Jadąc z Krosna w stronę Rymanowa, nie sposób nie zauważyć wzniesionej na wzgórzu charakterystycznej neoromańskiej budowli – sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza.

Drogę wskazuje gestem dłoni stojąca przy wjeździe na parking figura Anioła Stróża Polski. Rzeźba autorstwa Wincentego Kućmy to artystyczna wizja spotkania, jakie przytrafiło się 3 maja 1863 r. dwóm przemyskim maturzystom: Janowi Dąbrowskiemu i Bronisławowi Markiewiczowi. Tajemniczy młodzieniec przepowiedział im odrodzenie Polski, kataklizm wojny światowej, wybór polskiego papieża oraz losy przemyskiego kapłana, który wprowadzi na ziemie polskie nowe zgromadzenie zakonne, oddane wychowaniu opuszczonej i bezdomnej młodzieży. Bronisław Markiewicz wierzył, że w tym młodzieńcu spotkał Anioła Stróża Polski, a przepowiednia dotyczy też jego. Postanowił zostać księdzem.
PUZZLE BOŻEJ OPATRZNOŚCI
Kiedy w 1892 r. jako salezjanin powrócił z Włoch do Galicji, była ona jednym z najgorszych miejsc do życia w Europie. Większość ludności stanowili chłopi, wsie były przeludnione, rozdrobnione gospodarstwa nie zapewniały utrzymania swoim właścicielom, kwitło gorzelnictwo, a zapłatę za pracę w polu często stanowił kwit do karczmy. Aż 81 proc. mieszkańców było analfabetami. Ks. Markiewicz objął probostwo w niewielkiej wsi Miejsce pod Krosnem. Zastał w niej niewykończony kościół, starą, drewnianą plebanię, trzy karczmy i kurne chaty w chłopskich obejściach.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 26 (869), 26 czerwca 2022 r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 29 czerwca 2022