29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zbrodnia na Pyjasie

Ocena: 0
613

Stanisław Pyjas to jedna z ofiar tzw. „nieznanych sprawców”, którzy ludzi uznanych za wrogów systemu komunistycznego pozbawiali nie tylko dobrego imienia, ale nawet życia.

Kilka dni przed studenckimi juwenaliami 7 maja 1977 r. w bramie przy ul. Szewskiej 7 w Krakowie znaleziono ciało Stanisława Pyjasa. Miał 24 lata, kończył studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. Był świetnie zapowiadającym się poetą. Bardzo aktywnie współpracował z opozycją, zwłaszcza z Komitetem Obrony Robotników i był inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa.

Władze natychmiast ogłosiły, że student był pijany, a śmierć nastąpiła wskutek nieszczęśliwego upadku ze schodów. Oficjalna prasa mocno podkreślała, że ofiara była pijana, co miało zdyskredytować ją w oczach społeczeństwa. Sekcja zwłok miała potwierdzić wyniki „śledztwa”, choć pod jej protokołem nie wszyscy lekarze w niej uczestniczący złożyli swój podpis.

Od samego początku studenci krakowscy nie uwierzyli w oficjalną wersję śmierci. Wiedzieli, że wcześniej Pyjas dostawał pogróżki, że zgłaszał je nawet na milicji i że był ofiarą pobicia. Msza Święta pogrzebowa zgromadziła kilka tysięcy młodych ludzi. Sprawą żywo interesował się ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła.

Po pogrzebie zainicjowano wtedy tworzenie w Krakowie opozycyjnego Studenckiego Komitetu Solidarności. Studenci zbojkotowali też juwenalia. W czerwcu 1991 r. wznowiono śledztwo i ustalono, że bezpośrednią przyczyną śmierci było bestialskie pobicie. Szybko jednak śledztwo zostało umorzone, gdyż ówczesne władze nie były zainteresowane ujawnieniem nazwisk współpracowników SB-ków związanych ze sprawą. Podano też, że nie istnieje możliwość wykrycia bezpośrednich sprawców. Dopiero po kilku latach sądy skazały na wyroki w zawieszeniu dwie osoby za… utrudnianie postępowania. Cztery inne zmarły podczas długoletniej procedury związanej z aktem oskarżenia.

W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Stanisława Pyjasa Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2010 r. w Gilowicach na Żywiecczyźnie, gdzie Pyjas jest pochowany, odbyła się ekshumacja jego zwłok, które powtórnie przebadano. Na ciele zamordowanego studenta znaleziono obrażenia, których nie „zauważyli” ci, którzy pod nadzorem SB dokonywali sekcji przeprowadzonej w 1977 r. Obecnie śledztwo prowadzone przez krakowski Instytut Pamięci Narodowej jest na finiszu.

Warto pamiętać o ludziach, którzy walczyli o naszą wolność, a których imię próbowano opluć i wymazać z historii. A także o tym, że zbrodni dokonali koledzy tych, którzy dziś protestują, że obniża się im emerytury, i którzy tak chętnie przyłączają się do antyrządowych wieców, jak choćby do tego wczorajszego tzw. Marszu Wolności.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz tygodnika "Idziemy"

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter