29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wolność i pigułka

Ocena: 4.5
1047

Na zdjęciu szczęśliwa kobieta z rozchylonymi ramionami, jakby łapała promienie słoneczne. Widać, że cieszy się swobodą i wolnością. I wiadomość: „Wakacje w pełni! Słońce i wolny czas mają na nas znaczący wpływ – często stajemy się bardziej beztroskie i skłonne do szaleństwa”. I od razu się chce: nad morze, w góry, do słońca – chwytać wolne dni i cieszyć się latem.

Zaraz jednak mamy uściślenie: „szaleństwo” i „beztroska” to synonimy przygodnego seksu. Bo jak lato, to i burza. Hormonów oczywiście. A na to człowiek jakoby nic nie poradzi. Ale może zaradzić ciąży. Tak więc portal „Antykoncepcja szyta na miarę” rozsyła mailowo „Antykoncepcyjny niezbędnik wakacyjny”. Aby „zadbać o radość doznań”.

Co więc należy zabrać na wakacje? Zapasowe opakowanie pigułek antykoncepcyjnych! Bo zawsze można zgubić, zamoczyć. Trzeba też ustawić przypomnienie w telefonie, by nie przegapić kolejnej dawki. W razie dolegliwości żołądkowych należy zastosować antykoncepcję mechaniczną. Ona jednak nie zabezpiecza przed chorobami przenoszonymi drogą płciową w 100 proc. Jednak ani słowa o tym, że antykoncepcja doustna zabezpiecza przed owymi chorobami w 0 proc.

„Kampania edukacyjno-informacyjna” (!), w ramach której otrzymałam wszystkie te informacje, ma na celu „budowanie świadomości kobiet na temat doustnej antykoncepcji hormonalnej”. Stąd już krok do propagandy, jaką niemal sto lat temu wszczęli bolszewicy w Związku Radzieckim, gdzie minister Aleksandra Kołłontaj uruchomiła kampanię edukacyjną „Miłość jak szklanka wody”. Głosiła, że seks jest czymś tak powszednim i oczywistym, jak picie. W miastach zaczęły powstawać Komisariaty Wolnej Miłości, nakłaniające mieszkańców do stosunków, także pozamałżeńskich. Kobiety odmawiające współżycia narażały się na karę chłosty. Gdzieniegdzie funkcjonowało hasło „nacjonalizacji kobiet” w wieku 17-30 lat, które bez względu na stan cywilny miały oddawać się mężczyznom. W komsomolskich komunach zamieszkiwanych przez kilka, kilkanaście osób, współżyły one na zmianę, czasem grupowo.

Rozwiązłość lansowano w kontrze do wierności małżeńskiej jako burżuazyjnego przeżytku. W Petersburgu demonstrowali nudyści dzierżący transparent „Precz ze wstydem!”. Czy dziś nie wmawia się nam tego samego? Że wstyd, który przecież naturalnie chroni nas przed przedmiotowym wykorzystaniem, to zacofanie. Że upieranie się przy tym, iż małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety, jest nienowoczesne. Że zachcianki trzeba spełniać tu i teraz. Czasem kosztem drugiego człowieka – wszak liczę się „ja” i „moje potrzeby”.

Inicjatywy takie jak „Antykoncepcja szyta na miarę”, firmy farmaceutyczne i lekarze na ich usługach mają działać na rzecz wolności kobiet. Ale czy uzależnianiem ich życia intymnego od farmacji i wmawianiem, że mają być na każdą zachciankę swoją czy mężczyzny, nie zniewalają ich?


Idziemy nr 31 (617), 30 lipca 2017 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter