Już za miesiąc na Światowe Dni Młodzieży przyjedzie młodzież z ponad 180 krajów świata. Po tym wydarzeniu Polska już nie będzie taka sama.
Światowe Dni Młodzieży będą przeżywane w dwóch etapach. Pierwszy to spotkania w diecezjach (20-25 lipca), a drugi – w Krakowie (26-31 lipca). Każda diecezja ma swoją charakterystykę i tym będzie dzieliła się z gośćmi, którzy przyjadą z całego świata. I tak np. w archidiecezji warszawskiej będzie młodzież z 68 państw, do archidiecezji katowickiej przyjadą młodzi z 55 krajów, do wrocławskiej – z 38. W diecezjach młodzieży towarzyszyć będzie ponad 140 biskupów, ok. 1700 księży i ponad 300 kleryków z całego świata. W pomoc gościom będzie zaangażowanych ponad 41 tys. wolontariuszy.
Młodzi nie przyjadą jednak „na wakacje”. Podczas pobytu w diecezjach wiele grup zaangażuje się w konkretne dzieła miłosierdzia i prace społeczne. W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej będzie to m.in. posługa w hospicjum i domu dziecka, w diecezji kieleckiej – odwiedziny więźniów, w archidiecezji gnieźnieńskiej – remont domu pomocy społecznej, w diecezji ełckiej – odnowienie ośrodka Monaru, w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej – pomoc w ośrodkach Caritas, a w archidiecezji lubelskiej – akcja oddawania krwi.
W tym czasie Polska stanie się miejscem dzieł miłosierdzia i modlitwy młodzieży z całego świata. To będzie szczególny czas łaski, który ma moc przemieniać serca ludzi, dlatego po Światowych Dniach Młodzieży Polska już nie będzie taka sama…
ks. Paweł Rytel-Andrianik |