25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Płonący znak wiary

Ocena: 4.66667
2004

Charles Péguy pisał, że gdy przychodzi niedola, cywilizacja chrześcijańska powraca. Albo my do niej powracamy, jak umierający, którzy chcą porządkować swoje życie. Coś takiego zobaczyliśmy po tragicznym pożarze w paryskiej Notre-Dame. To wydarzenie wstrząsnęło nie tylko Francją, ale całym Zachodem. W płomieniach ogarniających katedralne wieże ludzie zobaczyli obraz cywilizacji, którą tracimy. I okazało się, że pod powłoką wrogości, obojętności, dechrystianizacji – ciągle trwa życie Europy chrześcijańskiej. Europy, która w momentach trwogi się budzi i przez chwilę przypomina sobie swoją przeszłość i tożsamość. Wtedy widać, dla jak wielu ludzi utrwalone w kulturze znaki wiary, takie jak katedra Matki Bożej w Paryżu, nie są jedynie zabytkami, ale częścią naszego życia, jak słońce czy powietrze.

Niewiele innych wydarzeń, nawet tragicznych, tak masowo poruszyło ludzi Zachodu. Raz jeszcze okazało się, że chrześcijaństwo jest nieusuwalnym czynnikiem duchowej jedności Europy. A ta jedność była tym bardziej wyraźna, że w tle, nawet w tak tragicznym momencie, nietrudno było znaleźć (jednak wyraźnie mniejszościowe) głosy antykatolickiej pogardy, dystansujące się od powszechnego poruszenia. Szyderstwa drwiące z bólu katolików, a szczególnie z pytań, co znaczy ten znak. Po raz kolejny doświadczaliśmy codziennej kondycji chrześcijańskiej, tak przejmująco opisanej przez Zbawiciela: „Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił” (J 16,20). Tyle że tym razem większość dzieliła nasze uczucia, a zawzięta pogarda odzywała się tylko sporadycznie.

A z pewnością był to znak czasu. Oczywiście, jak każdy znak – wymagający interpretacji, bez pewności, że będzie właściwa. W chrześcijaństwie jednak okoliczności mają rangę zobowiązania. Zobaczymy więc, jak ten znak odczyta Francja. Jedno jest pewne: że wśród hałasu walącej się wieży, w huku płonącej katedry, odbijał się echem głos św. Jana Pawła II z jego pierwszej pielgrzymki do Francji: „Francjo, najstarsza córko Kościoła, co zrobiłaś z obietnicami swojego chrztu?”.

Prezydent Macron zapowiedział odbudowę. Francja będzie organizować narodową zbiórkę funduszy na ten cel. Oby to przedsięwzięcie nie stało się jeszcze jedną trywialną akcją, dającą „samotnemu tłumowi” poczucie chwilowej wspólnoty. Dobrze przeżyte, może mieć duchowy wymiar budowy bazyliki Sacré-Cœur, pięknego, niemal współczesnego, zadośćuczynienia za zbrodnie wielkiej rewolucji i przebłagania kar, które potem spotkały Francję.

Miejmy więc nadzieję, że obraz płonącej katedry zapadł Francuzom w pamięć, a jej ocalenie doda im wiary, że żadna katastrofa nie jest definitywna; że ten dramat uświadomi raz jeszcze nam wszystkim, we Francji i w całej Europie, że nawet z popiołów możemy odbudować nie tylko paryską katedrę, ale cywilizację chrześcijańską. Albo możemy ją bezpowrotnie stracić.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta, historyk, przez wiele lat czynny polityk; był m.in. marszałkiem Sejmu w latach 2005-2007, przewodniczącym KRRiTV, posłem do Parlamentu Europejskiego.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter