19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Aby w centrum był Chrystus

Ocena: 0
1039

Ignacy poprosiłby dzisiejszych jezuitów, aby stali się bardziej katoliccy, bardziej uniwersalni. - mówi o. Pascalem Calu, belgijski jezuita, koordynator Roku Jubileuszowego św. Ignacego, w rozmowie z Péterem Pásztorem

fot. Twitter

Co najbardziej inspiruje Cię w życiu św. Ignacego, jako jezuitę i koordynatora Roku Jubileuszowego?

Rola koordynatora Roku Ignacjańskiego w Kurii Generalnej w Rzymie była dla mnie dużym zaskoczeniem. Miałem udać się do Myanmaru na moją magisterkę, ale pandemia mnie zatrzymała. Trzeba więc było znaleźć alternatywną magisterkę. Prowincjał wysłał mnie do Rzymu, abym pracował w Biurze ds. Komunikacji Kurii Generalnej i zajmował się Rokiem Ignacjańskim. Zupełnie inne otoczenie i inny apostolat niż pierwotnie planowano.

Inspiruje mnie to, że coś podobnego stało się z Ignacym. Chciał udać się na wschód, do Ziemi Świętej, ale życie ułożyło inny scenariusz. Wraz z pierwszymi towarzyszami udał się do Rzymu, by oddać się do dyspozycji papieża. I wtedy, wbrew swojej woli, został wybrany na pierwszego ojca generała zakonu, co oznaczało przebywanie w Rzymie i zajmowanie się „pracą biurową” – coś zupełnie innego niż pierwotnie pragnął: by być blisko ludzi na misji. Dla mnie inspirujące jest myślenie o tym właśnie etapie życia Ignacego. (…)

 

Ignacy znany był jako osoba surowa i delikatna zarazem. Czy jest coś, za co zganiłby dzisiaj jezuitów, i coś, za co by ich pochwalił?

Myślę, że Ignacy poprosiłby dzisiejszych jezuitów o to samo, o co prosi ojciec generał Sosa: aby stali się bardziej katoliccy, to znaczy bardziej uniwersalni. I żeby stawiać Chrystusa zawsze w centrum i nigdy o tym nie zapominać. Łatwo dać się złapać w czysto lokalne sprawy, tracąc z oczu uniwersalną perspektywę. I łatwo jest umieścić coś lub kogoś innego w centrum zamiast Chrystusa. To ciągłe nawracanie się, skupianie się na tym, co naprawdę ważne.

Jednocześnie myślę, że Ignacy zachęcałby wszystkich jezuitów na całym świecie do kontynuowania apostolatu z wielką gorliwością. Ufałby, że jezuici dadzą z siebie wszystko, opierając się na tej uniwersalnej wizji, braterskiej więzi i stawiając w centrum Chrystusa, wiernego swojemu Kościołowi.

 

Co zrobiłby św. Ignacy w latach 2021-2022? Jak byłby obecny w różnych wydarzeniach Roku Jubileuszowego?

Ignacy nie chciałby być w centrum uwagi. Pozwoliłby na to tylko wtedy, gdyby było to dla dobra dusz, gdyby pomogło to ludziom zbliżyć się do Chrystusa. Nie skupiałby się na przeszłości, ale raczej koncentrowałby się na teraźniejszości i przyszłości. Jakże inaczej możemy spoglądać na świat, na naszych braci i siostry, Kościół, Boga i siebie?

Spróbujmy spojrzeć miłosiernymi i kochającymi oczami Boga. I zobaczmy, co się stanie. Czy pozwoli nam to zobaczyć wszystko w nowym świetle? W świetle Chrystusa? Jeśli ten rok nie pomoże ludziom w (ponownym) odkryciu Chrystusa i ich własnej relacji z Bogiem, to nie warto w to wkładać wysiłku.

 

Ojciec generał powiedział, że Rok Jubileuszowy nie powinien dotyczyć samego św. Ignacego, ale raczej Jezusa. Jak to przesłanie mogłoby zostać wdrożone w praktyce?

Mieć Chrystusa w centrum oznacza wpatrywać się w Niego. Nie rozpraszać się przeszłością i wspaniałymi przygodami Ignacego oraz historią Towarzystwa, ale identyfikować te momenty, w których Chrystus był obecny w życiu Ignacego, i podkreślać tę obecność.

Oznacza to pozwolić Ignacemu zainspirować nas do tego stopnia, by jak on przybliżyć się do Chrystusa, ale także uczyć się od niego pielgrzymowania. Dowiedzieć się, że porażka jest częścią naszej pielgrzymki jako chrześcijan i że czasami tracimy z oczu Chrystusa. Ignacy pokazuje nam, że zawsze możemy powrócić do Chrystusa poprzez łagodne podążanie za Duchem. Aby być do tego zdolnym, musimy rozeznawać. Rozeznanie pomaga nam odkryć, gdzie Bóg naprawdę działa w naszym życiu, gdzie jest On naprawdę w centrum i gdzie stawiamy siebie lub coś innego w miejsce Boga.

 

Głównym przesłaniem Roku Jubileuszowego jest ujrzenie w Chrystusie wszystkiego na nowo. Czy podczas pracy koordynacyjnej miałeś okazję doświadczyć ducha tego przesłania?

Widzenie wszystkiego w nowy sposób jest dość łatwe. Istotą jest zrobienie tego „w Chrystusie”. Gdy skupiamy się naprawdę na Nim, widzenie nowych rzeczy staje się naprawdę nowe. Rozpoczynając tę pracę, bałem się roku jubileuszowego skupionego na przeszłości. Ale słysząc, jak ojciec generał podkreśla skupianie się na Chrystusie jako centrum, i obserwując, jak różne prowincje starają się w tym roku proponować ludziom duchowe doświadczenia, byłem naprawdę pocieszony.

Ponadto ten rok jubileuszowy to nie tylko coś, co Towarzystwo Jezusowe „oferuje” ludziom, ale jest on także dla nas. To świetna okazja, aby na nowo odkryć nasze korzenie, na nowo odkryć naszą rację bytu jako Towarzystwa Jezusowego. A Towarzystwo Jezusowe jest „przy Jezusie”. Bez Niego nie ma ono sensu. Musimy zostać odnowieni przez Chrystusa. Musimy pozwolić się odnowić. Poświęcić trochę czasu na podsumowanie i zobaczenie, dokąd zmierzamy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter