Dziś mija siódma rocznica śmierci 21 koptyjskich męczenników zamordowanych przez dżihadystów. „Ich świadectwo pokazuje światu, że są wartości większe od pieniądza, a wiara w Chrystusa może kosztować nawet życie” – mówi wspomniając tamte wydarzenia ks. prof. Waldemar Cisło z Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Fot. Biuro Prasowe PKWP PolskaOkoliczności, w jakich zginęli, wywołują przerażenie. Ich wiara wzbudza ogromny podziw. 15 lutego 2015 roku 20 koptów egipskich i pracujący razem z nimi Ghańczyk zostali ścięci przez fanatyków islamskich.
Pamiętamy brutalny obraz prowadzonych męczenników w pomarańczowych strojach i wybrzeża Libii zakrwawione ich męczeńską krwią
– wspomnia ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Przypomina, że „z Egiptu przyjechali w poszukiwaniu chleba dla swoich rodzin”. Porwani na początku stycznia, „byli przez 40 dni przetrzymywani przez fundamentalistów”. Ich grób znaleziono po 2,5 roku.
W momencie okrutnej egzekucji męczennicy mieli skute ręce. Zostali zmuszeni do uklęknięcia. Za nimi stali ubrani na czarno terroryści z tzw. Państwa Islamskiego. Jeszcze tego samego dnia film z egzekucji obiegł cały świat. Oprawcy podpisali nagranie słowami: „Naród krzyża, wierni wrogiego Kościoła egipskiego”. W ostatnich chwilach zamordowanym towarzyszyła modlitwa. Wypowiadali słowa „Panie Jezu Chryste”. Z tym imieniem na ustach ponieśli śmierć.
Papież Tawardos II, zwierzchnik Kościoła Koptyjskiego, wyniósł ich do godności męczenników. Wiemy, że już za ich wstawiennictwem dzieją się cuda
– wskazuje ks. prof. Waldemar Cisło. Dodaje, że ich świadectwo „pokazuje dzisiejszemu światu, że są wartości większe niż pieniądz, dobra materialne, że wiara w Chrystusa kosztuje czasem nawet życie”.
Ojciec Święty Franciszek powiedział, że 21 zamordowanych chrześcijan otrzymało od Boga największy dar: „świadczenie o Jezusie Chrystusie aż po oddanie życia”. Papież zapewniał, że w swoich sercu nosi ten „chrzest krwi”. Nazwał ich świętymi. „Są tymi, którzy wybielili swe życie we krwi Baranka” – podkreślał.
W Egipcie ich świadectwo jest wciąż żywe. W miejscu, z którego pochodzili, powstało sanktuarium zwane „Katedrą Męczenników za Wiarę”. W utworzonym obok muzeum przechowywane są m.in. kajdanki, w które byli zakuci, a także buty, monety i dowody tożsamości. Od dwóch tygodni chrześcijanie z Egiptu przeżywają tam odnowę duchową. Odbywają się celebracje liturgiczne, spotkania modlitewne i konferencje.