do zbawienia.
 

Co w polskim katolicyzmie najbardziej Księdza cieszy, a co boli?

Cieszy to, że ciągle jest wielu ludzi przyznających się do wiary oraz praktykujących. Cieszy również renesans tzw. wartości konserwatywnych, czyli tych, które są bliższe nauczaniu Kościoła.

Boli powierzchowne przeżywanie wiary, a czasem jej instrumentalizowanie. Ilustrują to takie postawy, które opisują słowa: jestem wierzący, ale praktykuję okazjonalnie; jestem członkiem Kościoła, ale nie chcę pomagać potrzebującym, a „innych” traktuję jak wrogów; przyjmuję sakramenty, ale z Ewangelii i nauki Kościoła przyjmuje tylko to, co mi odpowiada.

Boli mnie także, że zapominamy, iż wiara w Jezusa Chrystusa zobowiązuje do jedności, współpracy, miłości bliźniego, szacunku dla drugiego człowieka, nawet jeśli prezentuje odmienne poglądy lub przynależy do przeciwnego obozu politycznego. Spór i żarliwa dyskusja są wpisane w życie społeczne, ale nienawiść i pogarda dla drugiego człowieka, to zachowania antychrześcijańskie.
 

Mówi się: "Ecclesia semper reformanda"...

Kościół nieustannie się reformuje, a raczej w języku polskim lepiej powiedzieć, że się odnawia. Zresztą Karl Rahner porównywał Kościół do żywego organizmu, który nieustannie podlega rozwojowi. Ową reformę jeszcze lepiej oddaje wezwanie Ojca Świętego Franciszka do "pastoralnego nawrócenia". W takim ujęciu w Kościele w Polsce nawrócenia wymagają przede wszystkim ludzie, czyli duchowni, osoby konsekrowane i wierni świeccy. Ludzie Kościoła zawsze mają z czego się nawracać, ponieważ przed Bogiem nikt nie jest bez winy. Ponadto proces nawrócenia winien towarzyszyć człowiekowi przez całe życie i jego owocem jest rozwój duchowy.

W Kościele nie wystarczy być i trwać, na wzór widza i kibica, ale trzeba był uczniem–misjonarzem; apostołem gotowym do chrześcijańskiego świadectwa, poszukiwania zagubionych i głoszenia słowem i czynem Dobrej Nowiny. Zmiana, a raczej odnowa, jest wpisana w życie Kościoła.

Kościół w Polsce ciągle się uczy jak ewangelizować w społeczeństwie pluralistycznym; jak współpracować z władzą świecką dla dobra wspólnego ludzi oraz z poszanowaniem autonomii rzeczywistości ziemskich; jak być bliżej realnych ludzkich problemów.
 

Na ile i w czym Ksiądz Biskup czerpie inspiracje z obecnego pontyfikatu? A na ile pontyfikat ten może inspirować każdego z nas?

Ojciec Święty to następca św. Piotra, który został Kościołowi dany przez Ducha Świętego. Św. Jan Paweł II zostawił wielką spuściznę nauczania. Benedykt XVI wskazał drogę wiary pogłębionej intelektualnie. Natomiast Franciszek wzywa do zmiany stylu życia i posługi. Przede wszystkim zachęca, aby być blisko drugiego człowieka i być dyspozycyjnym. Abp Nuncjusz – kiedy przekazywał mi nominację – w rozmowie przypomniał mi słowa Ojca Świętego, że biskup ma być gotowy odebrać telefon od swojego kapłana nawet w nocy. To relacja porównywalna do więzi rodzinnych – ojca i syna.

Papież Franciszek nie jest „hierarchą w tiarze”, który jest odległy, niedostępny i odbiera należne wyrazy czci, ale jest proboszczem świata, który stara się dostrzegać każdego, nawet najmniejszych i najbardziej zmarginalizowanych. To chyba lekcja dla każdego z nas, by nie zadowalać się odświętnym i uroczystym Kościołem, ale by być chrześcijaninem w życiu codziennym, w konkretnych życiowych wyborach.
 

Jaka jest specyfika Diecezji Toruńskiej, którą obejmuje Ksiądz Biskup?

Diecezja Toruńska powstała w 1992 roku, kiedy św. Jan Paweł II dokonał nowego podziału administracyjnego Kościoła w Polsce. Jej pierwszym biskupem został bp Andrzej Suski. Jednak swoimi granicami nowopowstała diecezja nawiązuje do terenu historycznej diecezji chełmińskiej. W tym wymiarze diecezja toruńska jest bliska diecezji pelplińskiej, z której pochodzę, gdyż obie diecezje mają wspólną matkę – diecezję chełmińską.

Specyfika diecezji toruńskiej to zakotwiczenie w historii i tradycji, a jednocześnie nowość i dynamizm, które towarzyszyły kształtowaniu się wspólnoty diecezjalnej. To piękna diecezja, z historycznym i zadbanym Toruniem, z Grudziądzem i wieloma mniejszymi miastami; z malowniczymi terenami rolniczymi i wypoczynkowymi. Jednak diecezja – Kościół lokalny, to są przede wszystkim duchowni, osoby konsekrowane i świeccy zaangażowani w ewangelizację.
 

W Toruniu mamy silny, ogólnopolski ośrodek duszpasterski Radia Maryja i związanych z nim dzieł. Zresztą ingres Księdza Biskupa zbiega się z kolejną rocznicą powstania rozgłośni. Jakie są odniesienia biskupa toruńskiego do tego ośrodka, przecież z definicji to biskup jest odpowiedzialny za całość duszpasterstwa prowadzonego na terenie jego diecezji. Czy w tym wypadku również?

Staram się dostrzegać w tym ośrodku przede wszystkim to, co dobre i jednoczące. Osobiście widzę w Radiu Maryja ogromny potencjał społeczny i ewangelizacyjny, dlatego liczę na owocną współpracę.

Biskup diecezjalny odpowiada za całość duszpasterstwa na terenie diecezji. Dlatego w pewnym zakresie również za wspólnotę Radia Maryja, ale jednocześnie nie jest to rozgłośnia diecezjalna, ale ogólnopolska oraz docierająca do Polaków poza granicami. Bezpośrednią opiekę nad tym radiem sprawują ojcowie redemptoryści. W strukturach Konferencji Episkopatu Polski działa Zespół Biskupów ds. Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja na czele którego stoi bp Andrzej Suski. Natomiast delegatem ds. Telewizji Trwam KEP jest abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański. Dlatego biskup toruński w trosce o środowisko Radia Maryja nie jest osamotniony.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter