Dla kogo dzisiaj miarą czasu jest pierwszy piątek miesiąca? Wprawdzie księża przypominają o nim w ogłoszeniach parafialnych, ale na kim to robi wrażenie? A jednak! Nie tylko dzieci w pierwszym roku po I Komunii Świętej – choć przecież daleko nie wszystkie – pamiętają o przesłaniu Pana Jezusa: „W nadmiarze Mojego miłosierdzia wszystkim, którzy będą przystępować do Komunii św. przez dziewięć pierwszych piątków miesiąca, udzielę łaski ostatecznej skruchy, tak że nie umrą w Mojej niełasce i bez sakramentów św. i Moje serce w tej ostatniej godzinie będzie dla nich najpewniejszą ucieczką”.
W 1673 roku we francuskim miasteczku Paray-le-Monial usłyszała te słowa skromna zakonnica Małgorzata Maria Alacoque ze zgromadzenia sióstr wizytek, w tej samej Francji która dziś nie wie, w którą pójść stronę.
Na cudownym obrazie scenę objawienia odmalował Adam Chmielowski, dziś święty Brat Albert – i był to bodaj pierwszy jego obraz o tematyce religijnej.
W granicznym doświadczeniu realizowała to przesłanie młodziutka więźniarka KL Auschwitz, Zofia Posmysz, która dziś – bardzo już sędziwa – mówi i pisze, że nauka katechety z małej wiejskiej szkoły pozwoliła jej uwierzyć, że przetrwa.
Dzisiaj właśnie mamy pierwszy piątek. Dobra okazja, żeby się spotkać z Panem Jezusem. I dowiedzieć się, jaki był dalszy ciąg historii z Paray-le-Monial. A może stać się jej częścią.