23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Rekluza Nazarena

Ocena: 0
6524
Nazarena to imię. A rekluza (inaczej: eremitka) oznacza zakonnicę, która zobowiązała się do nieopuszczania własnej celi, do życia w radykalnej samotności. Niedawno odwiedziłem klasztor św. Antoniego Opata na rzymskim Awentynie. Siostry kamedułki, które tam mieszkają, różnią się stylem życia od kamedułek w Polsce. Prowadzą działalność apostolską na zewnątrz, a ich klasztor przyjmuje wielu gości. Niemniej właśnie tam w latach 1945-1990 mieszkała rekluza, siostra Nazarena Crotta, Amerykanka włoskiego pochodzenia.

Julia Crotta była dziewczyną, jak na lata dwudzieste i trzydzieste, wyemancypowaną. By móc utrzymać się w czasie studiów, pracowała nawet jako tancerka w jednym z lokali Nowego Jorku. Kto znał ją w tamtym czasie, nigdy by nie pomyślał, że jest jakoś predysponowana do przeżywania doświadczeń mistycznych. Jednak w nocy z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę w 1934 roku Julia miała wizję, która zmieniła jej życie. Usłyszała wyraźnie głos Jezusa ukrzyżowanego, który zwrócił się do niej po imieniu i zaprosił, by udała się z Nim na pustynię. Od tego momentu coraz więcej czasu poświęcała na modlitwę. Wstąpiła do karmelitanek bosych, które jednak po pewnym czasie uznały ją za niezdatną do życia karmelitańskiego. Jej pragnienie życia „na pustyni” uznawano za przejaw niestabilności psychicznej i skłonności do pobożnych iluzji. Julia jednak była mocną kobietą. Próbowała pokazać, że tego rodzaju oceny są niesprawiedliwe.

W poszukiwaniu zrozumienia i możliwości realizacji swoich pragnień przybyła do Włoch. W czasie wojny pracowała między innymi jako tłumaczka. Poznała kamedułki na Awentynie. Chciała wstąpić do nich, ale nie po to, by rozpocząć nowicjat i wieść życie we wspólnocie. Pragnęła od razu rozpocząć życie rekluzy. Na to nie pozwalały jednak reguły kamedułek. Sprawa dotarła do papieża Piusa XII, który udzielił stosownych dyspens i zezwoleń. W ten sposób 21 listopada 1945 roku Julia Rotta, lat 47, stała się siostrą Nazareną, eremitką, rekluzą, odizolowaną nie tylko od świata, ale i od wspólnoty mniszek. Rozpoczęło się jej trwanie z Jezusem na pustyni.

Byłem w celi, w której Nazarena spędziła 45 lat, aż do swej śmierci. Drewniane łóżko, właściwie skrzynia, na której nie było żadnego materaca. Stołek oraz kawałek deski, który służył jako stół do pisania i do spożywania skrajnie prostych, wegetariańskich posiłków, przynoszonych jej przez siostry (na przykład na śniadanie chleb, woda i łyżka oliwy). Szafka na książki. Mały krzyż i obrazek Dziewicy Niepokalanej na ścianie. Eremitka wykonywała robótki ręczne na rzecz wspólnoty. Każdego poranka uczestniczyła we Mszy Świętej sprawowanej w klasztornej kaplicy. Raz w tygodniu spotykała się z ojcem spowiednikiem.

W dniu rozpoczęcia życia w zamknięciu Julia Crotta została przyjęta przez Piusa XII. Gdy papież przeczytał krótki regulamin, według którego miała żyć rekluza, zapytał: „Nie wydaje się pani trochę surowy?”. Na co Crotta odpowiedziała: „Nie jest tak surowy, jakbym tego pragnęła”. Ojciec Święty uśmiechnął się i uczynił znak krzyża nad regulaminem.

Współczesnemu człowiekowi, który wszystko mierzy namacalną użytecznością, życie w całkowitym odosobnieniu może wydawać się absurdalne. Nazarena podkreślała, że takiego życia nie można sobie wymyślić, ale trzeba być do niego pociągniętym z zewnątrz, przez Boga. W jednym z listów w 1977 roku napisała: „Może to moje ubogie życie w ukryciu, które wydaje się bezpłodne i zmarnowane, otworzyło i otworzy bramy wieczności wielu duszom, których życie przebiegło w stanie grzechów ciężkich. Właśnie dlatego, że jestem doskonale świadoma, iż wszystko to, co robię, jest niedoskonałe i zasługuje na odrzucenie, nadaję temu wartość i przebóstwiam poprzez żywą wiarę, nieograniczoną nadzieję i żarliwą miłość”. Klasztor kamedułek na Awentynie 21 listopada ubiegłego roku odwiedził papież Franciszek.

Dariusz Kowalczyk SJ
dkowalczyk(at)jezuici.pl
Idziemy nr 50 (482), 14 grudnia 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter