– „Różaniec do granic” ma nie być traktowany jak kordon sanitarny wokół Polski, ale przeciwnie – to gest wyjścia Polaków po to, by pokazać, że leży nam na sercu nie tylko nasza ojczyzna, ale także inne kraje europejskie: te sąsiednie i te dalsze – uważa abp Marek Jędraszewski.
fot. Archidiecezja KrakowskaW archidiecezji krakowskiej wyznaczono ponad 60 stref modlitwy i 24 kościoły stacyjne, w których 7 października odbędą się nabożeństwa i modlitwy.
– Chcemy, żeby właśnie te korzenie stanowiły trwały punkt odniesienia dla naszego myślenia i działania na rzecz przyszłości Europy – powiedział w rozmowie z KAI metropolita krakowski i zaznaczył, że tylko to daje gwarancję, że Europa „ostoi się w swojej tożsamości” i będzie „kręgiem kulturowym, z którego na cały świat będą promieniowały najbardziej wspaniałe wartości”. – Ta modlitwa różańcowa właśnie temu będzie służyła – twierdzi abp Jędraszewski.
Metropolita krakowski weźmie udział w akcji w dwóch miejscach: przed południem w zakopiańskim kościele św. Krzyża odprawi Mszę Świętą, a po południu odmówi modlitwę różańcową z dziećmi w Sanktuarium Matki Bożej Gaździny Podhala w Ludźmierzu.
Krakowski biskup pomocniczy Jan Szkodoń będzie się modlił w Chyżnem, na przejściu granicznym między Polską a Słowacją. – To będzie bezpośrednie spotkanie z ludźmi po drugiej stronie granicy, naszymi braćmi i siostrami w tej samej wierze chrześcijańskiej, w tej samej kulturze chrześcijańskiej i w tej samej Europie – zapowiada abp Jędraszewski.
W archidiecezji krakowskiej wyznaczono ponad 60 stref modlitwy i 24 kościołów stacyjnych, gdzie odbędą się modlitwy i nabożeństwa w ramach ogólnopolskiej inicjatywy „Różaniec do granic”. Polega ona na odmówieniu różańca 7 października przez miliony Polaków wzdłuż wszystkich granic Polski.
Krakowskie strefy modlitewne rozciągają się na długości prawie 160 km. Ten szlak modlitewny rozpocznie się w Sromowcach Wyżnych, które sąsiadują z diecezją tarnowską, a kończy w Lachowicach, które sąsiadują z diecezją bielsko-żywiecką.