29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Z lęku przed prawdą

Ocena: 0
2740
Czym można w ogóle wytłumaczyć głosowanie przeciw prawu Polski do poznania prawdy o katastrofie smoleńskiej? Czym politycy PO uzasadniali przeciwstawienie się w Parlamencie Europejskim międzynarodowemu śledztwu w tej sprawie? Zaufaniem do Rosji? Obawą, że prawda otwiera drogę do nowej zimnej wojny – jak to uzasadniał premier Tusk przed pięciu laty? Dziś, gdy na Ukrainie toczy się wojna gorąca, a Rosja prowadzi agresywną kampanię propagandową przeciw Zachodowi – cały świat już widzi, co warte było tamto „zaufanie”.

Posłowie PO tłumaczą więc teraz, że nie chcą międzynarodowego śledztwa smoleńskiego ze względu na… suwerenność. Nie chcą, by ktokolwiek wtrącał się w polskie śledztwo i kwestionował jego ustalenia. Jak widać, uznają wyniki owego „śledztwa” bez kluczowych dowodów w sprawie za najzupełniej zadowalające. Jedno trzeba powiedzieć: zachowali tyle poczucia przyzwoitości albo realizmu, by nie zaproponować wpisania tak absurdalnego stwierdzenia do rosyjskiej rezolucji Parlamentu Europejskiego.

A o absurdzie powoływania się na suwerenność jako taką świadczy ich bieżąca polityka. Jeśli serio uważaliby, że polskie instytucje – a tym bardziej życie społeczne – nie mogą podlegać zewnętrznemu nadzorowi i ingerencji, nigdy nie głosowaliby za ratyfikacją konwencji przemocowej. Sami przecież mówili, że polskie prawo zawiera wszystkie potrzebne instrumenty do walki z przemocą wobec kobiet i dzieci. Czy nie można było tego powiedzieć jasno w uchwale Sejmu, jednocześnie odrzucając poddawanie polskich dzieci antyrodzinnej indoktrynacji i podważanie wychowawczych praw polskich rodziców? Ale, niestety, suwerenna władza w państwie PO ma prawo kontrolować rodziny, ale nie ma obowiązku ich bronić.

Wracając do śledztwa: nikt nie proponował, by zajmowało się komisją Millera. Miało być natomiast zarówno bezpośrednią realizacją suwerennych praw Rzeczypospolitej, jak i służącej jej zasady pomocniczości we współpracy międzynarodowej. Co bowiem zasada ta – równie często jak opacznie podnoszona w UE – oznacza w relacjach między państwami? Tyle, że są sprawy, gdzie niepodległość państw może być skutecznie chroniona, a dobro wspólne narodów – realizowane tylko przez solidarną współpracę bliskich sobie krajów. Dziś właśnie, w konfrontacji z Rosją, blokującą śledztwo smoleńskie, jesteśmy w takiej sytuacji. Międzynarodowe śledztwo pomogłoby nam zrealizować oczywiste prawo Polski do prawdy o tamtej tragedii.

Co mogło naprawdę kierować politykami PO? Najwyraźniej obawa przed czysto mimowolnym ujawnieniem w śledztwie faktów niewygodnych dla obecnej władzy. Faktów ukrywanych przed polskim społeczeństwem, jak treść rozmów telefonicznych Putina z Tuskiem, której Kancelaria Premiera nie chciała udostępnić sejmowej Komisji Służb Specjalnych. Krótko mówiąc: lęk przed opinią publiczną Polaków. Bo to Polakom należy się suwerenna władza i to nam władza PO otwarcie tę suwerenność chce odebrać.

Marek Jurek
Idziemy nr 13 (496), 29 marca 2015 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter