25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Abp Jędraszewski: dziś święta sprawa Rzeczypospolitej dotyka każdego z nas

Ocena: 4.9
1475

W Sanktuarium św. Ojca Pio na warszawskim Gocławiu odbyła się Msza św. w intencji gen. Augusta Emila Fieldorfa ps. „Nil” i Żołnierzy Wyklętych, pod przewodnictwem i z homilią abp Marka Jędraszewskiego. „Przeżywając dzisiaj Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych, pytamy się o źródło determinacji ich ducha i przyczynę ich umiłowania wolności aż do końca; o ostateczny fundament ich nadziei - wbrew wszelkiej nadziei" - mówił metropolita krakowski.

Fot. idziemy.pl

Eucharystię poprzedziła uroczystość złożenia wieńców pod pomnikiem gen. Fieldorfa, który znajduje się przed świątynią. Kwiaty złożyli przedstawiciele władz samorządowych oraz organizacji kombatanckich.

Abp Marek Jędraszewski rozpoczął homilię słowami:

Przeżywając dzisiaj Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych, w jakiejś mierze wcześniej jeszcze zdradzonych, pytamy się o źródło determinacji ich ducha. Pytamy się o przyczynę ich umiłowania wolności aż do końca; o ostateczny fundament ich nadziei – wbrew wszelkiej nadziei.

Dlaczego potrafili w swoim życiu hasło wypisane na sztandarach wojskowych – „Bóg-Honor-Ojczyzna” – pozostawić czyste, niezbrukane żadną zdradą, pociągające innych. Dlaczego poczucie osobistej godności, honoru kazało im oddać wszystko, także własne życie na ołtarzu Ojczyzny? Szukamy klucza do zrozumienia ich biografii, ludzi ciągle jeszcze w większości nam nieznanych z imienia i nazwiska. A ponieważ było ich wielu, bardzo wielu, dziesiątki tysięcy, być może nawet więcej, szukamy klucza do zrozumienia istoty Narodu, z którego się wywodzą; który tworzyli i który obecnie pragnie o nich pamiętać i przywrócić im tak należną im cześć i szacunek.

Tym kluczem – tłumaczył dalej metropolita krakowski– jest wierność Bogu, duchowa niezłomność naśladująca postawę Chrystusa, który – choć był kuszony przez szatana ofiarowującego mu panowanie nad światem w zamian za uznanie władzy zła nad dobrem – nie ugiął się. Ten klucz został nam dany w Warszawie 41 lat temu, 2 czerwca 1979 r. na Placu Zwycięstwa przez Ojca Świętego Jana Pawła II. To on mówił wtedy, gdy znajdowaliśmy się pod brzemieniem komunistycznego terroru, że człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa, „a raczej człowiek nie może siebie do końca zrozumieć bez Chrystusa”.

W podobny sposób – inaczej niż zmuszeni siłą lub uwiedzeni fałszywą nadzieją mieszkańcy Związku Sowieckiego i innych narodów poddanych komunistycznej władzy – niezłomni pozostali Żołnierze Wyklęci. Ich postawę kształtowały niezwykle trudne chwile całego polskiego Narodu ostatnich lat: od obrony młodego kraju przed nawałnicą bolszewicką w 1920 r., poprzez walkę z Sowietami we wrześniu 1939 r., śmierć polskich oficerów w Katyniu i innych obozach sowieckich, konspirację w czasie wojny aż do czasów, gdy nie uwierzyli w „wyzwolenie” przez Armię Czerwoną i ponownie zeszli do podziemia.

Metropolita krakowski szeroko cytował wspomnienia prof. Barbary Skargi, zapisane przez nią w książce „Po wyzwoleniu 1944–1956”, gdzie zastanawiała się m.in. nad okrucieństwem niemieckich obozów koncentracyjnych i sowieckich łagrów, w tym metodach łamania ludzkiego ducha i ciała poprzez budowanie fałszywej nadziei. Z jednej strony złudnie przekonywały do wyzwolenia słowa „Praca czyni wolnym”, z drugiej – „Uczciwą pracą odkup swoją winę”.

Omawiając życiorys gen. Fieldorfa, abp Jędraszewski przypomniał, że „Nil” uległ owej fałszywej nadziei i ujawnił swoją prawdziwą tożsamość w odpowiedzi na obietnicę amnestii w 1948 r. (przebywał w tym czasie na wolności po odbyciu kary 2 lat łagru, choć pod fałszywym nazwiskiem). Został jednak aresztowany i po trzech latach więzienia, podczas których odmówił współpracy z UB, w sfingowanym procesie został skazany na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano 24 lutego 1953 r.

Abp Jędraszewski zaznaczył, że choć wciąż nieznane jest miejsce spoczynku szczątków ciała gen. Fieldorfa, a na warszawskich Powązkach znajduje się tylko jego symboliczny grób, to wiele o samym generale mówią jego fotografie, zarówno te sprzed wojny, jak i te ostatnie, ukazujące tragizm człowieka torturowanego, ale niezłomnego.

Nie ma jego ciała, ale jest jego duch, są jego oczy. Jest jego spojrzenie. Na fotografiach z lat 30. jest to spojrzenie dumnego ojca i męża, spojrzenie pewności tego, że to, co robi, jest słuszne i dobre dla Ojczyzny. Zdjęcie z 1950 r. – zmarnowany, wyniszczony. Tylko oczy patrzące z ogromną siłą, a w kącikach ust ledwie dostrzegalny uśmiech, mówiący, że nie uległ złu, nie poddał się kłamstwu, że dobro w nim zwyciężyło

- mówił hierarcha.

Jak dodał abp Jędraszewski, oczy gen. Fieldorfa patrzą dziś na nas.

Czujemy na sobie spojrzenie nieznanych nam z imienia i nazwiska Żołnierzy Niezłomnych. Te oczy mówią w sposób niepozostawiający najmniejszej wątpliwości: dziś święta sprawa Rzeczypospolitej i jej przyszłości dotyka każdego z nas. I te oczy wydają rozkaz zapisany przez Zbigniewa Herberta w „Przesłaniu Pana Cogito”: „Bądź wierny. Idź”

- powiedział metropolita krakowski.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter