29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W służbie potrzebującym

Ocena: 0
717

Pierwsza z beatyfikacji – Hanny Chrzanowskiej – może odbyć się nawet bardzo szybko, gdyż papież Franciszek podpisał już dekret uznający cud uzdrowienia mieszkańca Krakowa dokonany za jej przyczyną. W przypadku brata Alojzego dekret dotyczył stwierdzenia heroiczności cnót, chociaż i tutaj cud uzdrowienia mieszkanki Niemiec się dokonał, a do Stolicy Apostolskiej należy jeszcze jego zbadanie i potwierdzenie.

Hanna Chrzanowska (1902-1973) od młodości uczona była przez swoich rodziców posługi na rzecz bliźnich. Miała 18 lat, gdy zdecydowała się zostać pielęgniarką. Ukończyła Warszawską Szkołę Pielęgniarstwa, a jeszcze przed wojną we Francji i Belgii zapoznała się z ideą pielęgniarskiej opieki społecznej. Podczas okupacji straciła ojca, prof. Ignacego Chrzanowskiego, znawcę literatury polskiej, który aresztowany podczas słynnej akcji Sonderaktion Krakau, zginął w obozie Sachsenhausen. W Katyniu zaś zginął jej starszy brat Bogdan.

Podczas II wojny światowej Chrzanowska organizowała pomoc dla uchodźców współpracując z Obywatelskim Komitetem Pomocy, na czele którego stał abp Adam Stefan Sapieha oraz z Radą Główną Opiekuńczą. Czyniła wiele dobra, organizując m.in. adopcje dzieci, ukrywając dzieci żydowskie czy świadcząc pomoc wysiedleńcom z Warszawy po upadku powstania w 1944 r.

Po wojnie krótko przebywała w USA, gdzie zapoznawała się z metodami pracy tamtejszych pielęgniarek. Odtąd całe jej działanie skierowane było na pomoc chorym w oparciu o sieć duszpasterstwa parafialnego. Udało jej się pozyskać do współpracy arcybiskupa Karola Wojtyłę, a także lekarzy, księży, siostry zakonne, wolontariuszy i pielęgniarki. Dbając o chorych zawsze starała się nieść pomoc nie tylko dla ich cierpień fizycznych, ale także pomagała im wzrastać duchowo. Jako pierwsza z w Polsce organizowała rekolekcje dla chorych, które w 1964 r. głosił bp Karol Wojtyła. Ostatnie lata życia, choć sama doświadczona choroba nowotworową, także poświęciła chorym.

Brat Alojzy Kosiba (1855-1939) był franciszkaninem reformatą. Niemal całe życie zakonne zajmował się kwestą w klasztorze w Wieliczce i  okolicach. Ponadto naprawiał buty i obsługiwał zakonne ule.  Ubodzy mieszkańcy Wieliczki wiedzieli, że zawsze mogą liczyć na pomoc brata Alojzego, który dzielił się z nimi z klasztornym jedzeniem. Wielu dzięki jego pomocy godziło się po latach waśni. Wszędzie niósł franciszkańskie Pokój i dobro.  

Cieszy, że wkrótce wyniesieni na ołtarze przyszli błogosławieni tak bardzo działali w duchu posługi papieża Franciszka, który także stawia na pomoc ubogim, opuszczonym i chorym.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz tygodnika "Idziemy"

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter