29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pytań przybywa

Ocena: 0
2762
Porozumienie strony rządowej z górniczymi związkami jest porozumieniem historycznym – ocenił po zakończeniu negocjacji w Katowicach minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Chwilę wcześniej wicepremier Piechociński powiedział, że zaczynamy proces uzdrawiania polskiego górnictwa.

Nie wiem, co będzie się działo na Śląsku w chwili, kiedy będą Państwo czytali ten tekst, ale widać, że wiele musiało się wydarzyć, by nic się nie zmieniło. To tak, jakby ugaszono pożar, który samodzielnie wywołano. Bo że coś trzeba zrobić z węglem, górnikami i kopalniami, wszyscy wiedzieli od dawna. Ale nikt nic nie robił, bo wiadomo, że – biorąc pod uwagę siłę Śląska – można było na tym tylko stracić. Choć akurat Jerzy Buzek, chyba jako jedyny w historii, zlikwidował aż tyle kopalń i jeszcze wygrał! Można powiedzieć, że dialog z górnikami zaczęto za późno, ale w końcu to zrobiono. Tylko że wcześniej żadnego dialogu nie było, górnicy i ich rodziny zostali postawieni pod ścianą.

Sam fakt zawarcia porozumienia i wycofania się rządu z decyzji o likwidacji czterech kopalń można uznać za racjonalny ze względów politycznych i merytorycznych. Ale jeśli nic się nie zmieniło, to podpisując porozumienie, rząd kupił sobie spokój społeczny na pewien czas. Czy wynegocjowany ze związkowcami, a nie górnikami dołowymi, program daje gwarancje urentowienia Kompanii Węglowej? Jeśli tak, to po co tydzień wcześniej ogłoszono zamiar likwidacji czterech kopalń?

Tych pytań będzie jeszcze przybywać. Ale trzeba przyznać ze wstydem, że o Śląsku mówi się głośno tylko wtedy, kiedy dzieje się coś złego. Zresztą, podobnie jest w innych dziedzinach. Porozumienie rządu z lekarzami i górnikami nie oddala widma kolejnych protestów. Do strajku powszechnego szykuje się nawet Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, bo sytuacja finansowa w branży jest nie do zaakceptowania. Jednym z głównych postulatów rolników są rekompensaty z tytułu dwuletniego zakazu uboju rytualnego.

Akurat porozumienie ze związkowcami zbiegło się w czasie z kryzysem wokół kursu franka szwajcarskiego, w którym zadłużonych jest kilkaset tysięcy gospodarstw domowych. I ciekawe, że czasem ci sami komentatorzy, którzy negowali pomoc państwa dla górników, żądali pomocy państwa dla tej grupy poszkodowanych. Podobnie z politykami, którzy często mówili, że należało być świadomym ryzyka kursowego. Nie sposób się z nimi nie zgodzić – dopóki wysoki kurs franka nie przełoży się istotnie na nasze wskaźniki gospodarcze. Bo wtedy – jak z górnictwem – to już nie będzie problem wąskiej grupy społecznej. Warto więc szukać porozumienia, zanim zacznie się prawdziwy pożar. Politycy nie mogą spocząć na laurach, bo już tylko jedna piąta Polaków dobrze ocenia działalność sejmu.

Warto też myśleć, zanim się podejmie życiową decyzję. Sam, jako posiadacz kredytu, wciąż mam w głowie słowa Margaret Thatcher z jej domu rodzinnego: „pożyczaj tylko tyle, na ile cię stać, i zwracaj tak szybko, jak tylko to możliwe”.

Krzysztof Ziemiec
Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl

Idziemy nr 4 (487), 25 stycznia 2015 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter