20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Święta bez Bożego Narodzenia

Ocena: 2.25263
1997

Urzędnicy prezydenta Warszawy wyprodukowali „kartki świąteczne” zgodnie z kanonami liberalno-lewicowych, mniej lub bardziej chrystofobicznych ideologii. W rezultacie nijak z nich nie wynika, że chodzi o święta Bożego Narodzenia. Na jednej z kartek mamy Pałac Kultury, jak by nie było dar Stalina, oraz księżyc z gwiazdką, bardzo podobne do tych, które widnieją na tureckiej fladze. Właściwie wygląda to nie tylko na zupełne wyobcowanie z kultury chrześcijańskiej, ale także na swego rodzaju złośliwość i chęć prowokowania. Czegoś takiego nie było nawet za PRL-owskiej komuny. Bo wtedy Urban był jeden, a dziś Urbanów mamy legion.

Ludzie, którzy pracują w warszawskim ratuszu, zapewne powiedzą, że chodzi im o tolerancję, bo przecież nie wszyscy Polacy są chrześcijanami. Tłumaczenie kompletnie nielogiczne. Co gorsza, wysoce nietolerancyjne. Przecież tolerancja religijna nie polega na tym, że jak jest żydowskie święto Chanuka, to mamy udawać, iż nie ma ono nic wspólnego z wiarą Starego Testamentu, a chanukowy świecznik zastępować tęczowymi lampkami. Podobnie kiedy muzułmanie obchodzą ramadan, to udawanie, że nie wiąże się on ściśle z Koranem oraz islamską wiarą w Boga Allaha, wcale nie byłoby wyrazem tolerancji. Inteligentny, prawdziwie otwarty człowiek nie toczy piany z ust, kiedy słyszy słowa lub widzi symbole innych religii. Nawet jeśli nie podziela jakiejś wiary, to w jej świętach potrafi zauważyć ogólnoludzki, kulturowy wymiar. I potrafi na swój sposób świętować z wierzącymi.

Nie jest tolerancyjny ten, komu przeszkadza scena szopki betlejemskiej. To raczej człowiek, który ma jakiś poważny problem ze sobą i ze światem. Maryję, Józefa i Dzieciątko Jezus malowali najwięksi malarze. Kiedy wysyłam kartki z życzeniami na Boże Narodzenie (niestety, wysyłam ich coraz mniej), to staram się wybrać jakąś reprodukcję „bożonarodzeniowego” dzieła wybitnego twórcy. Dla kulturalnych ludzi jest to dziedzictwo nie tylko chrześcijańskie, ale po prostu ludzkie. Pamiętam, że jako dziekan Wydziału Teologii na Gregorianie dostałem życzenia bożonarodzeniowe od ambasadora pewnego islamskiego kraju. Na pięknej kartce z Maryją i Dzieciątkiem Jezus. A ambasador pewnego tzw. chrześcijańskiego kraju przysłał mi życzenia radosnych świąt (jakich, nie doprecyzował) na kartce z reprodukcją jakiegoś całkowicie pogańskiego obrazu, który z Bożym Narodzeniem nie miał nic wspólnego. Niestety,

Zachód coraz bardziej jest ogłupiony neomarksistowską koncepcją politycznej poprawności. I jeszcze nazywa to ogłupienie tolerancją.

W tej sytuacji jest bardzo ważne, aby ludzie wierzący przekazywali z pokolenia na pokolenie, przede wszystkim w rodzinach i wspólnotach kościelnych, prawdziwie bożonarodzeniowe zwyczaje, znaki, symbole, słowa i pieśni. Oczywiście, tradycje są czymś dynamicznym. Jedne zamierają, rodzą się nowe. Przykładem nowej tradycji w Polsce są orszaki Trzech Króli. Historia świąt Bożego Narodzenia ukazuje związek między wiarą a kulturą. Ewangelia zawsze była niesiona przez kulturę. A kultura była uwznioślana przez Ewangelię, czego świadectwem są największe dzieła architektury i sztuki. Ewangelia bez kultury jest słabo słyszalna i słabo widoczna, a kultura bez Ewangelii jałowieje, traci głębszy wymiar, stając się łupem konsumpcji, czego przykładem są banalne reklamy, redukujące święta do zakupów i prezentów.

Dziś mówi się o rewolucji kulturowej, która szerzy antykulturę. Tak! Mamy do czynienia z potężnym marszem antykultury, która nie jest jakąś nową, inną kulturą, ale jest czymś, co koncentruje się na odrzucaniu, wyszydzaniu albo przedrzeźnianiu i małpowaniu kultur i wiar. Antykultura jest często chamska i bluźniercza. Antybożonarodzeniowe fobie wpisują się właśnie w antykulturę. A kryzys chrześcijaństwa w dzisiejszym świecie związany jest z kryzysem kultury. Rolę kultury w życiu człowieka, narodu, Kościoła podkreślali dwaj mężowie Boży: Jan Paweł II i prymas Stefan Wyszyński. Papież Polak mówił o „kulturze prawdziwej”, czyli takiej, która służy rozwojowi człowieka. Kulturą prawdziwą jest na pewno kultura związana z Bożym Narodzeniem. Niesie ona uniwersalne wartości: rodzina, macierzyństwo, ojcostwo, potomstwo, czułość, otwartość na tajemnicę istnienia…

Idziemy nr 51/52 (791), 20-27 grudnia 2020 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter