– Nie wystarczy tylko sama postawa wewnętrzna. Prawdę miłosierdzia trzeba wyrazić na zewnątrz swoją twarzą, swoim ciałem, rękoma, czyli całym sobą i swoją akcją społeczną wobec innych – powiedział abp Wacław Depo.
2015-12-14 00:26 ks.mf / Czstochowa (KAI), sgMetropolita częstochowski 13 grudnia przewodniczył uroczystej Mszy Świętej w archikatedrze Świętej Rodziny, na początku której dokonał uroczystego otwarcia Drzwi Świętych, zwanych Bramą Miłosierdzia.
W homilii abp Depo przypomniał, że „w dziejach Kościoła częstochowskiego mamy swoje zakorzenienie w Bogu, który jest Ojcem pełnym miłosierdzia”. – Rozważając tę tajemnicę wiary Kościoła lokalnego spotykamy dwa okresy: historię diecezji częstochowskiej ustanowionej przez papieża Piusa XI w 1925 r. i ustanowienie archidiecezji i metropolii częstochowskiej przez Jana Pawła II – mówił abp Depo i dodał, że „tajemnicą wiary Kościoła jest wewnętrzne zjednoczenie Boga z człowiekiem i ludzi pomiędzy sobą. A ta łaska stale nas przerasta”.
Metropolita częstochowski podejmując refleksję nad słowem „miłosierdzie” podkreślił, że „oznacza ono dużo więcej niż tylko litość i materialne wsparcie”. – To słowo składa się z dwóch części, miłość i serce, a razem oznacza serce jako środek człowieka poruszony miłością wobec siebie samego i najbliższej rodziny, dalszych krewnych, przyjaciół, a wreszcie potrzebujących jakiejkolwiek pomocy, czyli ludzi cierpiących i nieszczęśliwych – wyjaśnił metropolita częstochowski. Dodał, że miłosierdzie wyrasta z samej istoty miłości Boga do ludzi i domaga się mądrej dobroci i łaski zmiłowania wobec bliźnich”.
Za św. Janem Pawłem II arcybiskup przypomniał, że „tajemnica miłosierdzia to największy z przymiotów doskonałości Bożej” – Bóg objawia się człowiekowi jako Ktoś, kto podnosi nas w górę i wydobywa zarazem spod wszelkich nawarstwień zła. Miłosierdzie jest więc pełną troski miłością Boga względem ludzi uwikłanych w zło fizyczne i materialne. Bóg odsłania swoje Oblicze wobec swojego stworzenia jako obdarowująca miłość potężniejsza od wszelkiej zdrady i łaska mocniejsza niż grzech – przypomniał hierarcha.
Metropolita częstochowski zaznaczył, że „świat współczesny zdaje się zaprzeczać jakiejkolwiek formie mówienia o Bogu, a tym samym sprzeciwiać Bożemu Miłosierdziu”.
– Dlatego świat dąży do tego, żeby zdyskredytować samą ideę miłości i miłosierdzia i odciąć ją od ludzkiego serca. Człowiek chciałby stać się panem stworzenia i stanąć w miejscu Boga – kontynuował abp Depo.
Metropolita częstochowski odniósł się krytycznie do „mentalności samowystarczalnego świata bez Boga, bez religii i bez Kościoła i tym samym bez miłości”. – Desakralizacja świata i człowieka przeradza się często w dehumanizację – zauważył abp Depo.
– Przechodząc przez Bramę Roku Świętego Miłosierdzia zdajemy sobie sprawę, że przyszłość człowieka jest niemożliwa bez Chrystusa i bez Ducha Świętego, który daje nam umocnienie moralne i nadzieję na nieśmiertelność – kontynuował metropolita częstochowski i wskazał na "sygnały ludzkiej śmierci": zagrożenie wojną nuklearną, czy zabijanie dzieci nienarodzonych.
– Żaden trybunał ludzki nie ma prawa powiedzieć, że wolno zabijać. Nie wolno nam zgodzić się na terroryzm międzynarodowy, ale wpierw nie wolno nam zgodzić się na zabijanie dzieci nienarodzonych i na program tzw. eutanazji, czyli śmierci z litości. Sygnały te stanowią wielką prowokację człowieka wobec Boga – podkreślił arcybiskup i przypomniał słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II na zakończenie Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum w 1994 r., że „my stajemy w tajemnicy krzyża i zmartwychwstania, unikamy utopii, bo człowiek kroczy w świecie drogą krzyża”.
W uroczystym otwarciu Drzwi Świętych wzięli udział m. in. kanonicy kapituły bazyliki archikatedralnej, osoby życia konsekrowanego, Wyższe Seminarium Duchowne w Częstochowie.