"Kiedy Kościół przeżywa niezwykle poważny kryzys moralny, trzeba nam troszczyć się o czystość własnego serca" - GALERIA

– Nie możemy bowiem zapominać, że zostaliśmy zbawieni przez człowieczeństwo Jezusa Chrystusa – powiedział abp Henryk Hoser. Biskup senior diecezji warszawsko-praskiej przewodniczył uroczystej Mszy św. w Domu Świętej Faustyny w Ostrówku, podczas której poświecono kaplicę nowego Domu Pielgrzyma. Liturgię koncelebrował wraz z nim bp Romuald Kamiński, a także bp. senior Kazimierz Romaniuk oraz księża dziekanami i dyrektorowie wydziałów kurialnych. Poświęcenia dokonał bp Marek Solarczyk.

fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy

Nawiązując do pobytu Heleny Kowalskiej, dziś św. Faustyny w Ostrówku, abp Hoser przypomniał, że łaska buduje na ludzkiej naturze. – Kazanie Chrystusa na Górze uczy nas, że czystość serca jest drogą świętości, którą ona w zdecydowany sposób szła. Na jej człowieczeństwie, które objawiło się w tym miejscu, Bóg budował swoją łaskę – powiedział abp Hoser.

– Kiedy Kościół przeżywa niezwykle poważny kryzys moralny, trzeba nam troszczyć się o czystość własnego serca. By zrozumieć wymiar świętości osób, które Kościół wyniósł na ołtarze, trzeba znać ich człowieczeństwo, które w oczach Pana ma niezwykłą wartość. Nie możemy bowiem zapominać, że zostaliśmy zbawieni przez człowieczeństwo Jezusa Chrystusa – przypomniał abp Hoser.

W homilii pierwszy ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej bp Kazimierz Romaniuk tłumaczył istotę tajemnicy Bożego Miłosierdzia. Nawiązał do psalmów 118 i 136. – Według natchnionych autorów Miłosierdzie Pana to Jego moc stwórcza. Działała ona zarówno w chwili powoływania do istnieniach wszechświata, jak i wówczas, kiedy naród wybrany wychodził z Egiptu – mówił duchowny.

Podkreślił, że Boże Miłosierdzie jest wieczne, a więc przez nic i przez nikogo nie jest uwarunkowane. – Pan okazuje je wobec tych, którzy się Go nie spodziewają, bądź świadomie oddalają się od Niego w przekonaniu, że sami sobie poradzą – mówił bp Romaniuk.

Zaznaczył, że odpowiedzią na dar miłosierdzia winna być wdzięczność człowieka wobec Boga za otrzymane dary.

Bp Romaniuk zwrócił również uwagę, na relację między nadzieją a miłosierdziem. – Pierwsza bez drugiej byłaby niemożliwa, a człowiek, jak uczył nas św. Jan Paweł II - nie umie żyć bez nadziei – powiedział.

Na koniec zaapelował o zaangażowanie się w szerzenie kultu Bożego Miłosierdzia. – Mając na terenie Dom, w którym św. Faustyna mieszkała przed wstąpieniem do klasztoru, powinniśmy włączyć się w jej troskę o upowszechnianie zostawionego przez nią orędzia zwłaszcza, że wielokrotnie doświadczaliśmy w swoim życiu działania tego Miłosierdzia – powiedział bp Romaniuk.

Po liturgii bp Marek Solarczyk poświęcił Dom Pielgrzyma oraz stojącą przed nim figurę św. Faustyny. Ordynariusz warszawsko-praski bp Romuald Kamiński odniósł się w swoich słowach do św. siostry Faustyny – Jest to szczególne miejsce uświęcone przez życie i pracę Apostołki Bożego Miłosierdzia, do którego w sposób szczególny chcemy zapraszać młodzież naszej diecezji, zwłaszcza tę przygotowującą się do sakramentu bierzmowania, by mogła pogłębiać swoją wiarę i napełniać się Bożą łaską – powiedział bp Romuald Kamiński.

Dom Pielgrzyma funkcjonuje w Ostrówku już od lutego bieżącego roku przyjmując grupy młodzieży i dorosłych na dni skupienia i rekolekcje. W budynku jest kaplica, jadalnia, sala konferencyjna i 49 miejsc noclegowych.

Dom św. Faustyny, znany wcześniej jako dworek Lipszyców, został wybudowany ok. roku 1905 r. z inicjatywy Mejera Lipszyca. Obecnie przywrócono mu styl z lat dwudziestych XX wieku i jest własnością diecezji warszawsko-praskiej.

Diecezjalne otwarcie Domu Świętej Faustyny odbyło się 14 października 2010 roku., zaś ogólnopolskie 30 kwietnia 2011 roku, w przeddzień święta Miłosierdzia Bożego. Obecnie posługuje tam Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego.

W 1924 r. Lipszycowie, mieszkając w Ostrówku wraz z czworgiem dzieci, przyjęli Helenę Kowalską (późniejszą św. Faustynę) do pracy na prośbę zaprzyjaźnionego z rodziną ks. Jakuba Dąbrowskiego, proboszcza kościoła św. Jakuba w Warszawie, który wcześniej był proboszczem pobliskiej parafii w Klembowie. Helena przebywała u rodziny ostatni rok przed wstąpieniem do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.