Będziemy sądzeni z miłości i wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka, za którymi pójdą konkretne uczynki miłosierdzia – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. sprawowanej w bazylice Mariackiej z okazji IV Światowego Dnia Ubogich.
Fot. PAP/Łukasz GągulskiNa rozpoczęcie Mszy św. wszyskitch przywitał ks. Dariusz Raś, proboszcz parafii Mariackiej.
Światowy Dzień Ubogich to nie tylko wspólna modlitwa, ona jest wyjątkowo ważna w tym roku, ale również konkretna materialna pomoc udzielana przez wiernych w archidiecezji i wielu miejscach na świecie
– mówił ks. Dariusz Raś, proboszcz parafii Mariackiej informując, że po Mszy św. potrzebujący otrzymają paczki żywnościowe m.in. od sióstr duchaczek przy ul. Szpitalnej, a Dzieło Pomocy św. Ojca Pio przy ul. Smoleńsk we współpracy z Arcybractwem Miłosierdzia przygotowało 200 gorących posiłków.
Na początku homilii metropolita krakowski podkreślił, że Bóg jest dawcą życia i czasu, a człowiek w tej perspektywie może odkryć swoją wielkość, godność i sens przemijania.
Jeśli życie i czas traktujemy jako dar, to wiąże się z nim odpowiedzialność za to, co zostało nam dane i co z tymi darami zrobimy
– mówił arcybiskup zwracając uwagę, że w tym kluczu należy odczytywać ewangeliczną przypowieść o talentach. Zauważył, że jest to obraz wzięty z ówczesnej ekonomii: pieniądz musi rodzić pieniądz, a zakopany w ziemię nie przynosi żadnego pożytku.
Jeśli ten język ekonomii odniesiemy do naszego życia i czasu, to rozumiemy, że życie musi rodzić życie – nie tylko w sensie przekazywania życia następnym generacjom. Życie musi pomnażać wartość tego, co rozumiemy jako dar otrzymanego od Boga życia i czasu, w którym się znalazłem
– mówił abp Marek Jędraszewski podkreślając, że nasze życie musi przynieść jakiś zysk, a dany nam czas musi być tak wykorzystany, żeby w chwili stanięcia przed obliczem Boga – Dawcy Życia, mógł spojrzeć na nas w wymiarze wartości dodanej.
Metropolita zaznaczył, że nasze życie będzie każdej godziny tworzyło wartość dodaną, jeżeli będziemy urzeczywistniali tę miłość, do której wzywa nas Pan Jezus – miłość Boga i miłość drugiego człowieka.
To taka miłość sprawia, że nasze życie ma szansę tworzyć wartość dodaną, wartość nieprzemijającą, jedyną, która będzie liczyła się w oczach sprawiedliwego i miłosiernego Ojca
– mówił abp Marek Jędraszewski dodając, że będziemy sądzeni z miłości i wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka, za którymi pójdą konkretne uczynki miłosierdzia.
Odwołując się do orędzia papieża Franciszka na IV Światowy Dzień Ubogich, arcybiskup podkreślił, że jest on obchodzony w specyficznych warunkach związanych z różnymi ograniczeniami epidemiologicznymi, ale także w tym czasie nie może nam zabraknąć odwagi, by wyciągać rękę w stronę potrzebujących, bo niekiedy bez naszej pomocy nie mają szansy na przeżycie.
Bóg dał nam dar życia. Bóg dał nam dar czasu. Odmiennego w przypadku każdej i każdego z nas, ale zawsze stanowiącego szansę, by okazywać dobroć, by każdego dnia stawać się na wzór miłosiernego Ojca
– kontynuował metropolita krakowski, a odwołując się do czytanego w czasie liturgii Słowa Listu św. Pawła do Tesaloniczan podkreślił, że główne przesłanie Światowego Dnia Ubogich to wezwanie do właściwego i sensownego przeżywania danego nam czasu, służby miłosierdzia wobec innych i postawy czuwania.
Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi!
– zakończył arcybiskup.
Po Mszy św. ks. Tomasz Stec, wiceekonom Archidiecezji Krakowskiej poinformował o rozstrzygnięciu konkursu „Błogosławieni miłosierni 2020” i odczytał listę laureatów.
IV Światowy Dzień Ubogich przeżywany jest pod hasłem „Wyciągnij rękę do ubogiego” (Syr 7, 32). Dziś i w następnych tygodniach zespoły charytatywne w parafiach i inne wspólnoty pomocowe archidiecezji krakowskiej intensyfikują swoje działania na rzecz ubogich i potrzebujących.