19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Znaki nadziei

Ocena: 0
1094

Nie znam osoby dobrej woli, zdolnej do refleksji nad dzisiejszą Europą, która nie zadawałaby sobie pytań o to, co się z nami stało? Dlaczego Europa zapada się duchowo i moralnie? Dlaczego traci swoją tożsamość?

W tym kontekście dużą otuchą tchnie przesłanie, jakie płynie z zakończonego w tę niedzielę spotkania w Santiago de Compostela biskupów - przewodniczących poszczególnych Episkopatów krajów Europy. Obradowali pod hasłem „Europa, czas przebudzenia? Znaki nadziei”. Ich wnioski jednak nie koncentrowały się na – jak by chcieli niektórzy hierarchowie-progresiści i część idących w progresywnym kierunku mediów katolickich – robieniu w Kościele rewolucji.

Zmiana nauki Kościoła w kwestiach moralności i rodziny? Rezygnacja – jak postulowała, nieco prowokacyjnie, podczas spotkania francuska filozof prof. Chantal Delsol - z dogmatyczności Kościoła na rzecz dyktatu fenomenologii w trosce o zachowanie „skuteczność Kościoła”? Rezygnacja (tu znowu postulat prof. Delsol) z tworzenia i zachowywania kultury chrześcijańskiej w Europie na rzecz – używając słów Saint-Exupéry'ego - "podążania krok po kroku do źródła”? Nic z tych rzeczy. Biskupi zaapelowali: „Zbudź się, Europo! Odkryj na nowo swoje korzenie!”.

Co jest tymi znakami nadziei i jakie to korzenie?

Biskupi – jak napisali w przesłaniu – przybyli do Santiago de Compostela aby „prosić o wybaczenie swoich  błędów i angażować się z nadzieją i ufnością w przyszłość”, ale także by „odkrywać wielkie bogactwo Europy zjednoczonej w tradycji religijnej i kulturowej”.
Zdając sobie sprawę ze sprzeczności, w jakich żyją Europejczycy, dotyczących m.in. „pragnienia świętości przy jednoczesnym małym świadectwie życia” chrześcijańskiego, pragnienia życia opartego na Ewangelii przy jednoczesnej „słabości kościelnej i ludzkiej”, pragnieniu powszechnych praw człowieka i jednocześnej utracie szacunku godności ludzkiej”, hierarchowie skoncentrowali się na sprawach egzystencjalnych człowieka. Nie znaczy to, że skoncentrowali się na jego doczesności. Wręcz odwrotnie.

każdy człowiek żywi ukryte pragnienie spotkania kogoś, kto pomoże jego sumieniu przebudzić się i obudzić kluczowe pytania egzystencjalne, dotyczące życia po śmierci, zła, które rani człowieka oraz zła, które narusza życie i świat.

Właśnie w ramach tej inaczej, niż chce współczesny świat, rozumianej egzystencji biskupi wskazali na takie elementy nadziei, jak święci i męczennicy europejskich krajów.

To płonące pochodnie dodające odwagi teraźniejszości i zapowiadające przyszłość. Świecą oni niczym gwiazdy na niebie. [...]
Odkryj na nowo swoje korzenie, Europo! Wpatruj się w liczne przykłady tej spełnionej nadziei, zaczynając od naszych świętych Patronów: Benedykta z Nursji, Cyryla i Metodego, Brygidy Szwedzkiej, Katarzyny ze Sieny, Teresy Benedykty od Krzyża, będących znakiem Europy zjednoczonej w różnorodności. Odkryj na nowo świadectwo wielkich europejskich postaci bliższych nam, jak matka Giuseppina Vannini, Małgorzata Bays, kardynał John Henry Newman

- zaapelowali biskupi odnosząc się także do tych osób, które już 13 października zostaną ogłoszone świętymi, oraz do...

niezliczonych przykładów świętości osób, które są obecne na drogach naszych czasów, które często spotykamy na co dzień.

Nietrudno zauważyć, że to podejście wyraźnie kontrastuje z sugestiami, które można znaleźć dziś w wielu  wspomnianych, progresywnych mediach katolickich, jakoby chrześcijanie mieli prawo żyć jakkolwiek chcą, stosując się do przykazań Boga i Kościoła o ile chcą, żyjąc w bliskości z Nim lub nie, ponieważ miłosierny Bóg kocha i zbawia każdego kompletnie bezwarunkowo. Z kolei - wg tych mediów - dążenie do świętości życia jest próbą kupienia sobie u Boga życia wiecznego.

Czyli przebudzenie poprzez inspirowanie się życiem świętych. Jednak przewodniczący poszczególnych Episkopatów krajów Europy piszą więcej:

Ciesz się, Europo, dobrocią swego ludu, tylu prawdziwych świętych, którzy co dzień po cichu przyczyniają się do budowy bardziej sprawiedliwego i bardziej ludzkiego społeczeństwa obywatelskiego. Popatrz na liczne rodziny, które jako jedyne są zdolne zrodzić przyszłość. Uznaj z wdzięcznością ich wiarę w Boga i ich przykład. Niech kształtują ten nasz umiłowany kontynent i – jak przypomina nam papież Franciszek – niech „przyczyniają się do tworzenia nowego europejskiego humanizmu, zdolnego do dialogu, integracji i rodzenia, podkreślającego jednocześnie to, co najdroższe – tradycji kontynentu: obronę życia i godności człowieka, wspieranie rodziny i poszanowanie podstawowych praw osoby. Poprzez takie zaangażowanie Europa będzie mogła wzrastać jako jedna rodzina ludów, ziemia pokoju i nadziei”.

A więc kolejny znak nadziei to rodziny – jedyne zdolne zrodzić przyszłość, wierzące i dające przykład. To w nich hierarchowie - za papieżem Franciszkiem - widzą twórców europejskiego humanizmu i nośnik tradycji kontynetu.

Jakie to tradycje? Warto powtórzyć za biskupami : obrona życia i godności człowieka, wspieranie rodziny i poszanowanie podstawowych praw osoby.

I wreszcie punkt najważniejszy.

… prawdziwą odpowiedzią na wszystkie pytania o sens jest Jezus Chrystus, oblicze Ojca. […] tylko On jest pełnym objawieniem tajemnicy Boga i odpowiedzią ludzkości na tę tajemnicę Miłości i Miłosierdzia.

- wskazali hierarchowie.

Można hierarchów nie słuchać. Można utyskiwać na dzisiejszą Europę, że spoganiała, że „chrześcijańskość” Europy nadal istnieje, ale jest w zaniku i nie inspiruje życia społecznego. I nie robić z tym nic. Można pójść z prądem tych zmian i ogłosić nowy „katolicyzm po chrześcijaństwie” (taki celowo prowokacyjny tytuł nadała swojemu wystąpieniu na spotkaniu biskupów prof. Chantal Delsol). Ale można też powracać do korzeni. Wybór zależy tak naprawdę od każdego z nas.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Katolik, mąż, absolwent polonistyki UW, dziennikarz i publicysta, współtwórca "Idziemy" związany z tygodnikiem w latach 2005-2022. Były red. naczelny portalu idziemy.pl. radekmolenda7@gmail.com

 

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter