19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Prawo wyboru?

Ocena: 0
2277

Wolność poruszania się nie polega na wyborze między jazdą we właściwym kierunku ruchu a jazdą pod prąd. Wolność poruszania się to możliwość podróży i wyboru kierunku.

Wolność szkolna nie polega na prawie do łamania regulaminu szkoły, na prawie do nieuczenia się albo do czytania w czasie lekcji podręczników do „ciekawszych” przedmiotów. Wolność szkolna to prawo do wyboru szkoły.

Wolność polityczna nie polega na prawie do obalania siłą rządu, ale na prawie do wyboru parlamentu.

Wolność w ogóle nie polega na prawie do wyboru między dobrem a złem, ale na prawie do korzystania z należnych dóbr i decydowania o nich w stopniu, do którego mamy prawo. Wolność to udział w sprawiedliwości. Jej gwarancją jest więc również sprawiedliwy porządek. Wolność zakłada więc również prawo uprawnionego wyboru, o czym – co zauważy każdy uważny czytelnik – wyżej pisałem.

Niezależność państwa w polityce międzynarodowej również wymaga wyboru. Na przykład niezależność energetyczna wymaga zróżnicowania kierunków zaopatrzenia. Zaspokajanie potrzeb z jednego tylko kierunku jest zagrożeniem ekonomicznym, w wypadku państwa wrogiego staje się zagrożeniem narodowej niezależności.

To samo odnosi się do wyborów politycznych w ścisłym tego słowa znaczeniu. Ekonomiści uważają, że dążenie do monopolu jest naturalną konsekwencją dążenia do zysku i walki konkurencyjnej. W polityce również partie chcą mieć monopol. W społeczeństwie demokratycznym nie występuje on jednak w postaci czystej. Na ogół przybiera formę duopolu, monopolu rozdwojonego. Ale działa jak monopol w stosunku do „własnych wyborców” (przymiotnik tu użyty dokładnie oddaje stosunek bossów partyjnych do obywateli). „Musicie głosować na nas, bo inaczej – władzę obejmą tamci”. Ten monopol jest na ogół utrwalany co najmniej podświadomą interakcją obu współtworzących go sił politycznych.

W tym miejscu ktoś powie: Zaraz, zaraz, nawet duopol jest jednak monopolem tylko w sensie umownym, rozdwojony monopol to oksymoron, Hrabia de Maistre, jeden z prekursorów socjologii, nie darmo pisał, że byt społeczny ma swoje prawa, które niekoniecznie zgadzają się z potocznymi intuicjami.

Spójrzmy jednak, jak jest naprawdę, na przykład w wypadku systemu PO-PiS. Rozdwojenie monopolu pozwala przedstawiać jako oczywistości kwestie, w których te partie działają razem, w których razem potwierdzają bezalternatywność systemu liberalnego. Od traktatu lizbońskiego do konwencji stambulskiej. Od odrzucenia „Stop Aborcji” po zgodę na budowę armii europejskiej. Ich konsensus to już najzwyklejszy monopol.

Alternatywa jest więc wartością samą w sobie. Rzeczywista alternatywa – a więc dla duopolu, a nie w jego ramach – nawet nie musi być doskonała. Jeśli spełnia konieczne minimum, jest wartością samą w sobie. Gwarantuje nam koniczne minimum wpływu, a rządzącym przypomina, że opinia chrześcijańska ciągle istnieje i że trzeba się z nią liczyć.

Idziemy nr 20 (709), 19 maja 2019 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta, historyk, przez wiele lat czynny polityk; był m.in. marszałkiem Sejmu w latach 2005-2007, przewodniczącym KRRiTV, posłem do Parlamentu Europejskiego.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter