29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Uśmiech potrzebny od zaraz!

Ocena: 3.21428
1352

„Bóg powołał nas do radości. Chrześcijaństwo jest radosną nowiną. Pytanie zatem, dlaczego jesteśmy smutni. Być może nasze nadzieje pokładamy nie w Jezusie. Nie w głębszym poznaniu prawdy Tego, który jest. Tylko pokładamy je w tym, co przemija.... A wtedy doznajemy frustracji, zniechęcenia.”
o. Józef Kozłowski SJ

Spotykam wielu smutnych ludzi, choć zastanawiam się, który widok bardziej mnie boli, czy tych smutnych twarzy, czy sztuczne maski tych, którzy grają, bo za wszelką cenę chcą zachować swój wykreowany świat lub „dostosować się” do środowiska w którym funkcjonują.

Czy rzeczywiście tak trudno jest zaakceptować siebie, takim jakim się jest? Nieidealnym, niedoskonałym, po prostu zwyczajnym.

Dziś największym luksusem jest „bycie sobą”, kiedy nie musimy udawać kogoś, kim nie jesteśmy. To przynosi ulgę, spokój i radość!

Ze swojego  doświadczenia i wielu ludzi, których znam -  wiem, że Bóg daje łaskę akceptacji siebie i całej historii swojego życia. On zawsze czeka na mnie, na Ciebie, aby obdarowywać nas mnogością swoich łask: wolnością, pokojem, radością.
Sztuczny świat w pewnym momencie pęka, rozpada się wszystko to, co nie jest prawdziwe.

Na czym budujemy nasze życie? – może na piasku – naszych iluzjach, oczekiwaniach, samowystarczalności, czy na skale –  fundamencie, którym jest Bóg.

„Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”.
(Mt 7, 24-27)

Kiedy rozpada nam się życie albo po prostu odczuwamy „jego jałowość”, bezsens egzystencji, strach przed jutrem,  jest to sygnał, że budowaliśmy na sobie, naszych pomysłach, wyobrażeniach, drugim człowieku, a nie na Bogu. Ważne, żeby w takim momencie, nie zniechęcić się, nie poddać, tylko zacząć budowlę od nowa, na mocnym fundamencie, którym jest nasz Stwórca.

Bóg może wyprowadzić Cię z każdej beznadziejnej sytuacji. Zwróć się do niego, powiedz Mu, a nawet zawołaj: „Jezu ratuj!”. On przyjdzie z pomocą, może nie w taki sposób jaki oczekujesz, ale na pewno zainterweniuje, wyprowadzi Cię z każdej „ciemnej doliny".
To jest również moje doświadczenie, które bardzo trafnie opisuje Psalm 34:

„Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał  
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem".

Każde Spotkanie z Bogiem, modlitwa buduje nas, uzdrawia, umacnia, wyposaża w potrzebne łaski, aby stawiać czoła przeciwnościom każdego dnia. I co najważniejsze, aby cieszyć się życiem, być człowiekiem SZCZĘŚLIWYM i tym szczęściem, radością dzielić się z naszymi bliźnimi którzy potrzebują choćby „iskierki” twojego uśmiechu, dobrego spojrzenia. Ależ dzisiaj ludzie potrzebują UŚMIECHU DRUGIEGO CZŁOWIEKA, ŻYCZLIWEGO SŁOWA.

Pamiętam historię listu pewnego człowieka, który mieszkał w Paryżu. Napisał, że zamierza popełnić samobójstwo rzucając się z wieży Eiffla, ale jeżeli po drodze spotka choć jedną osobę, która uśmiechnie się do niego nie zabije się. Zrobił to, niestety nie spotkał takiej osoby.

Uśmiechajmy się do siebie, nie „patrzmy wilkiem” jeden na drugiego. Jak mówi stare przysłowie japońskie „Jedna radość przepędza wiele trosk”.

Nawet jeżeli wcale nie jest nam do śmiechu, radości, zawsze mogę poprosić Pana Jezusa, Matkę Bożą, świętych (szczególnie św. Filipa Neri „proroka radosnej wiary”), Aniołów o dar RADOŚCI i pomoc w „życzliwym nastawieniu do bliźniego”. A może właśnie ten jeden twój uśmiech może uratować komuś życie, a przynajmniej poprawić humor i odbudować wiarę w drugiego człowieka.

Św. Ojciec Pio również zachęca nas do radości i modlitwy z uśmiechem:

„Niech twoje pojawienie się gdziekolwiek będzie zawsze tak taktowne i delikatne, jakby było uśmiechem Boga" (PM, s. 165).
„Modlitwa jest kluczem do przebaczenia, ale nie módlcie się ze smutkiem, nie zanudzajcie naszego Pana, On jest Bogiem radości. Módlcie się z uśmiechem”.

Z kolei Matka Teresa z Kalkuty daje nam bardzo ważną wskazówkę:

„Miej czas na to, aby pomyśleć - to źródło mocy. Miej czas na modlitwę - to największa siła na ziemi. Miej czas na uśmiech - to muzyka duszy."

Na koniec zachęcam do odnalezienia i wysłuchania piosenki Starego Dobrego Małżeństwa - „Modlitwa o śmiech”. Zaczyna się od słów: „Śmiechu mi trzeba na te dziwne czasy, śmiechu zdrowego jak źródlana woda …

Czytajmy również Słowo Boże o radości i napełniajmy się Nim. („Żywe bowiem jest Słowo Boże, skuteczne”. Hbr 4, 12)
W Biblii Tysiąclecia słowo radość występuje aż 261 razy, radosny - 48 razy, radośnie - 26, radować się - 118, radujący - 1 raz.

„Wytrwajcie we mnie, a Ja będę trwał w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie (... )To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”.
 (J 15,1-11)

„Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam, radujcie się!”
Flp 4, 4

„Niech się radują i weselą w Tobie
wszyscy, co Ciebie szukają
i niech zawsze mówią: «Pan jest wielki»
ci, którzy pragną Twojej pomocy”.
Ps 40, 17

„Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie”.
Ga 5, 22

„Ukażesz mi ścieżkę życia, pełnię radości u Ciebie”.
Ps 16, 11

Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia”.
Iz 61, 10

„Nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją”.
Ne 8, 10

„Zawsze się radujcie!”
 1 Tes 5, 16

Szczególnie zachęcam do Rekolekcji o Radości w Duchu Świętym, które odbywają się w Domu Rekolekcyjnym przy Parafii św. Huberta w Zalesiu Górnym.

Czytaj także:
Ostatnie świadectwo: Sebastian Banasiewicz o lęku i leku na strach
Cyt.: Małgorzata Halber w „Najgorszym człowieku na świecie” napisała: „Każdy się wstydzi. Każdy się wstydzi trzech rzeczy. Że nie jest ładny. Że za mało wie. I że niewystarczająco dobrze radzi sobie w życiu. Każdy. Dlaczego więc nikt się do tego nie przyznaje? Dlaczego nikt o tym nie mówi? O ile łatwiej by się nam rozmawiało na przyjęciach, gdyby można to było powiedzieć głośno”.

++++++++++++++++
Cytat o. Józefa Kozłowskiego – Źródło: strona fb Dzieła o. Józefa Kozłowskiego SJ „Aby nikt nie zginął”

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter