Czy świat, w którym żyjemy, przetrwa? Świat spokoju, ładu zapewnionego układami, ciągłego gospodarczego wzrostu i – jednak – dobrobytu? Coraz bardziej widoczna gra mocarstw dobitnie pokazuje, że żyjemy w okresie wielkich globalnych zmian, które być może odwrócą układ, jaki znamy i w jakim potrafimy żyć. Unia Europejska trzeszczy w szwach, a jej pozorną jedność na wielką weryfikację wystawią wiosenne wybory do Europarlamentu. I to nie Polska, jak krzyczą niektórzy, lecz Włochy, Francja czy Austria mogą doprowadzić do Euroexitu. Choć najważniejszy jest stan brukselskich – coraz bardziej oderwanych od rzeczywistości – elit.
Osłabione, mimo wzrostu gospodarczego, są również Stany Zjednoczone. Zauważa to obecna administracja Białego Domu; czy jednak ma wystarczająco dużo sił i środków zaradczych – bo wrogów ma aż nadto? To m.in. dlatego jesteśmy świadkami największej wojny handlowej między USA a Chinami. Aby uchronić własną pozycję, czyli amerykańską, Donald Trump podejmuje trudne decyzje.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 40 (678), 7 października 2018 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 25 października 2018 r.