20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Szef o sakramentach

Ocena: 4.275
1031

Od nieomal pół wieku zwracam się do niego „szefie”. W latach 70. uczestniczyłem w letnich obozach, które organizował. Mali i całkiem duzi bawili się na nich w Indian. Każdy miał jakieś indiańskie imię. Szef obrał przydomek „Tygrys”. Na kartce z życzeniami, którą otrzymałem od niego z okazji moich święceń kapłańskich, podpisał się właśnie tak: „Tygrys”. Jego postawa i działalność z pewnością miały wpływ na mój wybór życiowej drogi, tj. kapłaństwa. Mowa o ks. Mirosławie Mikulskim z diecezji warszawsko-praskiej. Dlaczego zatem „szefie”, a nie „proszę księdza”? Ano dlatego, że na obozach, w obecności ludzi spoza obozowiczów, lepiej było nie wołać „proszę księdza”, by Służba Bezpieczeństwa nie dowiedziała się, że obóz prowadzony jest przez duchownego.

Ks. Mikulski znany jest także jako „duszpasterz sportu”. Ma kontakty ze sportowcami z najwyższej półki, a zarazem jest inicjatorem wielu imprez sportowych dla dzieci i młodzieży. Chodzi mu o to, by poprzez sport wychowywać i prowadzić do Boga. Abp Henryk Hoser tak napisał o ks. Mikulskim: „Człowiek znający życie. Kiedyś bokser na poziomie krajowym. Kapłan od 55 lat, pracował w dziewięciu parafiach jako wikary i proboszcz. (…) Wychowawca młodzieży i dorosłych; był katechetą i trenerem sportowym młodzieży. (…) Prezes Katolickiego Stowarzyszenia Sportowego RP, kawaler Orderu Uśmiechu”.

Powyższy cytat pochodzi ze wstępu do wydanej w tym roku książki ks. Mikulskiego „Kochać Sakramenty święte…”. Ktoś mógłby się zdziwić: dlaczego o sakramentach, a nie o bogatej działalności wychowawczej poprzez sport? Ano dlatego, że ks. Mikulski nie jest jakimś działaczem, ale duszpasterzem, który sam kocha sakramenty i pragnie prowadzić do nich ludzi, m.in. poprzez sport. W egzemplarzu książki, którą otrzymałem od Szefa, napisał mi piękną dedykację: „Jeszcze bardziej pokochać… z drżeniem rąk sprawować”. Chodzi oczywiście o sakramenty.

Zacytujmy raz jeszcze abp. Hosera z jego wstępu do książki: „Autor napisał nam podręcznik, czyli przewodnik, bardzo praktyczny, łatwy w czytaniu, osadzony w życiu, by w sakramentach dochodziło do spotkania z Tym, który nas wszystkich prowadzi na wyżyny”. Na początku książki ks. Mikulski stwierdza: „Trochę obawiam się tu teologów i dogmatyków”. Sądzę, że niepotrzebnie, bo jego rozważania są osadzone nie tylko w konkretnym doświadczeniu różnych sytuacji życiowych, ale także w dziedzictwie Ewangelii, Tradycji i Magisterium Kościoła. I jedynie jakiś pseudopostępowy teolog, który nie traktuje sakramentów poważnie, mógłby się przyczepić do książki.

Nie ma tu miejsca na przedstawianie jej treści. Dotknijmy zatem jedynie kilku myśli, które znajdujemy w książce. Przy okazji chrztu ks. Mirosław wskazuje na wagę wyboru imienia, czyli wyboru patrona. Zachęca, by młodzi małżonkowie planujący potomstwo czytali życiorysy błogosławionych i świętych. W ten sposób mogą znaleźć wzór dla swego dziecka. A potem, kiedy dziecko zapyta, dlaczego ma takie, a nie inne imię, to mądrzy rodzice odpowiedzą: „Gdy zauważyliśmy, że jesteś pod sercem mamy, zapragnęliśmy, żebyś był, czy była, dobrym człowiekiem. Szukaliśmy dla ciebie wzoru, przykładu (…) byś kierował się, kierowała się, takimi zasadami, jak on, czy ona…”. Sakrament pokuty ks. Mikulski ukazuje jako realizację trzech zadań: przeprosić za wyrządzone innym przykrości i krzywdy; pogodzić się z tymi, z którymi się gniewam; oddać to, co jestem innym winien, czyli zadośćuczynić. W skrócie: PPO. Pisząc o Eucharystii, autor zachęca, by się do niej przygotować, w tym zapoznać się wcześniej z czytaniami stałymi i zmiennymi Mszy Świętej. Bardzo pomocny może być tutaj „Oremus”, czyli rodzaj mszalika na dany miesiąc. Takich konkretnych propozycji, jak dobrze przeżywać sakramenty, znajdziemy mnóstwo w książce napisanej przez Szefa vel Tygrysa. Polecam!


Idziemy nr 35 (621), 27 sierpnia 2017 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter