To właśnie tymi – tytułowymi – słowami naszego świętego Jana Pawła II opisałam kilka miesięcy temu wezwania kierowane przez papieża Franciszka do młodzieży: aby wstała z kanapy swego życia i poszła na peryferie swojego świata, aby sprawdziła, co jest za horyzontem ich wyobrażeń i marzeń, jakie są tam oczekiwania i możliwości, jakie potrzeby i jakie wyzwania. Nie tylko w Krakowie, podczas wspaniałych kilku Światowych Dni Młodzieży, ale i w innych miejscach świata papież podrywa młodzież z kanapy.
Dzisiaj w Watykanie zaprezentowano dokument przygotowawczy do XV Zgromadzenia Zwyczajnego Synodu Biskupów, które odbędzie się w przyszłym roku w październiku, a zostanie poświęcone młodzieży, wierze i rozeznaniu powołania. A Franciszek – także dzisiaj – w obszernym Liście do Młodych zaprosił ich do współpracy: „Kościół pragnie wsłuchiwać się w wasz głos, w waszą wrażliwość i wiarę. Co więcej, chce poznać wasze wątpliwości i waszą krytykę. Niech głośno zabrzmi wasze wołanie, niech rozbrzmiewa we wspólnotach i dotrze do duszpasterzy” – napisał. I przypomniał, że w Krakowie podczas ŚDM chóralny głos młodzieży odpowiadał mu, że zmiany są możliwe.
Dokument przygotowawczy zawiera obszerny kwestionariusz. Na jego wypełnienie episkopaty i inne podmioty biorące udział w konsultacji mają czas do końca października. A w marcu mają się zacząć osobne konsultacje wśród młodzieży. Sekretariat Synodu Biskupów zobowiązał się przygotować dla niej kwestionariusz, na który będzie można odpowiadać za pośrednictwem internetu.
To bardzo ważna i bardzo budująca wiadomość. Katolicka młodzież stanie przed wielką szansą pokazania Kościołowi swoich nadziei i rozczarowań, swoich niepokojów i propozycji, swoich pomysłów i swoich kalkulacji.
W Polsce na przykład wśród młodych i bardzo młodych ludzi wciąż – wbrew dobremu samopoczuciu dorosłych – utrzymuje się opinia, że bierzmowanie jest sakramentem „pożegnania z Kościołem”. Może dzięki papieskiej ankiecie skierowanej do młodych ludzi zrozumiemy, skąd się bierze taki stereotyp, o ile to jest stereotyp. Może zobaczymy, że ich – często nieme – wołanie o świat bez obłudy jest głęboko uzasadnione. Że młodzi ludzie wcale nie chcą być hipokrytami, hedonistami, konsumpcjonistami i libertynami. Że pragną świata czystego, jasnego, uczciwego, życzliwego wobec ludzi i stworzenia.
Czy odpowiedzą na papieską ankietę? I co odpowiedzą na papieskie wołanie „Wstańcie, chodźmy”? Idziemy?