W ostrych słowach patriarcha ekumeniczny Konstantynopola skrytykował osoby odpowiedzialne za kryzys uchodźców.
2015-12-23 16:32tom (KAI) / Stambuł, mz
fot. PAP/EPA/NIKOS ARVANITIDIS
W orędziu z okazji Bożego Narodzenia wskazując przede wszystkim na los wielu dzieci uchodźców honorowy zwierzchnik prawosławia nazwał ich sytuację "hańbą ludzkości". "Nadzieja, że nowoczesne społeczeństwa po obu wojnach światowych i różnych deklaracjach pokojowych religijnych oraz światowych przywódców i organizacji nie spełniła się. Wielkie rzesze ludzi zostały zmuszone wkroczyć na gorzką drogę ucieczki" – napisał patriarcha.
"Tak jak dzieciątko Jezus musiało uciekać jako `uchodźca polityczny` do Egiptu, tak wiele dzieci zostało zmuszonych dzielić uchodźczy los swoich rodziców, aby uratować swoje nagie życie. Wiele z nich w czasie ucieczki straciło życie" – czytamy w orędziu.
Patriarcha Bartłomiej podkreślił, "że wszystkie społeczeństwa są zobowiązane do zapewnienia ochrony dzieciom oraz poszanowania ich prawa do życia i edukacji". "Dramatyczna sytuacja, która charakteryzuje się coraz większą liczbą uchodźców, każe za nich wziąć odpowiedzialność, aby mogli żyć w pokoju i bezpieczeństwie. Biorąc pod uwagę codzienny dramat tysięcy naszych bliźnich, nikt nie może pozostać obojętnym" – napisał patriarcha i wezwał do "aktywnej solidarności".
Honorowy zwierzchnik światowego prawosławia w orędziu kilkakrotnie wskazał na fakt wcielenia Boga. "To narodzone w Betlejem i uciekające do Egiptu Dzieciątko Boże jest prawdziwym orędownikiem dzisiejszych wypędzanych przez współczesnych Herodów. Niech wsparcie i pomoc okazywane naszym prześladowanym i wypędzanym bliźnim, niezależnie od ich narodowości, pochodzenia czy religii, będzie naszym darem dla narodzonego w Betlejem Pana" – czytamy w Bożonarodzeniowym orędziu patriarchy Bartłomieja.
Patriarchaty Konstantynopola, Aleksandrii, Antiochii, Rumunii oraz autokefaliczne Kościoły Cypru, Grecji, Albanii i autonomiczny Finlandii obchodzą święta Bożego Narodzenia według kalendarza gregoriańskiego.