28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Skutki Brexitu

Ocena: 0
1237

Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jest wydarzeniem rangi historycznej. Zostanie w podręcznikach, i to także w tych najprostszych, najogólniejszych, zbierających jedynie najważniejsze fakty. Oznacza bowiem podważenie, a może i załamanie, najważniejszego procesu ostatnich lat, a więc przeprowadzanej odgórnie integracji europejskiej.

Właśnie owa odgórność integracji przyniosła taki a nie inny rezultat referendum. Zbudowano bowiem system, w którym właściwie wszystkie narody mają poczucie poważnego dyskomfortu. Dobrze czują się jedynie Niemcy. Reszta cierpi, regularnie upokarzana i łajana. Poparcie establishmentu poszczególnych państw dla integracji przez lata blokowało jakikolwiek skuteczny sprzeciw. Przywódcy unijni starannie unikali przy tym oddawania decyzji w sprawie ludzi, woleli wszystko uzgadniać „na górze”. Bo – jak widać na przykładzie brytyjskim – narody niekoniecznie marzą o budowie europejskiego superpaństwa. Niekoniecznie cieszą się ze „światłych” praw narzucanych przez tajemnicze, niedemokratyczne struktury. Niekoniecznie akceptują stałe atakowanie europejskiego i narodowego dziedzictwa kulturowego. Niekoniecznie cieszą się z napływu imigrantów i nawet „unijne fundusze” nie są w stanie ich przekupić. Walijskie miasteczko Ebbw Vale – jedno z biedniejszych na wyspach – należy do miejsc wręcz obsypanych pieniędzmi z Brukseli, a mimo to aż 62 proc. jego mieszkańców zagłosowało za wyjściem.

Co dalej? Pierwsze sygnały wskazują, że odpowiedzią unijnych przywódców, zwłaszcza Paryża i Berlina, jest hasło: „Jeszcze więcej tego samego”. Brexit ma zostać przeprowadzony brutalnie, tak by ukarać Brytyjczyków i jednocześnie pokazać wszystkim innym, jaki los czeka niepokorne państwa. Pozostałe państwa miałyby zacząć budować już nie Unię, ale wspólne państwo – z jedną armią, służbami specjalnymi, systemem podatkowym. Jeśli ktoś nie zechce, to ma iść swoją drogą. W domyśle – albo na zatracenie, albo pod rosyjski but.

Warto zaznaczyć, że nie ma jasności, w jakiej formie i kiedy nastąpi Brexit ani jak będą wyglądały relacje Wielkiej Brytanii z Unią w przyszłości. Tu nie ma precedensu. Może się zmienić bardzo wiele, ale też do wyobrażenia jest scenariusz nie tak daleko idący. Proces wychodzenia muszą zainicjować Brytyjczycy, którzy mają na to dwa lata. Bruksela chciałaby zamknąć ten proces jak najszybciej. Zanim sprawy ruszą do przodu, Partia Konserwatywna musi jednak wybrać nowego przywódcę, co potrwa do października. I muszą ochłonąć głowy. Bo przecięcie więzi gospodarczych i kapitałowych zaszkodzi Londynowi, ale i pozostałym państwom. Kolejne pytanie dotyczy zachowania się brytyjskiego parlamentu, w którym większość stanowią posłowie prounijni. A przecież referendalną wolę Brytyjczyków trzeba przełożyć na ustawy.

To jest ten moment, gdy Polska musi walczyć. Decyzja Brytyjczyków – choć zrozumiała i z ich punktu widzenia dość racjonalna – skokowo osłabia naszą pozycję w Europie. Nie mamy już w Unii sojusznika, który dobrze rozumiał rosyjskie zagrożenie i który także chciał Europy narodów. Jarosław Kaczyński już wezwał do podjęcia prac nad nowym traktatem europejskim. Chodzi o to, by możliwie szybko zmienić reguły gry. Obecne doprowadzą nas bowiem do zderzenia z niemiecko-francuskim tandemem, której to konfrontacji wygrać nie możemy. Jedyną naszą szansą jest przywrócenie Unii jej pierwotnego charakteru: strefy wolnego handlu, strefy współpracy, ale z jasnym określeniem kompetencji państw narodowych i uznaniem, że jeden naród europejski nie powstanie. Bo powstać nie może.

Brytyjskie referendum potwierdziło, że eurorealiści mieli rację. Forsowanie radykalnych rozwiązań, podszytych wyraźnie wyczuwalnymi, choć nieznanymi publiczności tajnymi ustaleniami, w końcu musiało doprowadzić do wybuchu. Można się dziwić, że tak późno. W tym sensie obroną wspólnoty europejskiej jest obrona zdrowego rozsądku i zasady szacunku dla państw narodowych. Budowanie utopii musi skończyć się klęską, bo każda utopia zderza się w końcu z rzeczywistością.

Jacek Karnowski
Autor jest redaktorem naczelnym tygodnika
wSieci
Idziemy nr 27 (561), 3 lipca 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter