Bp Muskus o zmarłym muftim Ligi Muzułmańskiej: był człowiekiem dialogu

Potrafił zjednywać sobie ludzi i to od pierwszego kontaktu. Tak było również w moim przypadku

– pisze bp Muskus.

Zapamiętałem go jako człowieka serdecznego, otwartego, z dużym dystansem do siebie. Z ogromnym szacunkiem i wdzięcznością mówił o Polsce, która dała mu wykształcenie, pracę i przede wszystkim szczęśliwą rodzinę. Świadczył o Bogu, Który kocha nas wszystkich. Ta miłość, jak mówił, jest fundamentem naszego wzajemnego szacunku, na którym powinniśmy budować relacje między przedstawicielami różnych religii

– podkreślił.

Krakowski biskup pomocniczy podziękował za „świadectwo braterstwa i postawę dialogu” muftiego. „Oby wydawały obfite owoce” – dodał.

Ufam, że spotka się z Tym, Którego umiłował i Któremu służył, budując pokój i solidarność między społecznościami chrześcijan, muzułmanów i żydów. Wiem, że miał wśród nich wielu przyjaciół, którzy go teraz opłakują

– napisał hierarcha i złożył wyrazy współczucia najbliższym muftiego oraz całej społeczności muzułmańskiej.
+++++

Nedal Abu Tabaq urodził się 14 stycznia 1971 r. w Al Khafji w Arabii Saudyjskiej. Z pochodzenia jest Palestyńczykiem. Do Polski, gdzie podjął studia na Akademii Medycznej w Lublinie, przybył w 1988 r.

Był współzałożycielem Ligi Muzułmańskiej w RP. Od wielu lat pełnił funkcję przewodniczącego Rady Imamów – organu wyodrębnionego w jej ramach. Muftim Ligi Muzułmańskiej RP był od 2008 roku.

W 2016 r. został przewodniczącym Muzułmańskiego Stowarzyszenia Kształcenia Kulturalnego, którego zadaniem jest pogłębianie wiedzy na temat kultury i cywilizacji islamu oraz współpraca z instytucjami państwowymi i organizacjami społecznymi w kierunku budowania tolerancji i wzajemnego zrozumienia między wyznawcami różnych religii w Polsce.

Nedal Abu Tabaq aktywnie uczestniczył w dialogu międzykulturowym i międzyreligijnym poprzez wykłady i szkolenia, artykuły prasowe i publikacje, wywiady i komentarze, udział w programach telewizyjnych oraz ważnych wydarzeniach krajowych i zagranicznych.

Zmarł 29 listopada po kilku tygodniach walki z COVID-19. Osierocił czwórkę dzieci i wielu przyjaciół wśród wyznawców islamu, chrześcijaństwa oraz judaizmu.