24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Winny, bo inny

Ocena: 3.1
642

Decyzja o tym, że wiceszefowa Klubu Parlamentarnego Lewicy i liderka Wiosny Monika Pawłowska dołącza do partii Porozumienie Jarosława Gowina, zaskoczyła. Dziwili się zarówno komentatorzy politycznej sceny, jak i sami politycy. Najbardziej jej dawni klubowi znajomi. Nadziwić się nie mogła również sama posłanka. Przyznała szczerze: – Aż takiego hejtu się nie spodziewałam. (…) Bardzo dziwne jest to, że w jeden dzień człowiek staje się dla kogoś obcy, nie bacząc na to, co się wcześniej wspólnie zrobiło – dodała. Dawni klubowi koledzy od razu zagrozili jej infamią, a asystenci i współpracownicy z biura poselskiego demonstracyjnie złożyli coś na kształt samokrytyki, obiecując, że sami takiego błędu nie popełnią. Posłankę skrytykowali także politycy z Platformy, której lider nie tak dawno szukał „5 sprawiedliwych”, którzy przeszliby na stronę opozycji i tym samym zmieniliby sejmową większość. Hipokryzja? Gdzież tam! Interesy, panie!

Nie wiem, co dokładnie stało za taką decyzją. Jaka była prawdziwa motywacja tak dziwnego i politycznie trudnego do zrozumienia ruchu? Sama posłanka tłumaczyła, że dzisiejsza Lewica zupełnie nie przypomina ugrupowania, z którym się kiedyś związała. Że dzisiejsza Lewica stawia niemal wyłącznie na sprawy światopoglądowe. – Lewica, która walczy o tolerancję i szacunek, niestety ani szacunku, ani tolerancji nie okazuje – tłumaczyła w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

W zeszłym tygodniu byliśmy również świadkami ataku na syna byłej pani premier. Atakowały go niektóre media, bo dowiedziały się, że Tymoteusz Szydło pracuje obecnie w prywatnej firmie, w której udziały ma, będący na celowniku opozycji i mediów, Daniel Obajtek. To, że syn Beaty Szydło jest szeregowym pracownikiem, zwykłym przedstawicielem handlowym, sprzedającym między innymi plastikowe worki, że nic nie odbywa się niezgodnie z prawem, nie ma tu znaczenia. Liczy się nazwisko i cel – czyli tak naprawdę matka, a dokładniej jej partyjne barwy. Obserwujemy tu coś jeszcze – drugoplanowy, bardziej subtelny, prowadzony równolegle atak na Kościół i dowodzenie jego „zakłamania”. Bo przecież skoro młody Szydło zrzucił sutannę i poszedł do zwykłej pracy, to trzeba zadać pytanie, dlaczego! Czytaj: musi być winny, bo wszyscy tam są winni, tylko to skrzętnie ukrywają. Wyznawcy nowoczesnej lewicy prowadzą taką narrację od miesięcy.

W trudnych czasach przyszło nam żyć. Takich ataków będzie, jak sądzę, znacznie więcej. Hejt stał się dziś zwykłym orężem na politycznej scenie. A obrona przed nim staje się niemal niemożliwa. Dlatego też trzeba być wiernym i komplementarnym w tym, co się robi. Nie dawać pola do domniemań. I pamiętać, że nie wszystko jest na sprzedaż, że być może lepiej nie zapraszać mediów na Msze prymicyjne, a już na pewno nie warto podtrzymywać sojuszu ołtarza z tronem. To Kościołowi nigdy nie wychodziło na dobre.

Idziemy nr 13 (804), 28 marca 2021 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter