Papież ciągle aktualny

Jan Paweł II uczył nas, jak naśladować Chrystusa, jak kochać Kościół, jak żyć. I jak umierać.

W swoim Testamencie napisał: „Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie” (por. Mt 24, 42) – te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddaję w ręce Matki i mojego Mistrza: totus Tuus”.

Dziś już wiemy, że Pan powołał do siebie Jana Pawła II w wigilię ustanowionego przez niego Święta Miłosierdzia Bożego. A Kościół docenił jego ziemskie życie, wpisując go do katalogu świętych.

W tekście, którego nie zdążył już wygłosić, a który przeznaczony był na niedzielę 3 kwietnia 2005 r., mówił: „Ludzkości, która czasem wydaje się zagubiona i opanowana przez moce zła, egoizm i lęk, zmartwychwstały Pan ofiarowuje w darze swą przebaczającą miłość, która daje pojednanie i na nowo otwiera serce na nadzieję. Miłość ta nawraca serca i obdarza pokojem. Jak bardzo świat potrzebuje zrozumienia i przyjęcia Bożego miłosierdzia!”

Po długim, trwającym ponad 26 lat pontyfikatu, Papież Miłosierdzia pozostawił Kościołowi powszechnemu, jak i Kościołowi w Polsce jakże wielki skarb w postaci swego nauczania.

Dzisiaj, przy tak wielu podziałach także  w naszym kraju, potrzeba nam ciągle wracać do jego słów o Polsce, o pojednaniu, wybaczeniu i miłości. I realizować je w życiu społecznym, narodowym i politycznym.

Bo choć od śmierci Papieża-Polaka mija dwanaście lat, jego słowa wciąż są niezwykle aktualne i ważne dla nas wszystkich.