Nie ma dnia, żeby nie napływały kolejne dobre dane dotyczące stanu gospodarki. PKB rośnie w takim tempie, że – jak sądzi część analityków – w trzecim kwartale może przekroczyć nawet 5 proc. Bezrobocie spada tak szybko, że pracodawcom zaczyna brakować pracowników!
Wstępne dane dla Polski i naszej części Europy poznamy w połowie listopada, ale już widać, że w ostatnim kwartale nastąpiło wyraźne i tak oczekiwane odbicie inwestycji – zwiększyły się one w Polsce o prawie 10 proc. w porównaniu do zeszłego roku. Dobra kondycja gospodarki przekłada się na poprawę nastrojów społecznych. Z danych CBOS-u wynika, że procentowy udział osób zadowolonych ze swojej sytuacji gospodarczej jest najwyższy od niemal dziesięciu lat.
Obudzono potencjał! Ludzie to czują i sami do tego aspirują. Centralna Europa odgrywa coraz większą rolę w gospodarce europejskiej. To są te najbardziej dynamiczne młode kraje, które się najszybciej rozwijają. Średnio dwukrotnie szybciej, niż reszta Europy, a Polska na tym tle się wyróżnia. Teraz chodzi o to, by przyspieszenie przekuć w prawdziwy skok techniczno-cywilizacyjny, bez którego nigdy nie przebijemy szklanego sufitu, czyli nie wyjdziemy z pułapki średniego wzrostu.
Potrzebna jest rewolucja – w myśleniu i w działaniu. Potrzebny jest gospodarczy patriotyzm. Potrzebny jest patriotyzm konsumencki. Na Zachodzie robią to z sukcesem od lat, kupując jedzenie „swoich” producentów w lokalnych sklepach. I jeżdżąc „swoimi” autami. W Lufthansie jest nie do pomyślenia, by pasażer dostał francuską wodę mineralną czy angielski batonik. Wszystko musi być rodzime!
Ale to znów zbyt mało. Polska potrzebuje skoku, czyli czwartej rewolucji przemysłowej. To niezwykle dynamiczny proces, który – w opinii ekspertów – całkowicie odmieni biznesowy krajobraz. Niemal każda branża musi zmierzyć się z wyzwaniem cyfryzacji, rewolucja technologiczna obejmuje już każdy segment i sektor gospodarki. Trzeba przebić wszystkie schematy, by kreatywne myślenie stało się podstawą działania.
To wszystko jest dla Polski wielką szansą, ale też wyzwaniem. Jak znaleźć się w gronie wygranych? Zbyt wielu naturalnych surowców nie mamy. Nie jesteśmy też centrum Europy i świata, Polska musi szukać innych konkurencyjnych przewag. Co może być naszym atutem? To rząd musi odpowiedzieć, czy polski przemysł jest gotowy do rywalizacji w świecie automatyzacji i robotyzacji? Jak nie przespać okazji i nie dać się zepchnąć do roli dostarczyciela produktów niskoprzetworzonych? Co musi się stać, by polski przemysł miał wysoką wartość dodaną? Aby rozwinąć te gałęzie, które w przyszłości dadzą największy wpływ na wzrost PKB? Jaki udział powinien mieć rząd, a jaki kapitał prywatny, w tym zagraniczny?
Bo – wciąż znakomici – producenci gier wideo to jednak zbyt mało.
.jpg&w=624&h=543)
Co? Gdzie? Kiedy?
